×11×

865 86 5
                                    

[rozdział znowu niesprawdzony, bo nie mam czasu TvT]

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

[rozdział znowu niesprawdzony, bo nie mam czasu TvT]

- Czemu żeś się tu znalazła, Miyamoto Yuriko? - powiedział chłodnym tonem do niewzruszonej kobiety

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Czemu żeś się tu znalazła, Miyamoto Yuriko? - powiedział chłodnym tonem do niewzruszonej kobiety.

- Zażartowałabym czymś w stylu "bóg tak chciał", ale wydaje mi się, że na osiemnaście procent to przypadek, na trzydzieści osiem sprawka siły wyższej, a na czterdzieści trzy - jest to ustawione.

- A pozostały jeden procent? - zapytał od niechcenia, obrzucając ją znudzonym spojrzeniem.

- Na jeden procent baaardzooo chciałam tu przyjść - uśmiechnęła się delikatnie, wkładając ręce do kieszeni. - Już prawie czas - bąknęła ni to do niego, ni do siebie.

 Rzeczywiście chwilę później zadzwoniła Higuchi, by oznajmić, że wszystko już gotowe. Akutagawa oświadczył, że będzie tam za pięć minut, natomiast pokazaniem mu miejsca zająć się miała Miyamoto.

 Akutagawa oświadczył, że będzie tam za pięć minut, natomiast pokazaniem mu miejsca zająć się miała Miyamoto

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 Dwudziestolatka nie brała udziału w walce. Jedynie bacznie przyglądała się całemu zajściu, wbijając sobie do głowy wygląd ich celu - Tygrysołaka.

- Podobnie jak ta panna - podjął po przedstawieniu się, - ja również jestem zwykłym kundlem na usługach Mafii Portowej.

 Yuriko parsknęła na te słowa pod nosem. Sama była teraz jak bezpański pies, który mógł jedynie próbować egzystować, łapiąc się kurczowo życia wszelkimi sposobami. Kobieta ceniła sobie życie, choć dla niej "życie" było energią życiową, która kiedyś się wyczerpie. Jej postrzeganie mogło wydawać się spaczone przez jej Zdolność, ale może to była właśnie jedna  wad.

- Z całym szacunkiem - zerwała się nagle blondynka, gwałtownie podnosząc głos. - Proszę bardziej o siebie dbać! Do tak błahej sprawy wystarczę...

Chlast.

Miyamoto zasłoniła sobie usta ręką, starając się nie zaśmiać. Poniekąd rozbawił ją tak zwane "z liścia", wymierzone Higuchi, jednak z drugiej strony wyglądało na to, że Pies Mafii nie zawaha się przed grzmotnięciem kobiecie po pysku.

- Bezużyteczne ścierwo! - ryknął wściekły, do błagającej o wybaczenie asystentki. Był bezlitosny, ale miał poniekąd rację, gdyż zabicie Tygrysołaka przez blondynkę byłoby całkowitą porażką, jednak nie to interesowało teraz brunetkę.

- Rashōmon!

Tak. Zdecydowanie na to czekała! Chłonęła wzrokiem majestatyczny obraz demona. Uwielbiała to uczucie niepokoju wymieszane z ekscytacją. Nawet nie kontrolowała cisnącego się jej na usta uśmiechu... Uśmiechu.

Chłopak stracił nogę i wydawać by się mogło, że definitywnie przegrał, jednak ten przemienił się w tygrysa, więc jasny stał się powód określania go mianem Tygrysołaka.

- Tak lepiej. - Wtem na bladej twarz pojawił się znikomy uśmiech... ale nie na długo. Stwór zaczął wymykać się z pod kontroli, a jego szybka regeneracja zadziwiła każdego z obecnych. Nic nie było w stanie go powstrzymać, a blondynka jedynie sprowokowała go, strzelając.

 Co oni robią?! - pomyślała zszokowana, dopiero chwilę później dotarło do niej, że to sprawka zdolności zranionego wcześniej chłopaka. Yuriko postanowiła zainterweniować, zanim...

- To tyle na dzisiaj, panowie~

Kojarzyła ten głos, ten wygląd... 

 Miyamoto pozostała w ukryciu, słuchając wymiany zdań pomiędzy mężczyzną i dwoma członkami mafii. Wyjaśnił szybko, że od początku wszystko wiedział, gdyż podłożył blondynce podsłuch.

Oby nie słyszał mojego nazwiska, tsk! - przeleciało przez myśl brunetce, gdy dyskutowali.

Przypominał jej kogoś, kogo spotkała w przeszłości, ale to nie mógł być raczej on. Jednakże szanse wzrosły, gdy Akutagawa wspomniał, że ten jest byłym członkiem mafii.

- Akutagawa - zawołała głosem pełnym determinacji, jakiś czas później - znasz Osamu Dazaia?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Akutagawa - zawołała głosem pełnym determinacji, jakiś czas później - znasz Osamu Dazaia?

 To wystarczyło, by w mgnieniu oka odwrócił się w jej stronę, wściekły na sam dźwięk jego imienia. Jednakże spojrzenie pochodzące od jakoby krwiście czerwonych tęczówek zdradzało, że i ona nieszczególne przepadała za owym maniakiem samobójstwa.

 Jednakże spojrzenie pochodzące od jakoby krwiście czerwonych tęczówek zdradzało, że i ona nieszczególne przepadała za owym maniakiem samobójstwa

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

+700słów

Wybaczcie. Dziś z 6 razy prąd wyłączali i co chwila gasł mi ekran. No nie było jak pisać wcześniej, bo miałam obowiązki. Ale NADAL JEST ŚRODA.

Przyznać się - kto liczył procenty na początku xD

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Przyznać się - kto liczył procenty na początku xD

Przyznaję, że ten rozdział pisałam z trudem. Starałam się, ale wydaje mi się, że i ciężko się go czytało TT-TT


~zaciesz, bo zamówiłam 10tom BSD i 2 tomy Servampa~<3~


×Influence×Akutagawa×BSD×Where stories live. Discover now