Część 13

26.6K 757 231
                                    

Byłam już u siostry. Miała bardzo ładne dwupiętrowe mieszkanie. Siedziałyśmy w kuchni i szykowałyśmy kolacje. Ja siedziałam przy wyspie kuchennej  i kroiłam warzywa do sałatki a Megan coś gotowała.

-Siostra co ty taka zamyślona co?-Zapytała Megan.

-No są dwie sprawy w których musisz mi pomóc.

-Chłopak czy coś innego?

-No chłopak, znaczy tak jakby, znaczy nie mój...-i zaczęłam opowiadać wszystko co się wydarzyło od naszego powrotu do dzisiejszego ranka.

-No proszę kto by pomyślał ze ten co ci zawsze dokuczał się w tobie zakocha.

-Tak myślisz ze się zakochał.

-Tak, tak sądzę bo nie uważasz że tacy jak on nie zmieniają tak po prostu. Musiał się w tobie zakochać.

-Ale ja nie wiem co  z tym zrobić.

-A ty co do niego czujesz?

-Nie wiem, chyba też się zakochałam.

-No to jak dla mnie masz odpowiedź.

-Musze nad tym pomyśleć.

-Jak tak długo będziesz myśleć to  nic dobrego z tego nie będzie. A jaka jest ta druga rzecz z którą do mnie przyjechałaś?

-No bo w szkole mamy dyskotekę w stylu lat 90 i nie mam pojęcia za co się przebrać, ani jaką piosenkę wybrać do układu tanecznego.

-A ja już wiem! I albo pożyczę ci moje ciuchy z tamtego okresu albo pójdziemy na zakupy na których i tak pewnie wylądujemy.

-Niech zgadnę Britney?

-Takk.-Odpowiedziała z wielkim uśmiechem.

-W ogóle malutka, mam dla ciebie prezent na urodziny i w sumie dobrze się złożyło że do mnie przyjechałaś.-Powiedziała siostra i podała mi torebkę.

Zerknęłam do środka a tam była koperta i ramka z naszym wspólnym zdjęciem. Otworzyłam kopertę a tam były 2 bilety na jutrzejszy koncert Ed'a Sheeran'a. Wstałam z miejsca i rzuciłam się siostrze na szyję. Wiedziała że go uwielbiam, wszyscy to wiedzieli.

-Dzięki Meg! Jesteś najlepsza!

-A to nie koniec, wiem że nie miałaś mała tortu, więc zamówiłam twój ulubiony.- I siostra wyjęła z lodówki tort w białej czekoladzie z truskawkami.

Zjadłyśmy po kilka kawałków, porozmawiałyśmy trochę. I ustaliłyśmy że rano jedziemy na zakupy, bo miejsca koncertu były przy samej scenie i stwierdziłam że muszę super wyglądać, skoro mam możliwość dostania się do Ed'a.

Poszłam do pokoju gościnnego który był serio śliczny. Ściany były koloru piaskowego, na środku stało wielkie białe łóżko, obok szklana szafka nocna z lampką, a szafa stała w prawym kącie pokoju. Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic  i położyłam się spać.

Jednak nie mogłam zasnąć. Wzięłam telefon, była 22:30 otworzyłam kontakty i kliknęłam na Nathana po czym chyba z 5 minut, jak nie więcej, zastanawiałam się czy zadzwonić. W końcu kliknęłam zieloną słuchawkę. Odebrał po pierwszym sygnale.

-Hej.-powiedziałam.

-Hej maleńka.-Tak chciałam to usłyszeć, nie wiem czemu.

-Co tam? Nie obudziłam cię albo ci nie przeszkadzam?

-Nie no co ty, nie mogłem zasnąć.

-Myślałam że pójdziesz na jakąś imprezkę albo coś.

Znienawidzony dupekWhere stories live. Discover now