Siedem

13.6K 458 21
                                    

Ważna notka pod rozdziałem

Dochodziła 19, więc postanowiłam zacząć szykować się na wyścigi. Wzięłam relaksującą kąpiel, wysuszyłam włosy i zrobiłam delikatne fale. Następnie zrobiłam makijaż składający się z tuszu, eyelinera i bordowej szminki. Ubrałam się w 👇

Wzięłam jeszcze pistolet, po czym poszłam w stronę magazynu

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

Wzięłam jeszcze pistolet, po czym poszłam w stronę magazynu.

Tym razem zdecydowałam się na inny motocykl, który również kocham całym serduszkiem. Ogólnie to kocham wszystkie moje pojazdy. Są dla mnie jak dzieci- jeśli ktoś je skrzywdzi, będzie miał ze mną do czynienia.

Wracając. Postanowiłam wziąć motocykl MTT Street Fighter, który jest jednym z najlepszych i najszybszych motorów świata.

Standardowo skórzaną kurtkę którą miałam na sobie, zamieniłam na tą z napisem Here comes your death. Nałożyłam kask i pojechałam w umówione miejsce.

Po 10 minutach byłam na miejscu. Zapłaciłam wpisowe i ustawiłam się na starcie. Po kilku minutach ktoś ogłosił, że wyścig się zaczyna i zawodnicy mają się ustawić na starcie. Zobaczyłam, że dzisiaj w wyścigach bierze udział tylko Luke.

Oj blondasku. Znowu przegrasz.

Zaczęło się odliczanie i po chwili wszyscy ruszyli. Zaczęłam powoli wszystkich wyprzedzać i został mi już tylko blondasek. Adrenalina buzowała mi we krwi. Po prostu kocham to uczucie.

Luke zaczął kombinować, żebym go nie wyprzedziła. Cały czas zajeżdżał mi drogę co powoli zaczynało mnie denerwować. W końcu kilka metrów przed metą udało mi się go wyprzedzić i wygrałam. Pojechałam po nagrodę i miałam jechać do domu ale ktoś zajechał mi drogę. Zgadniecie kto?  Może podpowiem. Pewien niebieskooki blondyn. Kojarzycie?

-Czego?- warknęłam. Dzięki modulatorowi głosu, który miałam w kasku chłopak nie mógł mnie poznać.

-Kim jesteś? Pokarz się!- krzyknął wkurzony. No tak. Znowu przegrał.

-Pogódź się z przegraną Hemmings i spieprzaj.

-Pierw pokarz swoją twarz!

-Pojebało?!

Byłam wkurwiona.  Ten kutas nie będzie mi mówił co mam robić. Z resztą z tego co widać jest nieźle wkurwiony i mało brakuje żeby rzucił się na mnie.  Jest to niepowtarzalna okazja, żeby spuścić mu łomot....

Hemmings zaczął iść w moją stronę i zamachnął się chcąc mnie uderzyć, jednak ja zrobiłam unik i podcięłam mu nogi, przez co miał bliskie spotkanie z glebą. Usiadłam na nim okrakiem i dwa razy uderzyłam z pięści w twarz. Następnie pochyliłam się nad nim (nie wolno zapomnieć, że nadal mam na sobie kask) i mówię tak by tylko on usłyszał.

-Zapamiętaj sobie. Kobiet się nie bije. Jasne? Raczej wątpię abyś chciał mieć we mnie wroga, tym bardziej, że może się to skończyć twoją śmiercią.- mówiłam cichym i groźnym głosem.

Chłopak wyraźnie zbladł i nic się już nie odezwał. Zeszłam z niego, wsiadłam na motor i udałam się w stronę magazynu.

Jednak nie zauważyłam podążającego za mną motoru i to było moim błędem...

&&&

Sorry...

Nie było mnie dwa dni. Wiem. Trochę zawaliłam ale po prostu byłam kompletnie zawalona robotą i nie miałam czasu napisać jakiegokolwiek rozdziału...

W następnych dniach niestety rozdziały nie będą pojawiały się regularnie, czego żałuję. Postaram się je pisać tak aby dodawać codziennie jeden rozdział ale naprawdę niczego nie obiecuje i może być nawet tak, że przez dwa/ trzy dni nie pojawi się żaden rozdział.

Mam nadzieję że nie macie mi tego za złe.

Pozdrawiam bardzo cieplutko ; **

Wasza PattisonLoff


Bad girls ✔Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang