Rozdział 178: Dwa słowa, które cię przywołają

404 46 5
                                    

       Zupełnie nie zwrócili uwagi na to, że ktoś otworzył drzwi do mieszkania.

     Nie można było winić Gu Yanga, gdyż pukał już kilka razy i niestety nikt mu nie otworzył. Kiedy wszedł do środka, mógł usłyszeć wyraźne odgłosy sprzeczki. Gdy zajrzał do pokoju, jego oczom ukazał się wielki chaos. Dwóch mężczyzn tarzało się po dywanie, zdzierając z siebie części garderoby. Jednemu lica pałały panieńskim rumieńcem, drugi zaś ciężko dyszał. Obok nich leżał porzucony porwany, skórzany pas. Dłoń jednej osoby tkwiła mocno wetknięta w majtki drugiej. Przypuszczalnie, gdyby intruz przyszedł nieco później, mógłby być świadkiem interesującego przedstawienia na żywo.

     Bai Luo Yin jako pierwszy usłyszał szmery dochodzące z boku. Gdy zerknął, dostrzegł szczupłą sylwetkę siedzącą przed nimi. Na znajomej twarzy malowała się nutka chłodu. Atmosfera pełna dzikiej pasji, którą skutecznie zagęszczali swoją złością i zaciętością, osiągnęła punkt kulminacyjny i nagle zamarła. Nieoczekiwany gość ostudził ich zapał bitewny.

     – Wy dwaj możecie kontynuować, nie musicie się mną przejmować.

     Ignorując dwóch skonsternowanych młodzieńców, Gu Yang nonszalancko założył nogę na nogę, podniósł leżący nieopodal magazyn i zaczął przeglądać go od niechcenia.

     Po raz kolejny w Gu Haiu zagotował się tygiel wypełniony złością.

     – Wyjdź stąd!

     – Naprawdę muszę? – Chłopak spojrzał w górę i rzucił swojemu kuzynowi ironiczny uśmiech. – Słyszałem już twoje nagranie z telefonu, myślisz, że będę miał coś przeciwko pokazowi na żywo?

     Twarz Bai Luo Yina zaczęła zmieniać kolory jak kameleon, oczy powiększyły mu się dwukrotnie i stracił ostrość widzenia. Posłał ukochanemu mordercze spojrzenie, które zawierało w sobie niewypowiedziane pytania. Atmosfera w pokoju uległa gwałtownej zmianie.

     Chłopak wykorzystał chwilowe wahanie napastnika i kopnął go w bok. Następnie szybko założył spodnie i uciekł do łazienki. Gu Hai pozostał w tym samym miejscu, podczas gdy jego przygnębione, a zarazem złośliwe spojrzenie goniło za Bai Luo Yinem jak sęp - nie chcąc zrezygnować. Właściwie w chwili, gdy go kopnął, mógł z łatwością przyciągnąć go i mocno przytrzymać pod sobą.

     Niestety, niektóre uczucia są żywe tylko w danej chwili. Raz utracone, nie powrócą.

     Gu Yang przejrzał kilka stron magazynu, ale żadna z treści nie przypadła mu do gustu. W rzeczywistości obserwował emocjonalne zawirowania swojego kuzyna podczas całego tego wydarzenia. Najwyraźniej przed jego przybyciem ta młoda para nie ćwiczyła intymnych akrobacji, lecz była na skraju ostrej walki. Gdy on pojawił się w ich mieszkaniu, nie tylko bójka się zakończyła, ale też jego obecność przypadkowo korzystnie wpłynęła na skłócone strony.

     – Posprzeczaliście się? – zapytał niezobowiązująco.

     Gu Hai celowo udzielił odpowiedzi dokładnie w tym momencie, w którym otworzyły się drzwi i Bai Luo Yin wyszedł z łazienki. Chciał, żeby usłyszał każde słowo.

     – Właśnie próbujemy ustalić, kto jest bardziej nieczuły!

     Ignorując tę zaczepkę, chłopak wszedł do sypialni, wciąż z twarzą bez wyrazu.

     – Jeśli naprawdę chcesz odejść, spakuję dla ciebie twoje rzeczy, aby zaoszczędzić ci kłopotów z ich szukaniem, skoro nawet nie wiesz, gdzie je położyłeś!!! – ryknął Gu Hai bez ostrzeżenia.

Addicted [PL] TOM 1 Niepokój młodościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz