Bad girls ✔

Dziesięć

3/6

-Odpierdol się! To moje życie i mogę robić z  nim co chce a tobie kurwa nic do tego!!- krzyczałam. Czułam jak uścisk Asha coraz bardziej zaciska się na moim ramieniu.

-Nie!! Nie odpierdolę się bo jesteś moją siostrą i martwię się o ciebie do cholery!!

-Tak samo martwiłeś się o mnie 3 lata temu?!- spytałam z wyrzutem- Nie! Sam zamieniłeś moje życie w piekło!! Razem z nimi - wskazałam na przyglądających się naszej kłótni chłopaków. - Doprowadziliście do tego, że się okaleczałam!!

Wyrwałam się z uścisku Ashtona i wybiegłam z domu. Przez pewien czas błąkałam się po ulicach Sydney rozmyślając o wydarzeniach dzisiejszego dnia. 

Jak mogłam być tak nieostrożna?! A jakby śledził mnie ten chuj, który zabił Erica?? Już dawno leżałabym martwa. Nie mogę znowu dopuścić do takiej sytuacji.

Muszę się odstresować... Udałam się do klubu gdzie balowałam do białego rana. Schlałam się w trzy dupy i zamówiłam taksówkę, która zawiozła mnie do domu. Chwiejnym krokiem podeszłam do drzwi i próbowałam wsadzić klucz do drzwi co nie szło mi zbyt dobrze.

Nagle drzwi otworzyły się i stanął w nich Luke. Kurwa znowu Luke. Dlaczego to zawsze na niego się natykam?

Ominęłam go w drzwiach i próbowałam wejść po schodach. Robiłam przy tym sporo hałasu ale miałam na to wylane.

Nagle straciłam grunt pod nogami i poczułam, że się unoszę. Jak się okazało Hemmings wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i zaniósł mnie do pokoju. Położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą, a ja wtuliłam się w poduszkę.

-Coś ty ze sobą zrobiła?- mruknął.

-Nie twój interes.- odpowiedziałam.

- Rano sobie porozmawiamy. Wszyscy.

Pocałował mnie w czoło mówiąc dobranoc i wyszedł z mojego pokoju,  a ja odpłynęłam w krainę Morfeusza.

###

I tak za godzinę musiałabym dodać rozdział ;p

Czyżby Luke w jakiś sposób zainteresował się Sandrą??

Czy coś do siebie poczują?

A może to Mike lub Calum zdobędzie serce naszej Bad Girl?

Czytajcie dalej ;***

Pozdro Misiaczki ;***

PattisonLoff