15. Min Yoongi ciekawy przypadek

395 25 22
                                    

Pov T/I

Unikanie się z Jiminem wychodziło mi już coraz lepiej. Z tego co wiem od Taehyunga oraz Hobeigo z którymi złapałam fajny kontakt głównie przez Jina i Emilii. Jimin był w oficjalnym związku z Kim Jung Nan jednak zdradzał ją na każdym kroku. Trochę współczuję tej dziewczynie nie wyobrażam sobie, żeby mój facet mógł mnie zdradzać. Parka widziałam tylko na lekcjach, kiedy akurat był. Nie siedzieliśmy razem na żadnej lekcji on siedział po jednej stronie klasy a ja po drugiej.

Dzisiaj był czwartek i mieliśmy teraz lekcje koreańskiego na której mieliśmy pracować w grupach. Nauczycielka miała nas dziś podzielić w grupy a dokładniej na pary w których będziemy omawiali wiersz. Modliłam się w duchu, aby tylko nie być w grupie z Jiminem, mogę pracować z najgorszym głąbem byle nie być z Jiminem. Już nauczycielka miała wyczytywać moje imię, kiedy z głośników rozległ się głos sekretarki naszego dyrektora.

[d]- Uczennica Hong T/I proszona jest o podejście do gabinetu dyrektora w trybie natychmiastowej.
- Co? - szepnąłem do Emilii
[N]- Słyszałaś T/I możesz iść do sekretariatu tylko szybko wróć do klasy. Będziesz pracowała z Min Yoongim.- powiedziała patrząc na rozwalonego na ławce chłopaka
- Dobrze. - przytaknęłam
[N]- Park Jimin popracujesz z Lee Emilii. – usłyszałam wychodząc z klasy i posłałam przyjaciółce współczujące spojrzenie
[E]- Pani profesor ja nie chcę pracować z tym dupkiem! - powiedziała głośno że aż usłyszałam ją na korytarzu

Zaśmiałam się stojąc za drzwiami jednak szybko udałam się do gabinetu dyrektora, przed którym zauważyłam Namjoona. Oboje spojrzeliśmy na siebie nie wiedząc o co chodzi. Odpowiedź czekała na nas za drzwiami gabinetu dyrektora. Zapukaliśmy i już po chwili mężczyzna zaprosił nas do środka, a my weszliśmy i zajęliśmy miejsce naprzeciwko niego.

[d]- Moi najzdolniejsi uczniowie w szkole. Jak dobrze, że już jesteście. Mam nadzieję że chcecie zdobyć dodatkowe punkty na studia. - powitał nas
- Oczywiście że tak. – odpowiedziałam za naszą dwójkę
[d]- Świetnie. Pewnie słyszeliście już o konkursie między szkolnym z wiedzy ogólnej. Wygrani dostana dodatkowe punkty na studia a szkoła dodatkowy tytuł. W tym roku chcemy wziąć udział w tym przedsięwzięciu dodatkowo będziemy szkołą, w której będzie kręcony finał.
- To wspaniale, ale pan powiedział kręcony. To znaczy, że to będzie transmitowane.
[d]- Dokładnie panno Hong. Będziecie w telewizji na kanale krajowym. O ile zgodzicie się wystąpić. Chcę, aby wasza dwójka reprezentowała naszą szkołę.
[RM]- No dobrze możemy to zrobić, ale musimy mieć czas, aby się przygotować i z tego co wiem musi być trójka reprezentantów.
[d]- Dokładnie panie Kim pomyślałem jeszcze o panu Min Yoongim. Jego zachowanie czasami jest naganne i przysparza on problemów szkole to nie jest najgorszym uczniem. Można powiedzieć że intelektem jest wam równy.
[RM]- Hahaha Yoongi nigdy się na to nie zgodzi. Z całym szacunkiem panie dyrektorze Yoongi nie pójdzie na to.
[d]- No to w takim razie Park Jimin. Jego rodzice to najlepsi lekarze w kraju na pewno ma dobrą wiedzę, aby wystąpić.
- A nie może być trzecia osoba z listy najlepszych uczniów? - zapytałam z nadzieją
[d]- Nie.- uciął stanowczo- Skoro mamy to już ustalone to możecie wracać do klasy. Jutro chcę znać cały skład i zaczynamy przygotowania, bo za 3 dni eliminacje.

Wyszliśmy z Namjoonem z gabinetu, a chłopak spojrzał na mnie dość miło. W sumie z Namjoonem nie gadałam za dużo, jasne wiedziałam kim jest i wiedziałam ze rywalizujemy w nauce i że tren przyjaźni się z tym kretynem Parkiem. Jednak teraz mieliśmy współpracować i musieliśmy wygrać nie było innej opcji.
[RM]- My się chyba oficjalnie jeszcze nie znamy prawda?
- Tak jakoś wyszło. - uśmiechnęłam się lekko
[RM]- Kim Namjoon klasa b, ale możesz mówić mi RM jak chcesz.
- Hong T/I Klasa a, mów mi po prostu T/I.
[RM]- Co masz teraz? - podrapał się po głowie lekko zestresowany
- Koreański w Sali 123.
[RM]- Ja mam algebrę w 50. Nie chce mi się wracać.
- Mi też nie, mamy pracę w grupach.
[RM]- Ooo kto ci się trafił? Park? - poruszył brwiami
- Hahaha nie bo by się krew polała. Mi trafił się na szczęście Min.
[RM]- To nie musisz się martwić o pracę, bo jeśli Yoongi nie zasnął to zrobił swoją część zadania.
- Skąd wiesz?
[RM]- Znam go jak mu na czymś zależy to dojdzie do celu a na razie zależy mu, aby dopiec Parkowi. Taka braterska miłość. - zaśmiał się
- Parkowi za co? - zaciekawiłam się
[RM]- Stare dzieje nikt już nawet nie pamięta o co im poszło, ale tak dla zasady, mimo że się przyjaźnią lubią wbić sobie szpileczkę.
- Namjoon jesteś genialny to będzie sposób, aby pozyskać Mina do drużyny. - przytuliłam go mocno
[RM]- Chyba nie czaję, ale dobra cieszę się, że pomogłem. - odwzajemnił uścisk.
- Załatwię nam do drużyny Yoongiego choćbym miała za nim chodzić przez kilak dni krok w krok.
[RM]- To powodzenia, ale wątpię w powodzenie tej misji. Masz czas do jutra. Właśnie daj mi swój numer napiszę do ciebie.
- Spoko. - wpisałam mu numer do telefonu i rozeszliśmy się do klas.

Zanim zniknęWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu