Rozdział 13

118 5 6
                                    

Tak właśnie razem z tatą idziemy na peron 9 i 3/4. Wczoraj była pełnia i tata jest osłabiony. Właśnie nie dawno dowiedziałam się że zostanie naszym nowym nauczycielem obrony przed czarną magią. Siadam w przedziale i czekam na innych tata zasnął. Jest osłabiony dlatego gdy śpi to nic go nie może zbudzić. Gdy widzę przyjaciół od razu zapraszam ich do przedziału.

- A to kto? - pyta Ron wskazując na mojego tatę.
- Mój tata głąbie. Jest nowym nauczycielem obrony przed czarną magią. - mówię.
- Ale super! - mówi Hermiona.
- Śpi? - pyta Harry.
- Tak miał ciężką noc stresował się strasznie. - mówię przecież im nie powiem mój ojciec jest wilkołakiem.
- No to dobrze bo muszę się wam coś powiedzieć. - mówi Harry.
- Słuchamy cię. - mówi Hermiona.
- Syriusz Black ten który uciekł z Askabanu był w szeregach Voldemorta a teraz będzie polował na mnie. - mówi Harry.
- W Hogwarcie nie dostanie cię. Dumbledore to najpotężniejszy z czarodziejów i nie da cię skrzywdzić. - mówię.
- Gabi on będzie polował także na ciebie. - mówi.
- I tak mój los jest przesądzony. Voldemort to brat bliźniak mojego dziadka. - mówię.
- Co nie pisałaś nic o tym w listach? - pyta Hermiona.
- Dowiedziałam się o tym w wakacje mojego dziadka zaadoptowała rodzina czarodziejów a później chodzili razem do Hogwartu ale się nienawidzili. Voldemort aby skrzywdzić mojego dziadka rzucił klątwę na moją mamę zaraz po tym jak skończyłam rok. - mówię.
- Tak mi przykro Gabi. - mówi Harry.
- Wszystko jest w porządku nic mi nie jest ale pogodziłam się już z moim losem. Czy dorwie mnie Syriusz czy Voldemort to bez różnicy. - mówię.
- Nawet tak nie mów ochronimy cię. - mówi Hermiona.
- Właśnie we czwórkę jesteśmy niepokonani. - mówi Ron.
- Dzięki jesteście kochani. - mówię.

Harry opowiada mi jak nadmuchał ciotkę i to że minister magii wszystko zatuszował. Nagle pociąg staje a w pociągu robi się ciemno i zimno. Czuję nagle że jest mi strasznie smutno i jakby świat stracił swoje barwy. Do naszego przedziału wchodzi dementor i robi coś Harremu. Nie wiem co robić ale nagle mój tata się budzi i krzyczy zaklęcie a dementor znika. Harry po chwili odpływa a ja siadam przy nim. Po chwili odzyskuje przytomność.

- No nareszcie Harry. - mówię.
- Co się stało? - pyta chłopak zajadając okulary.
- Zaatakował cię dementor. - mówi tata.
- Ktoś jeszcze odpłynął? - pyta.
- Nie ale proszę zjedz. - mówi tata podając mu kawałek czekolady.
- To czekolada jedź. - mówię do Harrego.
- A co tu robił dementor? - pyta Hermiona.
- Pewnie szukał Syriusza Blacka. - mówi tata.
- Tato czy on mógł tu być? - pytam.
- Nie wiem kochanie ale teraz wybaczcie muszę iść do kierownika pociągu. - mówi.
- Dobrze ale proszę uważaj. - mówię.
- Spokojnie kruszyno. - mówi całując mnie w czoło.

Gdy wyszedł zaczęła się rozmowa.

- Słyszeliście jak ktoś krzyczał? - pyta Harry.
- Nie Harry nikt nie krzyczał. - mówi Hermiona.
- Dlaczego akurat mnie zaatakował? - pyta chłopak.
- Nie wiem ale kolejna mogę być ja. - mówię.

Gdy docieramy do stacji w Hogsmeade deszcz leje jak cebra. Wsiadamy szybko do powozów i po kilkunastu minutach jesteśmy już w zamku. Po przydzieleniu przez tiarę nowych uczniów dyrektor zaczyna swoją mowę.

- Witajcie kochani w nowym roku szkolnym. Przedstawiam wam nowego nauczyciela przed czarną magią profesora Remusa Lupina.

Po chwili słyszę Draco za nami.
- Potter słyszałem że zemdlałeś. - mówi a jego koledzy pokazują omdlenie. Co za kretyni.
- Profesor Kettleburn stwierdził że przechodzi na emeryturę i chcę wykorzystać co mu z życia pozostało dlatego nowym nauczycielem zostaje nie kto inny jak nasz gajowy Rubeus Hagrid. - mówi Dumbledore.

Cała sala zaczyna klaskać a stół Gryffindoru gwizdać i krzyczeć.

- Jest jeszcze jedna wiadomość. W zamku będziemy gościć Dementorów. Wiem nie jestem zachwycony tym faktem ale ministerstwo zapewniło mnie że ich obecność nie wpłynie na nikogo. Proszę uważajcie one wyczują nawet wasze najważniejsze słabości.

Córka wilkołaka | D.M.Where stories live. Discover now