33. Karty zadecydują

322 22 0
                                    

Dni minęły mi bardzo szybko szczególnie jeśli chodzi o egzaminy. Gdy te się zakończyły mogłam w końcu odpocząć jednak wiedziałam, że nie zostało mi dużo czasu musiałam się pożegnać z chłopakami, oraz z przyjaciółkami.

W piątek z samego rana napisałam wiadomość do Emilii chciałam, aby wpadła ona do mnie razem z Young. Brakowało mi rozmów o babskich tematach, chciałam też porozmawiać z dziewczyną o nim i Jiminie. Byłam ciekawa co dziewczyny powiedzą o nim i doradzą co mam zrobić z wyjazdem do innego kraju i jak pogodzić się z rozstaniem z '' przyjacielem'' Jiminem.

[T/I] - Hejka, chcesz wpaść do mnie dziś koło 12 do szpitala. Muszę pogadać z tobą i Young. - napisałam
[Emilii]- Jasne wpadniemy i tak nie mamy co robić. Kupimy trochę słodyczy i napoje, aby świętować
[T/I] - Super, ale nie wolno mi jeść niczego poza szpitalnym żarciem.
[Emilii]- Eeee mała nie martw się przemycimy ci coś pysznego.
[T/I] - Wariatki.
[Emilii]- A Jin i Namjoon mogą wpaść z nami, czy wolisz babski dzień.
[T/I] - Wolę babski dzień chcę pogadać.
[Emilii]- O chłopakach?
[T/I] - Może?
[Emilii]- Spoko będzie fajnie.

Z rana poszłam na badania i dostałam dawkę leku. Nie lubiłam tych specyfików, bo czułam się po nich naprawdę źle. Jednak nic na to nie poradzę. Usiadłam koło łóżka i czekałam spokojnie na moment, w którym dziewczyny przyjdą do mnie, jednak zanim to nastąpiło dostałam wiadomość od Jimina. Od razu na mojej twarzy rozjaśniał uśmiech. Lubiłam z nim pisać, codziennie wymieniliśmy przynajmniej kilka lub kilkanaście wiadomości zawsze wtedy miałam na twarzy uśmiech. Co wieczór nie mogłam się doczekać tych kilku godzin, kiedy cały czas się śmiałam i bawiłam się świetnie przez rozmowy nim. Z dnia na dzień coraz bardziej się z nim zakochiwałam chociaż wiedziałam, że on jest dla mnie nie osiągalny.
Nie mogłam być z Jiminem, nie mogłam być blisko z nim w czasie, gdy wiem że już za kilka dni nie będzie mnie tutaj. Popisałam trochę z Jiminem, chłopak sypał żartami, opowiadał mi co u niego słychać. Wysłał nawet kilka zabawnych zdjęć. Pisaliśmy do momenty, kiedy przyszły do mnie dziewczyny.

Jak ja dawno ich nie widziałam, Wyglądały zupełnie tak samo jak w czasie, kiedy chodziłyśmy razem do szkoły jednak cos się zmieniło. Emanowało od nich więcej szczęścia, czyżby coś mnie ominęło. Usiadłyśmy na łóżku a dziewczyny zaczęły wyjmować z swoich torebek wszystko co było tylko możliwe, przyniosły maseczki, kosmetyki i inne rzeczy, które były bardzo potrzebne, aby poprawić mi humor no i urządzić babski dzień. Nie mogło oczywiście zabraknąć  słodyczy.

Zrobiłyśmy sobie maseczki na twarzy, włączyłyśmy serial i zajadałyśmy się koreańskimi słodyczami. Jak będzie mi ich strasznie brakowało. Musze im jednak powiedzieć prawdę.

[Y]- Kochanie moje jak się czujesz? – przytuliła mnie.
[E]- Nie chciałaś żebyśmy przychodziły a teraz co, powinnyśmy być złe na ciebie, że nas odrzuciłaś ale że byłaś chora to ci wybaczamy.
- Dzięki dziewczyny. - przytuliłam je
[E]- No już słodka wiesz co było najgorsze?
- Mm
[E]- To, że Jimin wiedział a my nie. To jest dupek a ty mu zaufałaś.
- Wiem to, jest mi wstyd, ale uwierz mi nie potrafiłam tego zrobić.
[Y]- Ty go lubisz prawda?
- Tak, lubię go nie wiem, kiedy to się zaczęło, ale w jakiś pokrętny sposób polubiłam go.
[E]- On ciebie też lubi kochana.
- Wiem, ale nie tylko mnie, mówił, że poznał jakąś dziewczynę, która go zmienia ja nie chcę przeszkadzać.
[Y]- To zróbmy tak żeby zapomniał o niej. Widzę ze jesteście dla siebie stworzeni. Namjoon mówił ze Jimin ciągle o tobie gadał, a gdy cię nie było chodził po szkole jak struty.
[E]- T/I on cię kocha, sadzę, że to ty jesteś tą dziewczyną. Umów się z nim. Zrobimy cię na bóstwo, aby mu szczęka opadła.
- Naprawdę.
[E]- Tak dziewczyno. Umów się z nim na jutro. On musi być blisko ciebie zmieniacie się nawzajem.
- No dobra niech będzie umówię się z nim na jutro, ale nic z tego nie będzie.
[Y]- Czemu, skoro ja dałam radę i nie zabiłam Namjoona to ty też dasz radę.
- No nic z tego nie będzie, bo jakby, ja zaraz wyjeżdżam...
[E]- Wyjeżdżasz? Gdzie, czemu?
- Do stanów na leczenie. Chciałam wam to powiedzieć osobiście, jutro miałam powiedzieć to chłopakom.
[Y]- Nie niunia nie zostawiaj nas
- Nie mam wyboru i nie wiem, jak to powiem Jiminowi, bo ja go chyba kocham i to tak naprawdę nie jak innych chłopaków, może moja głowa robi mi jakieś przewroty i to tylko moje urojenia.
[E]- Nie mała będzie dobrze. Jimin jest teraz mniejszym dupkiem niż wcześniej, a my będziemy do ciebie pisały.
- Niech wam będzie dziewczyny, jednak jak mam powodzić o tym Jiminowi?

Zanim zniknęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz