14.2

1.6K 100 4
                                    

Nadszedł ten czas kiedy Drake musiał wyjechać.. Bardzo nie chciałam żeby mnie zostawiał. Bałam się że mnie i Aleks mogą napaść wampiry, bo mój tata powiedział że jeszcze ich nie wykurzyli. Przytuliłam się mocno do Dreka.
-Wrócę najszybciej jak będzie to możliwe. - powiedział, pocałował mnie i dodał - Muszę już iść, pamiętaj że cię kocham. - skinęłam głową i jeszcze raz go pocałowałam.

***

Siedziałam w moim pokoju i czytałam jakieś bajeczki mojej córeczce, a tu nagle mój tata wbiegł roztargniony do wnętrza pokoju i krzyknął że mam na nich nie czekać poczym wybiegł. Troszkę się martwiłam No bo jednak mama była w ciąży.. Ach no tak, będę miała braciszka. Dzisiaj miała przyjechać Maddy, siostrzenica mamy. Nagle usłyszałam dzwonek. To pewnie ona. Zeszłam z małą na rękach i otworzyłam jej drzwi. Ta widząc dziecko zrobiła wielkie oczy.
- Nie miałaś mieć brata?? - No tak, nikt jej nie powiedział.
-Nie, to moje.. -zszokowana weszła i się rozebrała. Usiadłyśmy w salonie i wszystko jej opowiedziałam. Od A do Z.
-O mój Panie! Tak mi przykro.. - posłała mi pocieszające spojrzenie - Ale z lepszej strony to masz córkę.. J-jaa nie... - jej oczy zaczęły się szklić. Tak, Maddy siedem miesiący temu miała córeczkę, ale zachorowała i zmarła.. Wszyscy płakali, nawet ja mimo że jej nie znałam. Szybko przytuliłam dziewczynę aby dodać jej otuchy. Nadal często wspomina więc nie łatwo jej wyrzucić sobie smutne chwilę z pamięci.
-Dobra, koniec tych smutków! Przygotuj film a ja zajmę się przekąskami. - uśmiechnęłam się do niej , a Mad pokiwała ochoczo głową.
-Tak właściwie to gdzie ciocia z wujem? - usłyszałam będąc w kuchni.
-Nie wiem, wczoraj wyjechali jak poparzeni nie mówiąc mi gdzie,a nie po co.. Może mama zaczęła rodzić?! Ehh nie lubię być w niewiedzy.. - zaśmiałam się a kolorowo włosa ze mną. Kolejny mały fakcik, Maddy zmieniła swój kolor włosów. Teraz ma ombre, od nasady do połowy włosów niebieskie, a reszta fioletowe. Strasznie mi się takie podobają.
-To co wybrałaś? - usiadłam koło niej z różnymi słodyczami.
-,, Krzyk Anioła" - wyszczerzyła się, a ja razem z nią.

***

Przetarłam oczy i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Moja córka smacznie spała, tak samo jak jej ciocia. Nagle usłyszałam trzask dochodzący z góry. Szybko zerwałam się na równe nogi i poszłam w daną stronę.. Może to tylko duch? Weszłam do pokoju urządzonego dla dziecka i przy łóżeczku zastałam.. Wampira? Dobrze że mała jest na dole..
-Czego chcesz?! - warknęłam wysuwając pazury.
-Gdzie dziecko? - zapytał oschle nie patrząc na mnie. Podeszłam do niego, a ten jak na zawołanie się odwrócił. Oczy miał.. Blade? Prawie białe, mam na myśli źrenice.
-Gdzie. Dziecko?! - wrzasnął łapiąc mnie za gardło. Musiałam coś zmyślić.  Poczułam ścianę na plecach, a potem ból na szyji. Wbił mi lekko paznokcie. Piekło i bolało, ale nie to było teraz moim zmartwieniem.
-P-porwalii jąą.. - zaczęłam płakać i udawać osłabioną na "wspomnienie". Oczywiście uwierzył bo jestem perfekcyjną aktorką. Puścił mnie i zniknął. Szybko zbiegła na dół gdzie Mad uspokajała Aleks.
-Dzięki Bogu.. - odetchnęłam z ulgą.
-Co to było?! - zapytała spanikowana dziewczyna.
-Wampir.. Chciał Aleksy.. - odpowiedziałam za nim zadała kolejne pytanie. Kuzynka wybałamuszyła oczy.

Drake

Było mi smutno, ponieważ gdy Vanessa siedziała z naszym aniołkiem, ja byłem w Tokio i zajmowałem się Jess. Jess to .. Sam nie wiem co to za dziecko. Ma cztery lata a jej rodzice zginęli w rękach wampirów. Nie byłem w stanie jej tak zostawić. Za tydzień wracam do swojej rodziny i może będzie przez przypadek powiększona? Kto wie.. Mam nadzieję że nic złego się nie dzieje..


°=°=°=°=°=°=°=°=°=°

Iiii? Podoba się? Mi tak XD
Możecie całkiem przypadkiem zostawić gwiazdkę, zła nie będę :D
Strzałka wilczki 💜

Mój nieznośny MateWhere stories live. Discover now