42.

2.8K 91 3
                                    

Stanęłam przed szafą zupełnie nie wiedząc w co mam się ubrać. Chyba każda kobieta przeżywa taki dylemat, tylko, że ja chciałabym ubrać wszystko na raz, a wiem, że nie mogę. Muszę wybrać tylko jeden strój, a wszystkie ubrania w szafie wydają się takie smutne. Czy tylko mi czasem jest szkoda rzeczy martwych? Na przykład wczoraj chciało mi się płakać, bo upuściłam telefon i uważałam, że go to boli. W końcu jednak zdecydowałam się na czarny top z napisem Rockstar, zgniłozielone spodnie z łańcuchem i szarą kurtkę jeansową, która wygląda jakby była już po przejściach. To tego dobrałam białe buty Air Force. Podobał mi się mój nowy styl i czułam się w  nim dobrze. Poszłam do łazienki, by przemyć twarz i nałożyć makijaż. Później uczesałam sobie wysokiego kucyka. Podobałam się sobie bez odkrywczych ubrań i jestem na prawdę wdzięczna Davidowi, że się zmieniłam. Co prawda nie przyczynił się do tego bezpośrednio, ale pośrednio tak. Zeszłam na dół i wzięłam kluczyki do BMW. Jakoś czułam, że srebrny Aston Martin nie pasowałby do mojego dzisiejszego outfitu, a czarne BMW już bardziej. Kilka minut później byłam już pod szpitalem i skocznym krokiem ruszyłam w stronę sali, którą znam już na pamięć. Na szczęście David za jakiś tydzień będzie mógł opuścić krainę bieli. Oczywiście jeśli mu się nie pogorszy. Obiecał, że zabierze mnie w tedy na długą wycieczkę, ale ja chyba wolę posiedzieć u niego lub u mnie z laptopem i jakimś dobrym filmem. 

Mój chłopak siedział na łóżku w dość śmiesznej pozycji, przynajmniej niecodziennej. Trzymał sobie książkę pomiędzy nogami, które zwisały z obu stron łóżka. On sam pochylał się jak dziadziuś i opierał głowę o dłonie czytając. W sumie podziwiam go, że potrafił aż tak bardzo rozłożyć nogi. Książka musiała go na prawdę bardzo wciągnąć ponieważ nawet nie usłyszał jak zamknęłam drzwi. Dopiero kiedy dotknęłam jego ramienia zerwał się i na mnie spojrzał. Przez chwilę zatopiłam się w jego oceanicznych źrenicach, które kocham ponad wszystko. Kiedy już się otrząsnęłam pocałowałam go w usta i usiadłam na krześle. 

-Cześć kochanie. Co czytasz?- zapytałam uśmiechając się 

-Dziewczyna z sąsiedztwa. Słabe...-stwierdził zamykając książkę i odkładając ją na szafkę. 

-Jasne. Widziałam jak cię wciągnęła.-zaśmiałam się 

-No tak, bo akurat był fajny opis...-próbował się bronić.

-Jasne, jasne!

Nagle poczułam jego delikatne dłonie na moich przedramionach. Chłopak pociągnął mnie w swoją stronę, a za chwilę siedziałam już na nim okrakiem patrząc w jego oczy i szczerząc się jak głupi do sera. 

-Jeśli mówię, że tak jest to tak jest.-mruknął zmysłowo w moją szyję przez co na całym moim ciele pojawiła się gęsia skórka. Chłopak złapał dwoma palcami mój podbródek i pociągnął go w stronę swoich ust. Za chwilę poczuła jego ciepłe wargi na moich. Całowaliśmy się przez chwilę, a później położyłam się na jego klatce piersiowej i rozmawialiśmy.

I'm Rich BitchWhere stories live. Discover now