„Ostatnia waleczna" - MadlaineCakaliWheel | Skidway

66 9 13
                                    

Na wstępie zaznaczam, że pierwotnie kto inny miał oceniać Ostatnią Waleczną, jednak w wyniku nieporozumień odpowiedzialność zrecenzowania tejże opowieści spadła na mnie. Mam nadzieję, że to nie będzie większy problem.

Zastanawialiście się kiedyś, jak może wyglądać świat po przejściu kolejnych wojen oraz późniejszej apokalipsie? Myślę, że znajdzie się grono osób, które rozmyślały na ten temat, jednak co było dalej? MadlaineCakaliWheel podjęła się próby odpowiedzenia na to pytanie w swoim dziele pod tytułem Ostatnia Waleczna.

Zanim przejdę do, moim zdaniem, najciekawszej części recenzji, jakim jest fabuła, zacznę od oceny okładki, która jest lekkim zawodem. Jej minimalistyczna budowa składa się z zardzewiałego sztyletu położonego na tle ciemnym niczym onyks. Całość dopełnia tytuł oraz nazwa autorki. By być szczerym, okładka nie najlepiej przyciąga wzrok, gdyż wydaje się pusta, wręcz nudna. Większość ludzi jest wzrokowcami, dlatego przeciętne okładki z łatwością mogą zostać pominięte. Tym sposobem ciekawa pozycja, jakim jest Ostatnia Waleczna, zostaje strącona na dalszy plan listy wyszukiwania Wattpada.

Opis Walecznej przedstawia historię naszego świata, który w wyniku kataklizmu narodził się na nowo, a wraz z nimi nowe postacie: Waleczne, czyli kobiety, które były mistrzyniami w walce, strategii i sile, oraz Łucznicy Cienia – mężczyźni o złotych sercach oraz skrzydłach. Łucznicy Cienia wraz z Walecznymi byli jak mąż i żona, jednak z czasem ci pierwsi postanowili podporządkować sobie tych drugich. W wyniku wojny przy życiu pozostała tylko Gennaios – tytułowa bohaterka, która będzie jedyną osobą mogącą zakończyć ten wielopokoleniowy spór. Przedstawia historię konfliktu, z którym będzie musiała się zmierzyć protagonistka, jednak fabuliczne wydarzenia będą toczyły się w czasach jej teraźniejszych.

Gdybym miał w skrócie opisać realia panujące w tejże historii, myślę, że "powrót do średniowiecza +" byłby dobrym określeniem. Nie przyjdzie bohaterom zaznać broni palnych, jednak dogodności po antycznej cywilizacji w postaci prysznica już tak. Ponadto ludzkość odkryła magię oraz zaczęła nią władać, co też w pewnym stopniu nieco zmienia codzienne życie.

Jeśli chodzi o fabułę, to uważam, że jest ciekawa i warta przeczytania, jednak ma parę mankamentów, które trochę zaniżyły moją ostateczną ocenę. By nie być gołosłownym – Ostatnia Waleczna wita prologiem, który na pierwszy rzut oka może wydać się zbyt skomplikowany. Zostały tam wymienione wszystkie Waleczne oraz pokrótce ich przedstawienie. Może i trochę ten rozdział, dla niektórych, mógł się wydać nieco odstraszający, lecz był wymagany do wprowadzenia czytelnika w panujące tam realia historyczne. A te nie wydają się takie obce, jak pierwotnie.

W wyniku uzyskanej dominacji Łuczniczków Cienia nad Walecznymi rola kobiety znacznie osłabła do tego poziomu, że ich głównym życiowym celem było wychowanie dzieci i zajmowanie się domem. W dodatku nie mogły posługiwać się jakimkolwiek orężem, gdyż groziło to surową karą. W tym świecie to właśnie mężczyźni byli niezależni, a kobiety miały być im poddane - patrząc wstecz w naszą historię nie brzmi to trochę znajomo?

Pierwszą osobą, którą poznaję jest pochodząca z Bellonu Archerie, a właściwie Gennaios Fortem. Z racji, że niezbyt lubiła imię nadane przez ojca, preferowała posługiwać się swoim "przybranym" imieniem wymyślonym przez dwójkę jej przyjaciół – Sila oraz Vestera. Poznaję ją w dniu jej siedemnastych urodzin. Życie Archerie nie należało do najłatwiejszych – po śmierci matki Maren oraz babci Veni przejęła niewdzięczną rolę zajmowania się domem. Archerie nie była traktowana jak członek rodziny przez pozostałych męskich domowników, a bardziej jako służąca. Jedyną odskocznią od codziennej rutyny by właśnie potajemne spotkania z Silem i Vesterem, gdzie razem ćwiczyli swoje umiejętności w walce. Ci chłopcy traktowali Gennaios na równi, pomimo powszechnego przekonania o dominacji mężczyzn. Po części wynika to z faktu, że cała trójka została wychowana przez babcię Archerie, która uczyła ich posługiwaniem się magii, a także dzieliła się swoimi przeżyciami.

Zakurzone RecenzjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz