×14×

847 102 17
                                    

*gubi się, czy był już ten gif*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

*gubi się, czy był już ten gif*

Straciłam 5 paznokci pisząc ten rozdział. Pilnik umarł.

środa, 15 sierpnia 2018r. ŚRODA=Influence

Miyamoto siedziała na betonie, wsłuchując się w dźwięk uderzających parę metrów pod jej stopami fal

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Miyamoto siedziała na betonie, wsłuchując się w dźwięk uderzających parę metrów pod jej stopami fal. Jej wzrok utkwiony był gdzieś daleko, a spojrzenie jakby nieobecne. Jej głowę zaprzątało wiele myśli o przeszłości oraz w głównej mierze teraźniejszości, jednakże wszystko to było ze sobą nierozerwalnie połączone, a przyszłość wciąż skryta była pod osłoną mroku.

- Z jakiego powodu tu jesteś?

 Brunetka bez pośpiechu odwróciła głowę i spojrzała do góry na mężczyznę o przeszywającym spojrzeniu,  przywdzianego w czarny płaszcz.

- Jakkolwiek by to nie zabrzmiało - przerwała na moment, by cicho westchnąć - to oczekiwałam tutaj właśnie ciebie, Akutagawo Ryūnosuke. - Kobieta nie miała na twarzy swojego zwyczajowego uśmieszku, a w jej głosie z powagą mieszała się nutka obojętności, jednak właśnie teraz pokazywała swoje prawdziwe oblicze. - Lepiej przejdę do sedna - podjęła, podnosząc się powoli. - Chciałabym po prostu z tobą porozmawiać.

- Nie mam czasu na rozmowę z tobą - odparł oschle, ruszając w kierunku budynku, w którym siedzibę miała Portowa Mafia, natomiast Yuriko bez słowa podążyła za nim.

- To nie musi być teraz, ale daj mi znać kiedy znajdziesz chwilę - nie odpuszczała dwudziestolatka, patrząc na jego plecy. - Nie zawracałabym ci głowy, gdybym nie miała dobrego powodu.

  Zagryzła dolną wargę, wchodząc za nim aż do jednego z pomieszczeń, jednak czekała cierpliwie. Nie przeszkadzała Akutagawie póki ten zajmował się swoimi sprawami, a dokładniej wydawaniem poleceń Kyouce. Nagle jednak odłożył telefon, a jego mimika wyraźnie wskazywała złość.

- Bez względu na swą siłę... pionek pozostanie pionkiem - syknął, siadając na ciemnej sofie. Niespodziewanie spojrzał na stojącą przy ścianie czerwonooką. - A jak jest z tobą? Jesteś pionkiem czy też...

 W pokoju rozniósł się cichy śmiech, ale wydawał się zaskakująco pusty.

- Posłuchaj Ryūnosuke - powiedziała twardo, nie bacząc na formalności, - jeśli sobie tego życzysz to mogę być i pionkiem, ale nigdy nie będę ani czarnym, ani białym - ciągnęła, podchodząc nieco bliżej niego. - Możesz zapytać o to samo Osamu Dazaia. Chciałbym wiedzieć co o nim wiesz oraz zdobyć informacje o kimś innym - ciągnęła, kładąc jedną rękę ukrytą pod rękawiczką na oparciu sofy. - Nie podoba mi się to, że mafia posługuje się dziećmi, jednak zgaduję, że byłeś niewiele starszy niż ona, kiedy pierwszy raz spotkałeś Dazaia i zawitałeś w mafii.

×Influence×Akutagawa×BSD×Where stories live. Discover now