ROZDZIAŁ SIEDEMNASTY

506 64 248
                                    

Pod nieobecność szehzade Jimin nie musiał być przygotowywany na każdą noc

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pod nieobecność szehzade Jimin nie musiał być przygotowywany na każdą noc. Dbano natomiast o jego włosy, jak gdyby były najcenniejszą rzeczą na świecie.

Powinien już podciąć końcówki. Były suche i szorstkie w dotyku, czasem bolało, gdy je rozczesywano. Poprosił kyzłaragę o wezwanie haremowego balwierza, ale ten tylko spojrzał na niego z przerażeniem i zapytał, czy Jimin prosi się o sznur.

Nie uważał, aby książę w ogóle zauważył taką zmianę i się nią przejął. Nie sądził też, że groziła mu jakakolwiek kara czy nawet śmierć. Namgil był po prostu przewrażliwiony i zbyt dosłownie interpretował słowa księcia. Jimin jednak nie zamierzał na ten temat dyskutować, pokornie przyjmując odmowę.

Chciał poprosić o to Minhyuka. Mógłby przecież zdobyć nożyczki tak jak Hyunjin. To jednak mogło sprowadzić na przyjaciela dotkliwe konsekwencje, więc ostatecznie przemilczał całą sprawę, postanawiając czekać na powrót szehzade i wtedy poprosić o zgodę. Formalną zgodę na podcięcie zniszczonych końcówek włosów.

Namgil postawił sobie za cel wyedukować Jimina w sztuce miłosnej, aby był on przygotowany na powrót Wielkiego Księcia.

Jimin pierwszy raz w życiu poczuł coś dziwnego. Gdy oględnie opisał Minhyukowi, jak się czuje, ten uśmiechnął się ze zrozumieniem.

– To irytacja – wyjaśnił. – Denerwujesz się. Jeśli chcesz, możesz mi o wszystkim powiedzieć. Czasami wygadanie się drugiej osobie pomaga.

– Ale ja nie mogę – westchnął. – Dlaczego nie umiem nie czuć tak jak kiedyś?

– Myślę, że jesteś wystawiony na nowe bodźce, nowe sytuacje. Nie znasz ich, więc trudniej zapanować ci nad uczuciami, które mogą się pojawić. Czy to takie złe, że czujesz?

Jimin ściągnął łopatki i zamyślił się. Nieokazywanie emocji wydawało mu się zawsze bezpiecznym rozwiązaniem. Nie było w tym sensu, gdy żyło się w haremie. Niewolnicy nie mieli prawa głosu. Jimin wolał po prostu nie czuć i pokornie znosić wszystko, co działo się dookoła, licząc, że spokojnie dożyje końca swoich dni.

Teraz wszystko się zmieniło. Nie był już zwykłym kul. Nie był już nawet gözde. Był ikbal. To była środkowa ranga. Namgil aga uważał, że teraz był już o krok od rangi baszikbal. Baszikbal mogło być w haremie tylko dwóch. Ta ranga oznaczała głównego nałożnika, który był wysyłany do alkowy regularnie. Książę Hoseok nie miał jeszcze nikogo z tą rangą, co oznaczało, że pierwszy, który ją dostanie, będzie właściwie Haseki.

Haseki oczywiście, jeśli książę wyraził zgodę, mógł poruszać się po wyznaczonych obszarach seraju, wciąż rygorystycznie osłonięty przed wzrokiem obcych, ale jednak miał więcej swobody.

Jimin starał się o tym nie myśleć, choć trudno było ignorować fakt podążającego za nim wszędzie prywatnego eunucha. Yeosang nie pozwalał mu zapomnieć o tym, że jest teraz ważny.

Yèyīng | jihopeWhere stories live. Discover now