Minął już tydzień, od mojego powrotu. Mimo tego że dzisiaj trochę pada deszcz, mam w miarę dobry humor. W końcu mam dziś urodziny. Poszłam do łazienki żeby wykonać moją poranna rutynę, a następnie ubrałam czarne rurki z rozcięciami na kolanach, szary sweter z dekoltem w kształcie litery V a z tyłu na górnej części pleców miał skrzyżowane dwa paski. Do tego założyłam moją czarną ramoneskę i nowe czarne convers'y. Zrobiłam jeszcze lekki makijaż, zakręciłam lekko włosy, spakowałam rzeczy do torby i wyszłam z domu.
Jest już po drugiej lekcji i szczerze siedzę sama na stołówce ponieważ Amber gdzieś poszła razem z Kate, Josh i Justin są chyba na wf, nawet Kevina nie ma, a co dopiero tego dupka. Stoi w drugim kącie stołówki z jakąś rudą lalą. Śmieją się i w ogóle. Nie to że jestem zazdrosna, bo nie jestem, ale przyznam jakaś dziwna złość mną zawładnęła. Siedzę więc sama i przeglądam internet.
-Hej.-Powiedziała siadająca obok mnie Alex. Czego ona ode mnie chce?
-Hej.-Burknęłam i zmierzyłam ją wzrokiem. Nie miałam ochoty na jej towarzystwo, już wolałam siedzieć sama.
-Co tam?-Zapytała z uśmiechem.
-Mów czego chcesz.-Powiedziałam odkładając telefon i spoglądając na nią.
-Mam do ciebie pewien interes.-Powiedziała platynowa blondynka.
-Ty do mnie, zaciekawiłaś mnie.
-Powiedz mi najpierw jak tam treningi cheerleaderkek po tym jak szefowa wróciła.-Dziewczyna mówiąc to wskazała na mnie.
-Dobrze, obecnie ćwiczymy na sali bo zbliża się zima. A czemu pytasz?
-No bo widzisz tą rudowłosą szmatę obok Nathana.
-No, kontynuuj.
-Zapisała się do naszej szkoły na początku tego roku, jak jeszcze ciebie nie było. Chciała się także dostać do cheerleaderkek ale Amber która cię zastępowała w roli szefowej powiedziała że szefowa wraca pod koniec października a sezon zaczyna się w połowie marca więc nie ona będzie decydować.
-Dziwne Amber nic mi nie mówiła. Dobra a ty czemu jej nie lubisz.-Wskazałam na rudowłosą.
-Na początku roku chciała dołączyć do mnie i moich dziewczyn.-No tak z Alex zawsze chodziły dwie koleżanki.
-Ambitnie.-Wtrąciłam drwiąco.
-Wracając do tematu trochę namieszała, więc się jej pozbyłyśmy. Ona przyklejała się do dosłownie każdego chłopaka z drużyny. Wiesz gdy zauważyła jakie relacje mam z Nathanem zaczęła mieszać.
-Ta wiem jakie macie te relacje.
-W sumie to byłam zdziwiona bo myślałam że jesteście razem.
-Nie zerwaliśmy.-Wtrąciłam szybko.
-Mhm okay. No ale cel tej rozmowy jest taki że chcę żebyś mi pomogła pokazać szmacie gdzie jej miejsce.
-Ja?-Zapytałam zdzwiona.
-Tak.
-Dlaczego?
-Bo jesteś przyjaciółką przewodniczącej szkoły, przyjaźnisz się z chłopakami z drużyny, dziewczyny mają cię za świetną szefową cheerleaderkek, no i nie chętnie przyznaje że jesteś najładniejszą laską w szkole.
-Tyle komplementów z twoich ust.-Powiedziałam śmiejąc się.
-Ale masz coś czego nie mam ani ja ani żadna laska w tej szkole.
-Niby co?-Zapytałam zdezorientowana.
-Nathana.-I w tym momencie wyplułam picie które piłam.
YOU ARE READING
Znienawidzony dupek
Teen FictionKelly Wilson powróciła z Włoch do Ameryki, w której się urodziła i spędziła pierwsze lata swojego dzieciństwa. Szybko zyskuje popularność w nowej szkole, gdzie także spotyka swojego znienawidzonego kolegę z dzieciństwa, Nathana Jonesa. Czy ta dwójka...