16 "stripper"

542 45 34
                                    

Od godziny bawiłyśmy się w klubie. Dzięki Ally się rozluźniłam. Dobra z niej przyjaciółka,

-Lauren chodź zatańczyć !- krzyknęła ciągnąc mnie za rękę . Odstawiłam swoje martini i poszłam za nią . Wydurniałyśmy się i robiliśmy dziwne ruchy przez co dużo się śmialiśmy, lubiłam tą wersję Ally. Była ona osoba o różnych twarzach..
Od tej troskliwej, do tej wrednej po tą wyrozumiałą i zabawną, Brooke ma dobre serce oby to jej nigdy nie zgubiło nie zasługuje na to.

-Lampa mam dla ciebie niespodziankę!- krzyknęła i pociągnęła mnie za rękę do wyjścia,

-moje martini !- chciałam wrócić do baru,

-tam dostaniesz całą szklankę - po jej słowach odpuściłam i poszłam za nią .
Wsiadaliśmy do ubiera, Ally podała jakiś adres,

-gdzie jedziemy ?- zapytałam,

-zobaczysz - odpowiedziała ,

Dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam wielki napis "olipus" wiedziałam co to oznacza. 

-klub ze striptizem ? - spojrzałam na nią z rozbawieniem,

-oh wyluzuj Lauren bo masz kij w dupie - parskneła i wzięła mnie za rękę .

Weszliśmy do środka . Czułam alkohol papierosy i innych ludzi weszliśmy do głównego pomieszczenia, zobaczyłam scenę i przepiękne kobiety tańczące na róże . Podeszliśmy do baru, baranem był przystojny czarnoskóry mężczyzna bez koszulki,

-poprosimy raz martini i raz whyski z colą - usłyszałam jak Ally składa

zamówienie. Ja za to obserwowałam wszytko. A już szczególnie te kobiety, w oko wpadła mi bladynka jej ciało było idealne ...

-kim jest ta blondynka po środku ?- zapytałam barmana sącząc moje martini,

-to jest Pez jest tutaj najlepsza - odpowiedział.
Ally spojrzała na mnie z uniesioną brwią

-jest stąd?

- nie mogę zdradzać takiej informacji- odpowiedział . W między czasie podszedł do nas jakiś ochroniarz,

- zapraszam panie do specjalnej loży - poprowadził nas. Siedziałyśmy centralnie przed sceną więc miałam dobry widok na blondynkę, nie była ona Camilą ale była piękna, nawiązaliśmy kontakt wzrokowy uśmiechnęła Się mrugając do mnie,

-chyba też jej się spodobałaś-  powiedziała Ally,

-ona mi się nie podoba tylko mnie intryguje - mruknełam

Kelner przyniósł mi jeszcze jedno martini . A blondynka wypieła się wprost do mnie zrobiło mi się gorąco nie powiem, przegryzłam wargę obserwując ją. Zeszła do mnie, chwyciła mnie za rękę zmuszając do wstania zaczęła tańczyć ocierając się o mnie moje ręce natychmiastowo poleciały na jej biodra . Spojrzałam głęboko w jej niebieskie oczy widziałam w nich podniecenie, wiedziałam że mam szansę domyślałam się że tej nocy nie będę spać sama.
Zauważyłam za nią faceta zamaskowanego na czarno i jej koleżankę lecącą we krwi na ziemię szybko pociągnęłam nas na ziemię krzycząc "uwaga " po chwili słyszałam strzały . Przeczołgalismy się za kanapę
Miałam zamiar się przemienić i to załatwić ale Allyson wyprzedziła moje myśli
Za dużo ludzi pozatym twoja koleżanka się wystraszy i koniec z nocki
Wyczułam tu jej śmiech
Pilnuj jej Ally . Załatwię to inaczej

-będzie dobrze zaufaj mi. Teraz zostaniesz z moją koleżanką, a ja zaraz wrócę  - szepnęłam jej do ucha  i odeszłam od niej . Gdy facet był zajęty trzelaniem do ochrony zakradlam się od tyłu  szybko wytracilam mu pistolet po czym złapałam go za szyję rzucając o pobliską ścianę,

S-W - Angel Or Demon? -CamrenUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum