×Yuriko Miyamoto staje się celem Mafii Portowej przez wzgląd na jej Zdolność, a schwytać ma ją sam Akutagawa, który niebawem na własnej skórze przekona się na czym polega jej niezwykła umiejętność.×
Yuriko Miyamoto wzorowana jest na japońskiej pisar...
Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.
Było dramatycznie to rzucę parodią i to zniszczę. Amen.
Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.
- Pierdol się, małpo.
- MIYAMOTO! - huknął w końcu szef mafii, nie wstając jednak z miejsca. Jedynie powiedział to dosyć głośno.
- Noo cooo?
Brunetka zdawała się być pogrążona we własnych myślach, nie bacząc na innych. Tego dnia była kłębkiem nerwów, nie tylko przez to, że przypomniała sobie śmierć Shimeia, ale też z powodu targających nią sprzeczności. Obiecała, że nie dołączy do mafii, jednakże jednocześnie przyrzekła coś innego. Być może dlatego teraz zatracała się w otaczającym ją świecie.
- Zaprowadź ją w wyznaczone miejsce i czekaj na rozka-
- Higuchi. - Stanowczy ton Moriego sprawił, że blondynka momentalnie zamilkła. - Chciałbym, żebyś zaprowadziła Kyouke na zachodnie wejście na piątą aleję i czekała na pewnego byłego członka mafii - mówił spokojnie, a jednak stanowczo, jednocześnie świdrując kobietę przenikliwym wzrokiem
- Jaka jest jego Zdolność? Ostatnio widziałam jak bez trudu powstrzymał Tygrysołaka i Akutagawę. - Miyamoto przeniosła ciężar ciała na lewą nogę, krzyżując przy tym ręce pod biustem. Jej postawa ukazywała dumę, pewność siebie oraz zdecydowanie, ale czy to było prawdą, czy też zwykłą grą. Grą, która miała utwierdzić innych w przekonaniu, że konwersacja jest dla niej problematyczna, a ona sama kłamie w żywe oczy.
- Nie znasz Dazaia Osamu? - Ōgai uniósł nieco brwi, nie spuszczając wzroku z Yuriko. - A wydawało mi się, że odpowiesz coś w rodzaju "Nie mogę. Jego Zdolność to utrudnienie!" - kontynuował, nie zwracając już uwagi na zdezorientowaną Higuchi.
- Nie bawią mnie twoje gierki, naprawdę - syknęła czerwonooka, przymrużając powieki. Ewidentnie chciał ją sprowokować, jednak ta wyczuła podstęp już na początku. Nie była pewna czy znał prawdę, czy też chciał się upewnić w swoich przypuszczeniach, lecz Miyamoto nie miała zamiaru mu niczego wyjaśniać. - Nie zatracę się, szefie - dokończyła, celowo kładąc nacisk na ostatnie słowa.
Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.
