Dwadzieścia dwa

9K 335 58
                                    

Emily Pov's

- Powiedzieliście, że należeliście do gangu Niezniszczalnych... To znaczy,  że odeszliście?- spytałam.

-Ymm no..  Tak - odpowiedział Ashton nerwowo drapiąc się po karku.

-Dobra ludzie zbieramy się do roboty. Kto wie co zdążyli im zrobić. - zniecierpliwiłam się.

Kocham dziewczyny jak siostry. Zawsze się wspierałyśmy i w ogóle. Ogólnie Sandra dla dziewczyn z gangu jest jak starsza siostra. Niemal każda z nas ma jakąś nieciekawą historię. Sandra spotykała nas w różnych momentach życia, ratowała nas, potrafiła wysłuchać, pocieszyć czy doradzić. Naprawiała nas.

Ashton Pov's

Moja mała siostrzyczka została porwana. Nie obroniłem jej. Nie pomogłem.  Jaki ze mnie brat?

Chce ją odnaleźć. Muszę ją odnaleźć.

A co jeśli jej porwanie jest zemstą? Co jeśli James chciał się zemścić na mnie i chłopakach za odejście z gangu?

W ogóle to wszyscy dziwnie się na nas spojrzeli gdy wspomniałem że należeliśmy do Niezniszczalnych...

Dan Pov's

Przez kilka godzin ja, Ashton, Calum, Michael, Luke, Emily i Will planowaliśmy jak odbić dziewczyny. Przestudiowaliśmy dokładnie plany budynku oraz okolicy, naszykowaliśmy broń i podzieliliśmy się na grupy.

Gdy wszystko było dopięte na ostatni guzik rozdzieliliśmy się i poszliśmy spać. Musimy być wypoczęci przed akcją. Ogólnie to akcje zaplanowaliśmy na jutrzejszy wieczór. Emily zostanie w domu i na nasz sygnał podmieni obraz z kamer i w ogóle zajmie się tą techniczną stroną akcji.

***Magia czasu***

Wszyscy przygotowujemy się do akcji. Sprawdzamy broń i ogólnie wszystko.

Musimy je odbić. Musimy odzyskać moje dwie kruszynki. Mam nadzieję, że nic im nie zrobili, bo inaczej zabije skurwieli gołymi rękami....

Marta Pov's

Przed chwilą znowu to zrobili. Ogólnie to byli u mnie kilka razy. Za każdym razem byłam gwałcona. Za każdym razem przychodzili ci sami faceci.

Czuje się zbrukana. Jak dziwka. Kurwa. Pieprzona ladacznica.

Nie chce żyć

Chce umrzeć.

Historia na prawdę lubi się powtarzać. Rok temu też zostałam zgwałcona... Pamiętam jakby to było wczoraj. Za każdym razem gdy to wspominam czuję ból.

Była godzina 22. Szłam chodnikiem do klubu w którym umówiłam się z Bethany i Lolą. Drogę oświetlał mi księżyc oraz uliczne latarnie. Od pewnego czasu czułam jakby ktoś mnie śledził więc przyspieszyłam kroku. Po pewnym czasie postanowiłam się spojrzeć za siebie czy ktoś rzeczywiście mnie śledzi. Szła za mną zakapturzona postać. Najprawdopodobniej mężczyzna widząc, że go zauważyłam zaczął biec w moją stronę, a ja zaczęłam uciekać. Szybko jednak mnie dogonił i przyparł do muru. Nie zwracał uwagi na moje krzyki, płacz czy szarpanie. Zaciągnął mnie do ciemnej uliczki i zgwałcił. Po wszystkim zostawił mnie w poszarpanym ubraniu, bezbronną i zapłakaną. Nie wiem ile tam siedziałam ale znalazła mnie Sandra. Wzięła mnie do domu gangu. Udzieliła mi wsparcia duchowego i nie tylko.

Po tym wszystkim bałam się mężczyzn. Bałam się zaufać komukolwiek innemu niż Sandra. Później przyjęła mnie do gangu i nauczyła wszystkiego co potrafi. Zapoznała mnie również z Danem i Willem którzy byli i są dla mnie bardzo troskliwi.

Oni wszyscy... Gang i chłopaki... To moja rodzina. Jedyna rodzina, bo ta prawdziwa się ode mnie odwróciła....

###

Jak to ja, nawet w Wielkanoc muszę dać smętny rozdział ;')

Wesołej Wielkanocy wszystkim życzę <3

Mam nadzieję że miło ją spędziliście.

Mnie np. dzisiaj powiększyła się rodzinka. Moja ukochana sunia urodziła 4 szczeniaczki <3 <3

Sorki że taki późny rozdział tak późno no ale jakoś tak wyszło.

Pozdro Misiaczki ;***

PattisonLoff

Bad girls ✔Where stories live. Discover now