ROZDZIAŁ DRUGI

493 70 97
                                    

Naneh było drugim po stolicy najbogatszym miastem Rubinowego Cesarstwa

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Naneh było drugim po stolicy najbogatszym miastem Rubinowego Cesarstwa. Położone nad Zatoką Morskich Dżinów z jednej strony i otoczone ogromnymi murami z jasnego kamienia. Pałac ulokowany był na wzgórzu, którego nazwy Jimin jeszcze nie znał.

Była to ogromna forteca o siedmiu bramach, siedmiu strzelistych wieżach i z kilkunastoma lśniącymi w słońcu kopułami. Cały kompleks pałacowy z rozległymi dziedzińcami i ogrodami wewnątrz murów. Miasto w mieście.

Nowe więzienie Jimina.

Wiele niewolnic i niewolników tak właśnie myślało o swojej służbie. Jimin tak tego nie postrzegał. Dawano mu jeść, ubierano go i pozwalano, a nawet wymagano, aby się uczył. W Danalyat nie służył swojemu panu w alkowie, za to mógł całe dnie spędzać na czytaniu książek i chłonięciu informacji. Orientował się w historii i geografii. Znał cztery języki oprócz swojego rodzimego, znał wszystkie stolice państw na tym kontynencie, a także potrafił wymienić obecnych władców, ich następców oraz dobra, którymi dysponowały poszczególne państwa.

Ale najbardziej lubił naukę gry na instrumentach i taniec. Miał nadzieję, że będzie mógł kontynuować lekcje, a także brać udział w uświetnianiu różnych uroczystości. Bardzo by za tym tęsknił, gdyby mu tego odmówiono. Nie wiedział jednak, czy szehzade jest tak gościnny, jak jego poprzedni pan. Prawdopodobnie nie. Książęta skupiali się raczej na innych sprawach. Więcej w ich życiu było polityki niż przyjemności.

Powóz zatrzymał się na głównym placu, gdzie część podróżujących oddzieliła się. Jimin również musiał wysiąść, a wtedy przystąpił do niego jakiś mężczyzna. Sądząc po prostym stroju i charakterystycznym nakryciu głowy – był zarządcą haremowych eunuchów.

– To mój nowy nałożnik. Wykąpcie go i zabierzcie do medyka. Potem może wypocząć tak długo, jak będzie chciał.

– Jak sobie życzysz, szehzade. – Eunuch złożył głęboki pokłon, po czym zachęcił Jimina ruchem ręki, aby poszedł za nim.

Jimin rzucił ostatnie spojrzenie Wielkiemu Księciu i ruszył za nowym opiekunem. Przy okazji dyskretnie rozglądał się dookoła. Nie szli z nim żadni strażnicy, toteż uznał, że wolno mu to robić. Pałac był ogromny. Zdecydowanie większy niż dom jego poprzedniego pana. Bogactwo spływało od sufitów do posadzek. Ynich było oczywiście najbogatszym państwem w tej części świata, potęgą, ale inaczej się o tym słuchało, a inaczej oglądało na własne oczy.

Zaprowadzono go prosto do hammamu. Kolejną różnicą między jego dawnym a obecnym życiem było to, że wcześniej miał więcej prywatności. Teraz trzech eunuchów pomogło mu rozebrać się z szat i ozdób, aż stanął przed nimi całkiem nagi. Wtedy pomogli mu wejść do bali. Woda była ledwo ciepła, przez co wzdrygnął się niekontrolowanie przy pierwszym kontakcie.

Pozwolił, aby dokładnie go wyszorowano. Woda w szybkim tempie stawała się brunatna, w miarę jak spływał z niego cały kurz po długiej podróży. Nakazano mu także rozpleść włosy, a kiedy to zrobił, usłyszał ciche westchnienia pełne zachwytu.

Yèyīng | jihopeWhere stories live. Discover now