Trzydzieści pięć

7.9K 307 18
                                    

Ostatecznie Lexi zgodziła się pójść ze mną. Spacerkiem szłyśmy do domu mojego brata rozmawiając o obecnej sytuacji dziewczyny. Było mi jej szkoda i bardzo chciałam jej pomóc.

Okazało się, że dziewczyna jest tylko rok młodsza ode mnie i chodzi do liceum dziesięć minut drogi od domu Asha. Osobiście rzuciłam to w cholerę. Nie lubię się uczyć, a po za tym jaki jest sens szukać kolejnej szkoły, skoro wywalono mnie już z każdej możliwej szkoły w Londynie? Tu też na bank prędzej czy później, a znając mnie to prędzej by mnie wywalono, więc szkoda zachodu.

Doszłyśmy do domu po kilku minutach. Weszłyśmy do środka i od drzwi było słychać hałasy dobiegające z salonu.

O co ci debile się znowu kłócą??

Zdjęłam buty i razem z Lexi poszłyśmy w stronę salonu gdzie trójka chłopaków przypierała do ściany Luka.

-Przez ciebie i twój niewyparzony język znowu uciekła! Zamorduje cię za to!!- krzyczał Ash

Chciał już wymierzyć chłopakowi cios, gdy postanowiłam się odezwać.

-CO TU SIĘ DO KURWY DZIEJE?!?!- krzyknęłam a wszystkie pary oczu skierowały się na mnie.

Co ja jakieś zwierze w zoo, że się tak lampią?

-Co się tak lampicie?- spytałam z irytacją, a oni jakby się otrząsnęli, podbieli do mnie i zamknęli w niedźwiedzim uścisku.- Tlenu..- wysapałam, a oni mnie puścili.

Całej sytuacji przyglądała się zdezorientowana Lexi, której mina mnie śmieszyła. Postanowiłam przedstawić ją chłopakom.

-Chłopaki poznajcie moją przyjaciółkę Lexi, która zamieszka z nami na jakiś czas.- powiedziałam z uśmiechem wskazując na dziewczynę.- Lexi to jest mój brat Ashton oraz jego przyjaciele: Luke, Calum i Michael. - po kolei wskazywałam  Lexi na chłopaków.

Dziewczyna chciała podać wszystkim rękę ale oni zebrali ją do grupowego przytulasa. Widziałam, że brakuje jej powoli powietrza, więc postanowiłam zainterweniować.

- Ej ej ej! Dusicie mi przyjaciółkę.- powiedziałam ze śmiechem odpychając chłopaków od Lexi.- Dobra. To my idziemy do mojego pokoju.- złapałam dziewczynę za przegub dłoni i pociągnęłam do mojego pokoju.

- I jak ci się tu podoba?- spytałam ciekawa, gdy usiadłyśmy sobie wygodnie na łóżku.

-Dom jest bardzo ładny.- powiedziała nieśmiało.

-No to fajnie.- powiedziałam uradowana.-Ten dom jest duży, więc ma dużo sypialni ale nie jestem pewna czy jeszcze jakaś jest wolna.- zamyśliłam się.- Poczekaj chwilkę pójdę się spytać chłopaków.

Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam na dół do chłopaków. W salonie ich nie było, więc poszłam do kuchni. Zastałam tam chłopaków ubabranych w różnych składnikach. Calum na przykład był cały w mące i strasznie kichał. Luke miał we włosach jajka, Michaelowi z głowy spływało jakieś ciasto, a Ash turlał się po ziemi ze śmiechu.

Widok ten był tak komiczny, że szybko wyjęłam mój telefon i zaczęłam robić im zdjęcia. Kiedy skończyłam, wybuchłam śmiechem, którego nie mogłam pohamować.

Kiedy już się uspokoiłam, postanowiłam spytać się co się stało, że kuchnia wygląda jak jakieś pobojowisko i czy jest jakiś wolny pokój gościnny.

-Co wy tu robiliście?

-Chcieliśmy zrobić naleśniki.- powiedział Mike.- Ale ktoś genialny- mówił patrząc na Caluma, który uśmiechał się niewinnie.- postanowił rzucić w Luka jajkami i tak zaczęła się ich wojna w wyniku której ucierpiały moje piękne włosy.- powiedział z oburzeniem pokazując swoje fioletowe włosy.

Znowu zaczęłam się śmiać ale szybko się opanowałam.

-Dobra. Nie ważne. Mamy wolny jakiś pokój gościnny?

- Ten obok twojego pokoju jest wolny.- powiedział Ash po krótkim namyśle.

-Dzięki.- powiedziałam i pobiegłam do mojego pokoju.

Zastałam tam Lexi siedzącą na moim łóżku i rozglądającą się ciekawie po pokoju.

-Już jestem.- powiedziałam z uśmiechem.- Jest jeden pokój wolny, więc będziesz w nim spać. Co do ciuchów to dzisiaj pożyczę ci coś swojego, a jutro pójdziemy kupić ci jakieś nowe ciuchy.

-Dziękuje ci za to co dla mnie robisz.- powiedziała łamiącym się głosem.

-To nic.- powiedziałam z uśmiechem przytulając ją.- Nie masz za co dziękować. A teraz chodź. Pokażę ci twój pokój.

Wstałam i pociągnęłam za sobą dziewczynę, by pokazać jej nowy pokój.

###

Mam wiele planów co do Lexi :))

Mam nadzieję, że zarówno ten rozdział jak i wcześniejsze, i przyszłe wam się podobają i będą podobać ;))

W mediach macie Lexi. Dodałam ją również do rozdziału z obsadą.

Pozdro Misiaczki ;***

PattisonLoff

Bad girls ✔Donde viven las historias. Descúbrelo ahora