Część 32

16.5K 478 68
                                    

Minął już tydzień, od mojego powrotu. Mimo tego że dzisiaj trochę pada deszcz, mam w miarę dobry humor. W końcu mam dziś urodziny. Poszłam do łazienki żeby wykonać moją poranna rutynę, a następnie ubrałam czarne rurki z rozcięciami na kolanach, szary sweter z dekoltem w kształcie litery V a z tyłu na górnej części pleców miał skrzyżowane dwa paski. Do tego założyłam moją czarną ramoneskę i nowe czarne convers'y. Zrobiłam jeszcze lekki makijaż, zakręciłam lekko włosy,  spakowałam rzeczy do torby i wyszłam z domu.

Jest już po drugiej lekcji i szczerze siedzę sama na stołówce ponieważ Amber gdzieś poszła razem z Kate, Josh i Justin są chyba na wf, nawet Kevina nie ma, a  co dopiero tego dupka. Stoi w drugim kącie stołówki z jakąś rudą lalą. Śmieją się i w ogóle. Nie to że jestem zazdrosna, bo nie jestem, ale przyznam jakaś dziwna złość mną zawładnęła. Siedzę więc sama i przeglądam internet.

-Hej.-Powiedziała siadająca obok mnie Alex. Czego ona ode mnie chce? 

-Hej.-Burknęłam i zmierzyłam ją wzrokiem. Nie miałam ochoty na jej towarzystwo, już wolałam siedzieć sama.

-Co tam?-Zapytała z uśmiechem.

-Mów czego chcesz.-Powiedziałam odkładając telefon i spoglądając na nią.

-Mam do ciebie pewien interes.-Powiedziała platynowa blondynka.

-Ty do mnie, zaciekawiłaś mnie.

-Powiedz mi najpierw jak tam treningi cheerleaderkek po tym jak szefowa wróciła.-Dziewczyna mówiąc to wskazała na mnie.

-Dobrze, obecnie ćwiczymy na sali bo zbliża się zima. A czemu pytasz?

-No bo widzisz tą rudowłosą szmatę obok Nathana.

-No, kontynuuj.

-Zapisała się do naszej szkoły na początku tego roku, jak jeszcze ciebie nie było. Chciała się także dostać do cheerleaderkek ale Amber która cię zastępowała w roli szefowej powiedziała że szefowa wraca pod koniec października a sezon zaczyna się w połowie marca więc nie ona będzie decydować.

-Dziwne Amber nic mi nie mówiła. Dobra a ty czemu jej nie lubisz.-Wskazałam na rudowłosą.

-Na początku roku chciała dołączyć do mnie i moich dziewczyn.-No tak z Alex zawsze chodziły dwie koleżanki.

-Ambitnie.-Wtrąciłam drwiąco.

-Wracając do tematu trochę namieszała, więc się jej pozbyłyśmy. Ona przyklejała się do dosłownie każdego chłopaka z drużyny. Wiesz gdy zauważyła jakie relacje mam z Nathanem zaczęła mieszać.

-Ta wiem jakie macie te relacje.

-W sumie to byłam zdziwiona bo myślałam że jesteście razem.

-Nie zerwaliśmy.-Wtrąciłam szybko.

-Mhm okay. No ale cel tej rozmowy jest taki  że chcę żebyś mi pomogła pokazać szmacie gdzie jej miejsce.

-Ja?-Zapytałam zdzwiona.

-Tak.

-Dlaczego?

-Bo jesteś przyjaciółką przewodniczącej szkoły, przyjaźnisz się z chłopakami z drużyny, dziewczyny mają cię za świetną szefową cheerleaderkek, no i nie chętnie przyznaje że jesteś najładniejszą laską w szkole.

-Tyle komplementów z twoich ust.-Powiedziałam śmiejąc się.

-Ale masz coś czego nie mam ani ja ani żadna laska w tej szkole.

-Niby co?-Zapytałam zdezorientowana.

-Nathana.-I w tym momencie wyplułam picie które piłam.

Znienawidzony dupekWhere stories live. Discover now