10. Łzy które nie przestają płynąć

513 30 3
                                    

Pov Jimin

Miałem serdecznie dość tego dnia. To co przydarzyło się T/I, mi i Jungkookowi przechodziło ludzkie pojęcie. Te wszystkie plotki, spojrzenia wkurzały mnie, a ją dobijały za to młody miał kompletnie wywalone na wszystko, a przynajmniej takie sprawiał wrażenie. Jednak ani ja ani Jungkook nie mieliśmy jakiś wielkich problemów z tym związanych w końcu nas nie było za bardzo widać na tych zdjęciach. W głównej mierze wszyscy skupili się na T/I oraz na tych pieprzonych zdjęciach.

Ludzie śmiali się i dogadywali dziewczynie, a ja nie mogłem, nie powinienem nic z tym zrobić. Moja reputacja była najważniejsza, nie mogłem pokazać się z kimś takim jak ona. Nie mogłem pokazać, że zależy mi na tej dziewczynie, bo PRZECIEŻ MI NIE ZALEŻY. Widziałem jak jakiś plant zaczepia ją na korytarzu i poniża przed całą szkołą. To co mówił do niej było naprawdę ohydne. To co robiliśmy a raczej nie robiliśmy nie powinno nikogo obchodzić, ale są takie dupki jak ten palant, którzy dla chwili atencji zrobią wszystko. Widziałam, że T/I próbował być twarda jednak nie podołała i zaczęła płakać. Zrobiło mi się mega źle, a jej każda łza dosłownie rozdzierała mnie od środka. Wściekłość dosłownie narastała we mnie. Kiedy dziewczyna uciekła znalazłem tego typka i zaciągnąłem go za szkołę do palarni. Nie będzie żaden kretyn jej dokuczał to jest tylko moje prawo. Tylko ja mogę to robić bezkarnie. Spuściłem mu szybki łomot, aby zapamiętał to sobie. Zaraz kończyła się przerwa, więc nie oberwał za bardzo.

Obiecałem matce, że nie będę w tym roku wagarował tyle co wcześniej. Jednak zanim poszedłem do klasy wyjąłem okulary dla dziewczyny z mojej szafki. Czułem, że będą jej potrzebne i nie myliłem się.
W połowie lekcji weszła do klasy, kompletnie bez makijażu z opuchniętą buzią i czerwonymi policzkami. Była załamana. Podsunąłem jej okulary a ta o dziwo jej przyjęła. Byłem w szoku i patrzyłem się na nią niczym w najwspanialsze dzieło sztuki. Musiałem przyznać sam przed sobą, że wyglądała niesamowicie ładnie w takiej odsłonie. Była taka delikatna i dziewczęca, kiedy marszczyła bezwiednie nos. Chcę ja widzieć taką codziennie.

STOP CO TY PIERDOLISZ PARK TA DZIWACZKA NIE MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ.

Powinienem zająć się teraz ważniejszą rzeczą. Nadal nie wiedziałem kto opublikował te zdjęcia, ale chciał mi dowalić tym wszystkim. Jakimś sposobem ten człowiek, wymyślił sobie, że pewnie w jakiś sposób polubiłem T/I. Co przecież nie był nieprawdą!

Sam nie wiem, dlaczego robię dla niej rzeczy, których normalnie nigdy bym się nie podjął. Moje ciało przy niej reagowało szybciej niż umysł. Nie zastanawiałem się co powinienem zrobić po prostu to robiłem.

Gdy zobaczyłem tą karteczkę, która ktoś jej podrzucił ciekawość zaczęła we mnie wzbierać. Papierek był zwinięty niedbale a charakter pisma pozostawiał wiele do życzenia jednak jedno było pewne to że miała się spotkać z jakimś chłopakiem. Aż krew się we mnie zagotowała, a co gorsze wiedziałam od kogo była ta karteczka. Pieprzony Jungkook. Czego on od niej chciał? Czy ta kretynka naprawdę chciała się z nim spotkać jeszcze w takich okolicznościach? Ona naprawdę jest taka głupia! Przecież ona nie miała pojęcia, że to Jeon zrobił jej te nagie fotki. Co, jeśli byłby jakiś inny palant na przykład jak ten z korytarza. Byłem wkurwiony musiałem odwieść ją od tego pomysłu, jednak ta kobieta była tak nieustępliwa jak żadna inna. Postanowiłem wiec pogadać z młodym. Zaraz po wyjściu z klasy zgarnąłem go i zabrałem za szkołę nie mówiąc ani słowa.

- Czego chcesz od T/I? - warknąłem na niego, kiedy byliśmy już sami na palarni
[JK]- A czego mogę chcieć, chce z nią pogadać. - odwarknął
- O czym, nie wystarczy ci już, że ma już przesrane przez ciebie.
[JK]- A co ja mam do tego. To wszystko jest ogoleni przez ciebie.
- Jak przeze mnie?
[JK]- Przerwałeś mi. Wielki obrońca się znalazł, przecież było ustalone, że ona jest moja, a ty się wpierdalasz. Masz coś do niej. Podoba ci się, czy jak?
- Nie podoba mi się. Nic do was nie mam, ale nie powinieneś zaciągać jej do łóżka w takim stanie.
[JK]- Nigdy ci to nie przeszkadzało.
- Ale zaczęło. W ogóle co ci strzeliło do głowy, aby robić zdjęcia nagiej T/I. Ty je rozesłałeś?
[JK]- Co nie. Jakbym ją i spodobałoby mi się to może bym ja szantażował, ale to prywatnie.
- Więc kto? Widziałeś ją tylko ty i ja nikt więcej.
[JK]- No tak miałem jeszcze zdjęcia, ale nie pokazywałem ich nikomu i nie mówiłem o nich. Nie jestem głupi.
- Ty tak na serio? Czyś ty rozum stracił.
[JK]- Nie, nie straciłem. Chciałem mieć pamiątkę po niej.
- Kurde to nie mogłeś zabrać frotki do włosów, a nie kretynie robiłeś zdjęcia.
[JK]- Sam robiłeś fotki laską do czego się prujesz stary.
- Do tego, że zniszczyłeś jej życie w szkole.
[JK]- Trudno. Przeproszę ją.
- Co jej to da jak nie przestaną gadać. Będziesz z nią chodził?
[JK]- Nie, to tylko zabawka.
- Nie zabawka, to jest dziewczyna.
[JK]- Jakoś nie miałeś problemu, żeby zgnoić Emilii tą laskę od Jina.
- To nie to samo.
[JK]- Właśnie, że dokładnie to samo. Spokojnie T/I sobie poradzi, pogadam z nią.
- Nie pogadasz z nią nie zbliżaj się do nie.
[JK]- Nie zabronisz mi.
- Właśnie to robię. Jeśli jesteś moim przyjacielem i mam ci wybaczyć to, że przespałeś się z moją laską.
[JK]- Z tego co wiem to nie jesteście razem, ty nie bawisz się w związki, zresztą widziałem cię w kilkunastoma dziewczynami.
- No i co, ale każdy z was wiedział, że miałem ją na wyłączność.
[JK]- Tak a ja mówiłem, że T/I jest moja.
- No dobra ale musiałem zareagować. Ty myślałeś, że ona ma jakieś doświadczenie w tych sprawach. Ona nie powinna przeżyć tych rzeczy nie pamiętając co się działo.
[JK]- Ty myślisz, że ona jeszcze nigdy nie. - trochę się zmieszał
- No a jak. Ja obstawiałem, że jeszcze się nawet nie całowała.
[JK]- Całowała ze mną. - powiedział dumny z siebie.
- Tak, ale już była dość mocno na haju, na trzeźwo tego nie robiła.
[JK]- Jednak pójdę porozmawiać z nią.
- Nie Jungkook nie rób tego jak jesteś przyjacielem to odczep się od niej.
[JK]- Mam ją wystawić.
- Tak niech zniechęci się do takich wyjść. Teraz to byłbyś ty, ale gdyby to był ktoś inny to nie skończyłoby się dobrze. Ona powinna dostać nauczkę.
[JK]- Dobra niech będzie. - westchnął wiec chyba udało mi się go przekonać- Ale powiedz mi jedno. Spałeś z nią, spędziliście razem noc?
- Tak.

Zanim zniknęWhere stories live. Discover now