„Przekroczyć granice - Szerszeń" - motylcytrynekr | AntiSocialCoyote

46 5 0
                                    

Gdy zrobi się coś złego, ciężko odpokutować za swe czyny. Dowiedziała się o tym główna bohaterka one-shota „Przekroczyć granice – Szerszeń", gdzie przez swoje zachowanie trafia do tajemniczej groty, w której ogląda film przedstawiający jej życie. Ale co z opowieścią autorstwa motylcytrynekr ma wspólnego tytułowe zwierzę?

Moje pierwsze wrażenie, patrząc na grafikę, jest bardzo dobre. U dołu przedstawia się skała, na której stoi jakaś postać. Wyżej widać tytuł napisany ozdobnym, jasnożółtym fontem, pod nim znajduje się nazwa autorki one-shota. Nad nim, na tle wyjścia z prawdopodobnie jaskini, uchwycona została głowa blondwłosej kobiety ukazanej lekko z boku. Mi osobiście, okładka przypadła do gustu, ponieważ nawiązuje do głównego tematu opowiadania. Całość utrzymana jest w chłodnej, lekko niebieskawej kolorystyce, przez co można się już spodziewać, jakim klimatem ugości nas „Szerszeń".

Opis opowiada nam jak z pozoru normalne życie głównej bohaterki zmienia się w piekło. Przesłuchania, policja... A jakby było tego jeszcze mało, to trafia ona do dziwnej jaskini, z której mroku wyłania się tajemnicza postać. Jej pomocy może potrzebować dziewczyna. Tekst zdradza nam parę kluczowych informacji, choć moim zdaniem wciąż jest to za mało. Nie zachęca on do przeczytania opowiadania, ani chociażby do zajrzenia w pierwszy rozdział. Jest po prostu nijaki, taki jak mnóstwo innych na Wattpadzie. Znajduje się w nim jeszcze informacja o tym, iż „Szerszeń" jest one-shotem podzielonym na trzy części. Mogłoby się obejść bez tej wiadomości.

Pewnego dnia Ola trafia do ciemnej, wilgotnej groty. Nie wie, co się dzieje, ani gdzie dokładnie się znajduje. Jej zdezorientowanie pogłębia się, gdy na swojej drodze spotyka tajemniczego mężczyznę. Gdy dziewczyna pyta się o jego imię oznajmia on, że przybył tu, aby ją ukarać. Następnie sprawia, że w jej głowie, niczym film, odtwarzają się pewne straszne wspomnienia. Kiedy wizja przeszłości się kończy główna bohaterka już wie, za co ma być ukarana. Jednakże wciąż żywi nadzieję na to, że gdy się zmieni i poprawi, dozna odkupienia. Niestety, nie jest to takie proste. Mężczyzna informuje, że zamieni ją w szerszenia, czym wzbudza jej przerażenie. A gdy to wszystko się skończyło, jedynym co przekonywało ją o tym, że to wszystko nie była fikcja, to list. Już w pierwszy rozdziale po długim opisie groty, w której znajdowała się bohaterka. W piętnaście linijek przeszliśmy od spotkania mężczyzny, do pokazania filmu. Czasami nawet nie wiedziałam o czym akurat czytam, dlatego dobrze, że całość miała mało wątków, bo w ogóle bym się całkowicie pogubiła.

Ola to główna bohaterka opowiadania. Jej charakter wciąż jest dla mnie zagadką. Przed trafieniem do groty i przeżyciem całego koszmaru, dowiadujemy się, że lubiła „zabawiać" się miłością innych chłopaków do niej. Robiła im nadzieję na szczęśliwy związek, a potem bez skrupułów z nimi zrywała w okrutny sposób. Sama ta informacja może nam już powiedzieć, że była wredna i fałszywa. Jednakże, po zobaczeniu martwego dziecka, od razu chciała je uratować, nie patrząc na nic. Potem ocaliła swojego partnera od więzienia, do którego nawiasem mówiąc, sama go wpędziła. W mojej opinii dziewczyna nie jest pozytywną postacią i choć po obejrzeniu „filmu" zmienia się na lepsze, wciąż za nią nie przepadam.

Strona techniczna opowiadania nie pozostawia wiele do życzenia. Poprawnie zapisane zostały dialogi, nie dostrzegam wielu błędów interpunkcyjnych (choć gdzieniegdzie tych przecinków brakowało), a styl autorki jest całkiem przyjemny. Jednakże znalazło się parę niedociągnięć. Duża ilość akapitów, czasami w niektórych miejscach nie brak spacji po kropce.

Co prawda, dalej nie wiem, jaką symbolikę miały tutaj szerszenie (albo po prostu nie umiem czytać między wierszami), ale dowiedziałam się wiele innych, ciekawych rzeczy. Przyjemna opowieść, o porywającej tematyce i ciekawym klimacie — zdecydowanie tak mogę określić tego one-shota. Analizując „Przekroczyć granice — Szerszeń", napadało mnie wiele pytań. Dlaczego Ola była taka wredna na początku? Co oznaczała jaskinia i tytułowe zwierzę? Kim dokładnie był „światło", czyli zagadkowy mężczyzna z jaskini? Dlaczego zostawił on list dla głównej bohaterki? Może inni czytając to opowiadanie, znajdą odpowiedź na to pytanie.

Zakurzone RecenzjeDove le storie prendono vita. Scoprilo ora