Dziewiętnaście

9.1K 353 21
                                    

Dan Pov's

Dzwoniła Emily, więc postanowiłem odebrać.

-Halo.

-Mam je.- powiedziała bez wstępów.

-Gdzie są? - spytałem z niepokojem.

-Na obrzeżach miasta w opuszczonym magazynie.

-Jadę do bazy. Robimy zebranie. My musimy je odbić...

Ashton Pov's

Coś mi tu nie gra. Ten facet zachowywał się dość dziwnie. Mam złe przeczucia. A co jeśli Sandrze coś się stało?

-Luke!- zawołałem przyjaciela, po tym jak zamknąłem drzwi za tym facetem.

-Co jest?- spytał schodząc po schodach.

- Jedź za tym facetem, którego auto stoi przed domem. Tylko się pośpiesz bo zaraz odjedzie. - poleciłem.

On tylko spojrzał na mnie pytająco ale szybko zaczął się ubierać, chwycił kluczyki do auta i poszedł do garażu wyprowadzić samochód, by następnie pojechać za nieznajomym.

Coś mi tu nie gra i muszę dowiedzieć się o co chodzi.

-Calum! Michael! Przynieście broń.

Po paru minutach chłopaki wkroczyli do salonu niosąc skrzynkę z bronią. Każdy z nas wziął po dwa pistolety i zapasowe naboje. Ja wziąłem jeszcze pistolety i naboje dla Luke'a i poszliśmy do garażu,  a następnie każdy z nas wsiadł do swojego samochodu. Wszyscy czekaliśmy na telefon od Luke'a.

Po paru minutach mój telefon zaczął dzwonić. Spojrzałem kto to i odebrałem.

-Zajechał do jakiejś willi na obrzeżach Sydney. Zaraz wyślę ci adres.- powiedział Luke i się rozłączył.

Po chwili dostałem SMS z adresem, więc poinformowałem o tym resztę i pojechaliśmy. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Budynek był imponujący ale nie przyjechałem tu po to by podziwiać architekturę, tylko dowiedzieć się co się stało z moją siostrą. Ona jest najważniejsza...

Luke Pov's

Nie wiem o co chodzi Ashowi, że każe mi śledzić tego faceta ale postanowiłem za nim pojechać. Może chodzi o coś ważnego?

Jechałem już jakieś 20 minut. Zauważyłem, że znaleźliśmy się na obrzeżach miasta i auto zatrzymało się przy willi, która z trzech stron otoczona była lasem.

Zadzwoniłem do przyjaciela, a następnie wysłałem mu adres sms'em. Przez kolejne 20 minut czekałem na przyjazd reszty. Gdy przyjechali, dali mi dwa pistolety i zapasowe naboje. Mogą się przydać, choć nie za bardzo wiem do czego.

Wszyscy czterej udaliśmy się do drzwi willi i Ash zadzwonił dzwonkiem.

Otworzył facet, który u nas był. Na jego twarzy malowało się zdziwienie. Ashton od razu przeszedł do rzeczy.

-Gdzie jest Sandra?- powiedział groźnym tonem.

Mojej księżniczce coś się stało?!?

Chwila. Chwila. Ona nie jest moja.

Ale chciałbym żeby była...

Ugh to jest takie trudne...

Co jej się mogło stać? Mam nadzieję, że to nic strasznego.

Po pytaniu mojego przyjaciela, chłopak popatrzył na nas smutno i wpuścił nas do środka, gdzie nad różnymi planami siedziało kilkanaście dziewczyn i chłopak, który przyjechał po Sandrę, kiedy ta się wyprowadziła.

Spojrzałem na Mike' i Caluma którzy byli równie zdezorientowani co ja. Postanowiłem poczekać na wyjaśnienia...

###

Kolejny rozdzialik :)

Następny rozdział będzie ciekawy :
D

Pozdro Misiaczki :***

PattisonLoff

Bad girls ✔Donde viven las historias. Descúbrelo ahora