Rozdział 132: Dorosły syn też nie może pozostać w domu

609 48 5
                                    

      Był już prawie środek miesiąca i spokojne niegdyś ulice w końcu zaczęły tętnić hałasem i podnieceniem. Wcześnie rano, gdy tylko słońce wstało, Bai Luo Yin i Yang Meng pospieszyli w stronę wejścia na główną ulicę, która została przystrojona tradycyjnymi dekoracjami i chińskimi lampionami. Kiedy przechadzali się po okolicy, ich oczy chłonęły żywe obrazy. Zetknęli się z różnymi przedstawieniami, od tradycyjnej chińskiej opery, pokazów magii, akrobatyki po... starych pekińskich sprzedawców, głośno zachwalających i reklamujących swoje produkty.

      Kiedy płonące słońce wzbiło się wysoko i osiągnęło najwyższy punkt, ogrzewało całą ulicę, a oni dołączyli do tłumu ludzi, radośnie oglądając i oklaskując pokaz tańca lwa i smoka, który paradował ulicą w całej okazałości.

      Ich oczy były oślepione nieskończoną gamą przepysznych przysmaków, które leżały przed nimi, łaskocząc wszystkie ich zmysły i drażniąc kubki smakowe. Ta wystawa była rzeczywiście ucztą dla ich głodnych oczu. To przekonało Bai Luo Yina i Yang Menga, że nie mogą dłużej pozwolić, aby ich brzuchy cierpiały w głodowej agonii. Aby uleczyć głód, spacerowali ulicą i próbowali jak najwięcej przysmaków, aż ich żołądki osiągnęły pełnię swoich możliwości i uspokoiły się usatysfakcjonowane.

      - Hej, tam są latarnie z zagadkami, jeśli odpowiesz poprawnie, zdobędziesz nagrodę - oznajmił podekscytowany Yang Meng.

      Bai Luo Yin podążył za nim, aby przyjrzeć się zgadywance. Przed nimi znajdowała się duża tablica z przyczepionym u góry czerwonym papierem z kilkoma ciągami zagadek. Zapisano je na arkuszach papieru z czerwoną latarnią, a potężne pociągnięcia, którymi nakreślono chińskie znaki, były zachwycające.

      Zasady głosiły:

      Każdy, kto poda dobrą odpowiedź, otrzyma lepką kulkę ryżową w słodkiej zupie lub kleistego, ryżowego pieroga. Im więcej poprawnych odpowiedzi, tym więcej nagród. Jeśli jednak padnie błędna odpowiedź, gra się skończy. Nie ma drugiej szansy.

      Kiedy nadeszła kolej Bai Luo Yina, z łatwością odgadł dwie pierwsze zagadki. Yang Meng, który stał z boku, był odpowiedzialny za zbieranie nagród. Kiedy te cenne nagrody znalazły się w jego zasięgu, nikt nie mógł wyrwać mu ich z rąk. Ale po pewnym czasie musiał trzymać tyle trofeów, że ledwo mógł je udźwignąć.

      Na bladej twarzy właściciela straganu widać było zakłopotanie. Gdyby to potrwało dłużej, wszystkie jego zagadki zostałyby rozszyfrowane w mniej niż pięć minut.

      Bai Luo Yin kontynuował.

      - Piąta zagadka w trzecim rzędzie, to powiedzenie: „ Tłum dobrych przyjaciół zebrał się razem".

      Dziewczyna odpowiedzialna za weryfikację wszystkich odpowiedzi wyglądała na skrajnie przerażoną, gdy powiedziała: „niepoprawnie" bardzo niskim głosem i prawie niesłyszalnym tonem. Właściciel stoiska, który wcześniej stał bezradnie z boku, przerwał zabawę głośnym okrzykiem.

      - Źle! Kolejny!

      - To niemożliwe!

      Chłopak mocno wierzył w swoją rację. Nie było wątpliwości, że odgadł poprawnie. Chwycił książkę z odpowiedziami od dziewczyny, sprawdził, i zgodnie z oczekiwaniami, jego rozwiązanie było prawidłowe.

      - Mówi pan poważnie, jak można być takim? Oczywiście odpowiedzieliśmy poprawnie, ale nadal ma pan czelność zarzucać nam, że się mylimy? A może chodzi o to, że nie może pan dać nam naszych nagród? - Yang Meng ryknął, wykorzystując zaciekłość Bai Luo Yina, aby obnosić się z chwilową wyższością.

Addicted [PL] TOM 1 Niepokój młodościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz