66

766 87 42
                                    


Nie miał tak naprawdę wiele zajęć, dlatego musiał znajdować sposoby na wypełnienie czasu, który miał. Seungmin od czasu do czasu musiał pomagać swojemu ojcu w interesach, przez co zostawał sam na kilka godzin. Oczywiście jak najbardziej to rozumiał i nie marudził, wiedząc, że nie ma innego wyjścia. Był wdzięczny za sam fakt, że rodzice jego przyjaciela przyjęli go pod dach, nie wyobrażał sobie mieć do nich jakichkolwiek pretensji.

Nie zmieniało to jednak faktu, że niezmiernie się nudził, gdy Seungmina z nim nie było. Poza tym chciał spędzać z nim jak najwięcej czasu, co akurat było oczywiste, patrząc na fakt, że był nim zauroczony. Nie była to może wielka miłość, jednak jego serce biło zdecydowanie mocniej na myśl o młodym Kimie. Sama myśl o uczuciu, jakim go darzył, sprawiła, że jego policzki lekko się zaróżowiły. Pierwszy raz czuł coś takiego, ale podobało mu się bycie zauroczonym.

Delikatnie zwilżył palce i przerzucił stronę książki, którą aktualnie czytał. Jednym z plusów mieszkania w posiadłości rodziny Kim była spora biblioteka wypełniona książkami, których Felix nigdy nie czytał. Przynajmniej w taki sposób mógł jakoś zagospodarować wolny czas, by nie nudzić się zbytnio. A musiał przyznać, że romanse naprawdę go wciągały i czytanie ich sprawiało mu przyjemność, chociaż nie gardził innymi gatunkami.

Z jego ust wyrwało się ciche, rozmarzone westchnienie, gdy kończył czytać kolejną stronę. Książka opowiadała o prostej dziewczynie, która zakochała się w księciu i to ze wzajemnością, mimo że pochodzili z zupełnie różnych warstw społecznych. Był już w połowie opowieści, dlatego akcja zdążyła się rozwinąć. Na tej konkretnej stronie, którą skończył czytać opisane było ich spotkanie, podczas którego doszło do pierwszego pocałunku. Moment ten był opisany tak dokładnie, a użyte do tego słowa były tak piękne, że odczuwał lekkie motylki w brzuchu, natomiast z jego ust nie chciał zejść delikatny uśmiech.

Nie ukrywał, że on sam chciałby przeżyć coś takiego w swoim życiu. Prawdziwa, odwzajemniona miłość ze szczęśliwym zakończeniem, właśnie tego pragnął. Zdawał sobie jednak sprawę, że była to jedynie fikcja literacka, która często różniła się od rzeczywistości. Starał się więc nie robić sobie zbyt dużej nadziei, że kiedykolwiek zazna tego uczucia, a jeśli nawet to, że będzie ono wyglądało tak samo jak w książce. Szanse na to były znikome.

Oparł policzek na pięści i uniósł wzrok znad książki, by spojrzeć na świat zza okna. Zapadł już zmrok, dlatego właściwie to nie widział wiele, jednak nie powstrzymywało go to przed wpatrywaniem się w ciemność. Mimowolnie zaczął odpływać myślami, które wypełnionego były Seungminem. Doskonale wiedział co czuł do Jisunga, dlatego nie chciał za bardzo się na nic nastawiać. Fakt, że Kim odpuścił go sobie, nie znaczył, że on miałby jakiekolwiek szanse. Nie dawał mu żadnych znaków, które świadczyły, że miałoby być inaczej.

Z drugiej strony nie był w stanie powstrzymać swojego serca oraz wyobraźni, które żyły własnym życiem. Zdawały się nie słuchać zdrowego rozsądku, pielęgnując niewinne, słodkie uczucie jakim darzył Felix Seungmina, kwestią czasu było jego pogłębienie się i rozkwitnięcie. I szczerze go to martwiło, ponieważ nie chciał mieć złamanego serca. Nie chciał by jego pierwsza miłość okazała się nieszczęśliwa, mimo że tak zazwyczaj się działo.

Z zamyślenia wyrwało go ciche pukanie do drzwi pokoju, w którym aktualnie mieszkał. Nie spodziewał się gości. Zaskoczony zaznaczył stronę książki białym piórem, które znalazł kilka dni wcześniej podczas spaceru, i ruszył do drzwi, które niepewnie uchylił. Jego usta od razu rozciągnęły się w uśmiechu, a serce uderzyło mocniej w piersi.

— Wróciłem. — Seungmin uśmiechnął się wesoło w jego kierunku. — Mogę wejść? — przechylił lekko głowę w bok i przekroczył próg, gdy piegus otworzył szerzej drzwi.

Fairytale | Minsung [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now