×22×

585 72 13
                                    

Środaaaa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Środaaaa

*chowa się*

Na wstępie chciałabym Was strasznie przeprosić, ale postaram się dodawać regularnie, jeśli utrzymam te oceny na poziomie 4/5 x'''D

Minęły 2/3tyg. i poniekąd stan ocen się ustabilizował. Tylko psychicznie bardziej zdechłam lol~

Jak czytasz z komputera/laptopa to wciśnij Win (ikonka okna c'nie) i L jak L z Death Note

Win+L

Magia. Ale spokojnie, nic się nie skasuje XD To trik na mamę.

- Daj rękę, Yuriko - rzekł niespodziewanie, a ona poczuła, że jej policzki robią się gorące, a puls nieco przyspieszył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Daj rękę, Yuriko - rzekł niespodziewanie, a ona poczuła, że jej policzki robią się gorące, a puls nieco przyspieszył. Być może przez to, że z reguły unikała dotykania innych w obawie o swoją niszczycielską Zdolność, nie spodziewała się czegoś takiego.

 Poniekąd zszokowana uniosła nieco drżącą rękę, ale w pewnym momencie zamarła.

- ...nie - odmówiła przyciszonym głosem. - Lepiej nie ryzykować - rozwinęła myśl, zaciskając nieco palce.

 Akutagawa jednak bez zawahania złapał za jej dłoń, którą mocno ścisną. Gdyby był w pełni sił to zapewne sytuacja wyglądałaby o wiele gorzej.

- Zaniechaj tej niepotrzebnej paniki - wycedził chłodnym tonem, puszczając ją.

- Przyniosę leki i herbatę - wymamrotała po dłuższej chwili ciszy, po czym wolnym krokiem opuściła pokój, by zejść na parter aż do kuchni. Kobieta czuła, że w każdym wydechem wcieka z niej życie, z którego poniekąd okradała inne organizmy. Usiłowała tłumić lęki i obawy, jednakże wydawało jej się, że nawet przy próbach zrobienia kroku naprzód, zaraz robiła dwa w tył, tym samym oddalając się od celu. Nie umiała sobie wyobrazić, by ktoś pokochał tą żałosną istotkę, którą była. Pragnęła móc dawać, a nie jedynie odbierać. Chciała być potrzebna i może to było jednym z przemawiających za dołączeniem do Portowej Mafii argumentów - choć nikłe uczucie, że Mori potrzebował jej w swoich szeregach.

 Będąc pogrążoną we własnych, smętnych myślach, Yuriko czekała aż woda zagotuje się, by mogła zalać wrzątkiem herbatę dla Akutagwy. Oczekując, wyjęła z kieszeni swój prywatny telefon, zaczynając monotonnie przeglądać losowe strony.

×Influence×Akutagawa×BSD×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz