×36×

324 27 4
                                    

A tak wyglądam, jak chce iść spać po 3 dniach spania po 2h wcześniej niż 3:00 i nagle wszyscy coś ode mnie chcą, a ja czuje, że zabiję siebie albo kogoś zaraz. Tudzież pasuje to też do sytuacji, gdzie zasypiam na biurku i kolega się dobija na messie lub jak wyrąbało prąd w czasie testu po tym jak innym podyktowałam odpowiedzi.

Taka sytuacja.

23:51, niedziela - panika xD

Deze afbeelding leeft onze inhoudsrichtlijnen niet na. Verwijder de afbeelding of upload een andere om verder te gaan met publiceren.

23:51, niedziela - panika xD

23:51, niedziela - panika xD

Deze afbeelding leeft onze inhoudsrichtlijnen niet na. Verwijder de afbeelding of upload een andere om verder te gaan met publiceren.

- Więc - podjął Shimei - ... sprawdzimy, jak działa twoja Zdolność?

Dziewczynka zacisnęła dłonie, jednak po chwili niepewnie przytaknęła. Chciała zrozumieć co się z nią dzieje oraz dlaczego czy mogła coś na to poradzić.

- Ukigumo - powiedział blondyn, kładąc rękę na głowie brunetki, która drgnęła lekko.

Zapadła cisza, którą zakłócał jedynie dźwięk liści poruszanych przez wiatr, który słychać było przez uchylone okno. Dziewczynka siedziała nieruchomo, cierpliwie czekając aż uzdolniony odpowie na dręczące ją pytania.

 Nagle zabrał rękę, patrząc jej prosto w czerwone oczy.

- Słuchaj uważnie, Yuriko...

 Zdolność o nazwie Dolina Banshū heiya - Dolina Banshū, mogąca wpływać na energię życiową żywych organizmów - zabierać życie lub też je dawać. Najsilniej energia życiowa może być pobierana poprzez kończyny, a przepływ dający energię najskuteczniejszy jest poprzez usta i język. Teoretycznie energia nie powinna być zabierana bez woli użytkownika, jednak strach przed Zdolnością wywołał jej niekontrolowane pobieranie w przypadku Miyamoto.

 Czyjeś życie było przez nią odbierane jak identyfikator danej istoty, jednak Zdolność ta niosła za sobą więcej  ryzyka - chociażby w przypadku braku zmagazynowanej ilości energii zużywane było życie jej użytkownika. Zatem możliwe było przekazanie komuś całego swojego życia, doprowadzając się tym samym do śmierci.

Ponadto w przyszłości okazało się, że zatrzymanie działania tej Zdolności może mieć fatalne skutki.

- ...więc ta druga osoba musi chcieć przyjąć życie, które należało do innej istoty, rozumiesz? - mówił spokojnie Shimei, siedząc po turecku na podłodze przed nieco przestraszoną dziewczynką.

- Dlaczego muszę żyć? - wymamrotała, patrząc otępiale w przestrzeń. - Dlaczego...


- Dlaczego ja żyję?! - niemal wykrzyknęła kobieta, czując, że już brakuje jej tchu

Deze afbeelding leeft onze inhoudsrichtlijnen niet na. Verwijder de afbeelding of upload een andere om verder te gaan met publiceren.

- Dlaczego ja żyję?! - niemal wykrzyknęła kobieta, czując, że już brakuje jej tchu.

 Ktoś celowo zostawił jej wiadomość o tym, że wie jak działa jej Zdolność i czego Miyamoto tak bardzo się bała. Znów miała przed oczami radosny uśmiech Shimei'a, jednak zaraz przypominała sobie moment, gdy bez resztek woli życia stała nada jego grobem.

Nie wiedziała co ma robić, gdzie iść, czy szukać pomocy, czy może powinna... nie. Nie mogła odebrać sobie życia - chciała je komuś oddać, a nie zmarnować.

  Niespodziewanie poczuła, że traci równowagę, a już po chwili ból przeszył jej ciało. Nie miała nawet siły wstać, a co dopiero walczyć o życie. Z trudem łapała oddech, starając się podnieść.

- Miyamoto...? - usłyszała i zaraz uniosła głowę. Ze wszystkich ludzi chyba właśnie taj osoby nie chciała spotkać równie bardzo jak człowieka, który ją atakował.

Blondynka wysiadła z auta, by podejść bliżej wykończonej już ucieczką kobiety. Nie lubiły się, a jednak czerwonooka zachowywała się niemal jak osaczone i ranne dzikie zwierze, które w każdej chwili mogło zaatakować.

- Z-zawiozę cię do siedziby - wymamrotała, nie do końca wiedząc co robić. Brunetka natomiast wstała powoli i powolnym krokiem zbliżyła się do auta.

- Dobrze - wydusiła, mijając Higuchi i bez dyskusji wsiadając do pojazdu.

 Jechały w ciszy, choć blondynkę karciło, bo spytać co takiego się wydarzyło. Jednak powstrzymała się aż do przyjazdu na miejsce. Kropelki deszczu gnały po szybie, jakby ścigając się, która z nich pierwsza dotrze na metę i przetrwa, niemal jakby walczyły o życie - przynajmniej tak postrzegała to Yuriko.

 Kropelki deszczu gnały po szybie, jakby ścigając się, która z nich pierwsza dotrze na metę i przetrwa, niemal jakby walczyły o życie - przynajmniej tak postrzegała to Yuriko

Deze afbeelding leeft onze inhoudsrichtlijnen niet na. Verwijder de afbeelding of upload een andere om verder te gaan met publiceren.


godzina 2:20

Deze afbeelding leeft onze inhoudsrichtlijnen niet na. Verwijder de afbeelding of upload een andere om verder te gaan met publiceren.

godzina 2:20

no to prezencik na dzień dziecka - skończyłam rozdział xD

×Influence×Akutagawa×BSD×Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu