Kłótnie są nieodzownym elementem każdej relacji. Stella uważała, że nie istnieje dobra i zdrowa relacja między ludźmi, którzy ani razu się ze sobą nie pokłócili. Tym bardziej w jej towarzystwie. Była pewną siebie damą z własnym zdaniem. Od kobiet wymagało się, by siedziały cicho i były ozdobą dla mężczyzn. Nigdy nie mogła pojąć, jak niektóre damy mogły godzić się z takim losem.
Dystans, jaki powstał między nią, a Nathanielem wychodził jej na dobre. I chociaż Kendrick wielokrotnie zjawiał się w jej domu, żeby porozmawiać, Iris zawsze odsyłała go z kwitkiem. Stella była jej za to bardzo wdzięczna. Nie mogła jednak uniknąć pytań, więc powiedziała swojej guwernantce, że pokłóciła się z księciem Granville i musi odpocząć od jego towarzystwa. To wystarczyło, by Iris przestała zadawać jej niewygodne pytania.
Na przyjęciach zawsze trzymała się w pobliżu księcia Rutlanda, a z niewiadomego jej powodu Nathaniel nie przepadał za nim, więc była to jej przepustka na to, by spędzać wieczory w spokoju.
Ich ciche dni trwały już ponad tydzień. Stella wiedziała, że nie może wiecznie go zbywać i w końcu Kendrick znajdzie okazję do rozmowy z nią.
- Witaj Stello.
- Wasza wysokość. Cóż za niespodzianka.
- Nie spodziewałaś się mnie tutaj? - Zapytał zdziwiony.
- Ależ oczywiście. Myślałam, że znacznie szybciej odnajdziesz mnie w tłumie.
- Musisz wybaczyć mi to niedopatrzenie. Następnym razem będziesz pierwszą osobą, z którą się przywitam.
- A kto dziś miał tę przyjemność.
- Twój ojciec.
Zrobiła się blada jak ściana.
- W zasadzie to przeprosiłem go na chwilę, mówiąc, że muszę się z tobą przywitać. Mamy sporo rzeczy do obgadania.
- Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że postanowiłeś zostać wspólnikiem mojego ojca.
Naprawdę była tym zaskoczona. Nie spodziewała się, że Charles z własnej, nieprzymuszonej woli skazał się na męczarnie w towarzystwie lorda Crawforda.
- Dlaczego nie? To naprawdę opłacalny biznes.
- Ale to też mój ojciec. Nie znasz go. Jest okropny!
- Droga Stello - odwrócił się w jej stronę - nie obchodzi mnie to, jaki jest. Póki interes się kręci, wchodzę w to.
Spojrzała na niego z niepokojem. Wiedziała, że nie zdoła go przekonać.
Faceci.
- Pieniądze to nie wszystko.
- Ale są ważne. Zwłaszcza kiedy masz okazję je pomnożyć. Dlaczego nie skorzystać z szansy?
- Nie wytrzymasz z nim jednego miesiąca. Mój ojciec jest straszną marudą.
- Z pewnością nie większą niż ty.
Z premedytacją stanęła na czubku jego buta.
- Nie wierzę, że to powiedziałeś!
Parsknął śmiechem.
- Proszę nie złość się na mnie. Po prostu nie mogłem się powstrzymać.
- To naprawdę poważna sprawa! Na twoim miejscu trzymałabym się z daleka od lorda Crawforda i jego biznesów.
- Jestem skory zaryzykować.
- Pamiętaj, że cię ostrzegałam książę.
Puścił jej oczko.
YOU ARE READING
Miłosne porachunki
RomanceStella Crawford już w dzieciństwie zakochała się w swoim przyjacielu Nathanielu Kendrick. Gdy przypadkowo dowiaduje się, że chłopak uważa ją za nieokrzesaną smarkulę załamana postanawia wyjechać. Po trzech latach wraca by podbić londyńskie salony. C...