Część 2

48.4K 1.2K 877
                                    

Obudziłam się dziś o 7:00 i uświadomiłam sobie , że drzemka mi się przedłużyła i mam mniej czasu , więc by zdążyć na autobus wpadłam szybko pod prysznic , umyłam zęby , spiełam włosy w luźnego koka , założyłam niebieską bieliznę , białe rurki i szarą bluzkę z długim rękawem , która miała dekolt , szybko się jeszcze pomalowałam i popędziłam na autobus.

Wchodząc do szkoły spotkałam Amber i Kate. Amber jest szczupłą blondynką o ślicznych prostych włosach do ramion. A kate chudą murzynką o brązowych , kręconych włosach. Idąc razem z nimi do szafki uświadomiłam sobie , że zaczynam lekcją chemii. Boże , jak bym wiedziała to w życiu bym nie wybrała rozszerzonej chemii. Wzięłam książki z szafki i w połowie drogi do klasy zaczepił mnie Josh , kolega Nathana z drużyny i jak słyszałam od dziewczyn najlepszy kumpel.

-Hej Kelly , jak tam drugi dzień w szkole?

-Hej Josh , a dziękuję dobrze chyba się szybko zaklimatyzowałam.

-To dobrze , może wpadniesz w piątek do mnie na domówkę?

-A wiesz , że z chęcią chyba potrzebuję trochę zaszaleć . -Powiedziałam uśmiechnęłam się do niego i weszłam do klasy. Nathan już tam siedział niestety , gdy rozejrzałam się po sali nie było wolnych miejsc w ławkach , więc byłam na niego skazana. Usiadłam nic nie mówiąc i wyjęłam książki. Czułam na sobie jego wzrok , który mnie przeszywał od stóp do głów i ta wiedza , że wlepia we mnie swoje gały wzięła w końcu górę :

-Słuchaj , czy ja jestem zielona albo mam coś do kurwy na twarzy , że się tak na mnie patrzysz? -Powiedziałam z nerwami , ale tak by nauczyciel nie słyszał.

-Nie , a po za tym malutka patrzenie się nie jest zabronione , więc wyluzuj ten swój tyłek.

-Dupek. - Powiedziałam i do końca lekcji się do niego nie odzywałam.

Gdy usłyszałam dzwonek , jak najszybciej chciałam wyjść z klasy ale nauczyciel mnie poprosił do siebie. Powiedział , że muszę zaliczyć u niego projekt semestralny i mam na to 2 miesiące. Żaden problem stwierdziłam i szczerze ucieszyłam się bo bardzo lubiłam chemię. Rozmawiałam  z nauczyicelem całe 10 minut , więc zostało mi 5 minut , żeby zdążyć na matmę. Gdy szłam już w kierunku sali usłyszałam wołający mnie głos

-Kelly!

-Czego? - Odwróciłam się i zobaczyłam , że to Nnathan.

-Nie odpisałaś mi wczoraj na wiadomość. - Powiedział podchodząc do mnie.

-W dupie mam tę twoją wiadomość. Odpierdol się w końcu ode mnie. - Powiedziałam , a on w tym momencie przycisnął mnie do szafek tak , że jedną rękę miał na moim biodrze , a drugą przy głowie opartą o szafkę.

-Trzymaj ten swój cięty język za zębami , bo inaczej się to dla ciebie skończy.

-W dupie mam twoje uwagi! Spadaj! - Powiedziałam i wyrwałam się szybkim krokiem do sali. Cała matmę myślałam co on sobie do chuja wyobraża , że tak się zachowuję? Czy on mi nigdy nie da spokoju?

Wróciłam do domu , poszłam do swojego pokoju i zasnęłam. Obudziłam się o 17:30 i stwierdziłam , że zapiszę się na siłownie , która znajdowała się niedaleko mojego domu , gdyż muszę wszystkie negatywne emocje jakoś uspokoić. Wzięłam torbę wyszłam z domu i poszłam wykupić sobie miesięczny karnet. Gdy wróciłam była 21:30 tata siedział na kanpie w salonie , więc się z nim przywitałam , a przy okazji chciałam porozmawiać o samochodzie.

-Tato , a co z tym samochodem?

-Powiem ci ,  że myślałem o tym i pamiętałem , że bardzo chciałaś audi , więc znalazłem takie. Może być? - Zapytał i pokazał mi zdjęcie czarnego audi R8 na laptopie.

Znienawidzony dupekWhere stories live. Discover now