Rozdział 14: Pojedynek!

657 64 21
                                    

           Wczesnym rankiem dnia następnego Bai Luo Yin jak zwykle spóźnił się na lekcje. Kiedy odłożył swój plecak, zauważył w szufladzie biurka małe pudełko i natychmiast je wyciągnął, żeby zobaczyć, co jest w środku. Jednak gdy już się dowiedział, co tam było, szybko wepchnął je z powrotem.

           - Co się dzieje? Kto do cholery włożył mi bieliznę do szuflady?

           Jeszcze wczoraj w najlepsze nabijał się z dziewczyny, która dała You Qiemu paczkę papieru toaletowego, a teraz sam dostał gacie!

           - Może ktoś mi to wrzucił do szuflady przez pomyłkę?

          Jego dalsze rozmyślania zostały przerwane, gdy znalazł kartkę z napisem: „To dla ciebie".

          Widząc, że są to dokładnie te same słowa, jak na kartce, którą otrzymał poprzedniego dnia You Qi, Bai Luo Yin natychmiast rzucił pudełko na jego biurko, nie porównując nawet charakteru pisma.

          - Jesteś obleśny!

          W tym czasie You Qi leżał na blacie i drzemał, gdy nagle coś uderzyło go w głowę. Podniósł to i pomyślał:

         - O mój Boże!

         Nie spodziewał się, że zaatakuje go para bielizny.

         - Tak myślałem! Xiao Bai, wiedziałem, że tylko wydajesz się zimny i zdystansowany, ale tak naprawdę jesteś bardzo troskliwy i namiętny! Dwa dni temu dałeś mi papier toaletowy, a dziś poszedłeś dalej i dajesz mi bieliznę.

          - Odpieprz się!

          Bai Luo Yin zaklął na niego, po czym wziął swoje książki i wyszedł z klasy.

          Będąc świadkiem tego zdarzenia, Gu Hai śmiał się w duchu do rozpuku.

          - Ten facet woli nosić mokre gacie niż przyjąć trochę pomocy. Ależ on ma silny charakter!

          A te mokre gatki dręczyły Bai Luo Yina przez cały dzień. Poszedł w nich spać zeszłej nocy i rano wydawało się mu, że już prawie są suche, ale mimo wszystko czuł wilgoć i z tego wszystkiego dostał biegunki.

          W ciągu trzech lekcji chłopak musiał iść do łazienki aż siedem razy. Po ostatnim razie uznał, że takie ciągłe wychodzenie jest zbyt żenujące i zdecydował się nie wracać do klasy. Zamiast tego przez pół godziny kucał przed salą, aż do południa, gdy skończyły się lekcje.

         Kiedy poszedł zabrać swoje rzeczy, wciąż czuł złowieszcze bulgotanie w swoim brzuchu. Przeklinał w myślach Bai Han Qiego. Odkąd był mały, jego tata, przez swoje zaniedbanie, przyczynił się do wielu nieprzyjemnych sytuacji.

         Gdy chłopak wziął głęboki oddech i już miał wyjść, coś nagle spadło na ziemię. Podniósł to, żeby spojrzeć i odkrył, że było to małe pudełko z lekarstwami na biegunkę.

         - Kurwa, skąd to się tutaj wzięło?

         Bez względu na to, jak zdezorientowany był Bai Luo Yin, wiedział, że You Qi nie był tym, który mu to dał, ponieważ nie wychodził ze szkoły, ani nie poszedł do ambulatorium.

         - Skąd mógł wiedzieć, że mam biegunkę? A już na pewno nie przygotował tego leku z wyprzedzeniem...

          Teraz kiedy przypomniał sobie o sytuacji związanej z bielizną, pomyślał, że było to wyjątkowo dziwne. Ponieważ bielizny nie można było kupić w szkole, wyeliminował uczniów mieszkających w bursie, co z kolei skreślało You Qiego z listy podejrzanych.

Addicted [PL] TOM 1 Niepokój młodościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz