8.

4.3K 111 38
                                    

Jestem bardzo rozczarowana wczorajszym spotkaniem z Nate'm. Szczerze chciałam się z nim pieprzyć, ale on nie wydawał się nawet być w ogóle mną nie zainteresowany. Ciągle siedział z nosem w telefonie i tylko co jakiś czas coś mruknął. Dobrze, że dziś jest sobota! Mogę iść na imprezę, wyruchać się z jakimkolwiek kolesiem i wrócić do domu bez zupełnie żadnych zmartwień. Nie mam pojęcia u którego koszykarza dziś jest impreza, ale dowiem się od kogoś. Muszę! 

-Katy!- usłyszałam z dołu głos mojej matki- Zejdź do nas! 

-W jakim celu?- odkrzyknęłam nawet nie schodząc z łóżka.

-Córka, kuzynki, brata ojca twojej matki przyjechała!- odkrzyknął ojciec.

-Że kto?! -zmarszczyłam brwi

-Sam nie wiem!!

Z głośnym jękiem podniosłam się z łóżka. Skoro goście to trzeba się ładnie ubrać prawda? Prawda. Podeszłam do jednej z szaf, która jest przeznaczona na eleganckie ubrania i zaczęłam ją przeszukiwać, co nie było łatwym zdaniem. W końcu zdecydowałam się na szarą sukienkę Gucci, białe baletki i czarny choker. Rozpuściłam moje brązowe włosy i zrobiłam lekki makijaż. Przeglądając się w lustrze uznałam, że wyglądam seksownie czyli dobrze. Zeszłam na dół, gdzie jeszcze nikogo nie było. Znaczy byli ojciec i matka, którzy również ubrali się w odświętne stroje. Mama miała na sobie błękitną sukienkę do kostek, wysokie obcasy i mocny makijaż. A tata był ubrany w garnitur. 

-Jesteś wreszcie...-powiedziała stawiając tacę z jedzeniem na dużym, szklanym stole.

-No musiałam się ubrać! Poza tym jeszcze nikogo nie ma!

-Ale zaraz powinni przyjechać...-tata wciąż poprawiał swój krawat-...Kim kochanie możesz powtórzyć, kto to jest?

-Przecież mówiłam!- odrzekła zakładając ręce na biodra. Muszę przyznać, że mam bardzo seksowną mamę.- To kuzynka ojca... nie czekaj...

-Sama nie wiesz!- prychnął

-Właśnie, że wiem! To jest córka kuzynki brata mojego ojca! 

-A jak się nazywa?

-No tego to już nie wiem! Człowieku! Widziałam tę osobę, może raz w życiu! 

W tym właśnie momencie usłyszeliśmy warkot silnika na podjeździe. Podbiegłam do okna, a widok jaki zobaczyłam dosłownie mnie zatkał! Na naszym podjeździe stał Rolls Royce długości chyba pociągu! Zaraz wyszedł z niego mężczyzna ubrany w garnitur i otworzył tylne drzwi z których wyszła jakaś umalowana i wystrojona jak choinka larwa. Była jakoś w moim wieku. Zaraz za nią wyszła kobieta, ruda kobieta, która była może w wieku mojej mamy. Lokaj zamknął drzwi i odjechał gdzieś limuzyną. 

-Co to jest?- zapytałam zszokowana 

-Sam chciałbym wiedzieć...-prychnął ojciec przeczesując palcami włosy.

-Okej! Macie się zachowywać! -upomniała matka i podbiegła do drzwi. -Kay wyprostuj się! -warknęła na ojca, który opierając się o szafkę chyba stalkował na Instagramie. Westchnął ale się wyprostował a moja matka otworzyła drzwi. 

-Jak ja was dawno nie widziałam!- do naszego salonu jak z procy wystrzeliła ta ruda. Od razu padła do rąk mojej mamie. -Kay jak zawsze elegancki!

-Miło mi...-ojciec podszedł do kobiety i przywitał się całując jej dłoń. Ja żeby nie wyjść na gbura podeszłam do tej młodszej i przytuliłyśmy się. 

-Śmierdzisz...-wyszeptała mi do ucha. Okej! Fajnie się zaczyna to całe gówno! 

<><><><><><><><><><><><>

No elo! Chciałam Was przeprosić, że nie było rozdziału, no ale szkoła! Dlatego też postanowiłam dodawać rozdziały w weekendy.

W załączniku Kay Hilfiger! <3

I'm Rich BitchTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon