ROZDZIAŁ DWUDZIESTY TRZECI

386 57 127
                                    

Gdy wszedł do jednej z licznych w Yùlángōng bawialni, Taehyung siedział na huśtawce zawieszonej nad płytkim akwenem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Gdy wszedł do jednej z licznych w Yùlángōng bawialni, Taehyung siedział na huśtawce zawieszonej nad płytkim akwenem. Ubrany był w złociste hanfu. Włosy miał rozpuszczone i przyozdobione licznymi kwiatami, które pływały również w wodzie u jego bosych stóp.

Na brzegu basenu rozstawiona była sztaluga, a na niej wielkie płótno. W jednej dłoni Yoongi trzymał paletę wypełnioną jasnymi żółciami i oranżami, a w drugiej delikatny pędzel. Przygryzał jego końcówkę, zastanawiając się nad następnym pociągnięciem.

Hoseok nachylił się nad powstającym dziełem i zacmokał z aprobatą.

– Czy będę to później mógł powiesić w mojej sypialni w Lónggōng?

– No nie wiem, szehzade, pomyślałem, że zachowamy to tutaj.

Oczywiście, że gdyby książę tego zażądał, oddałby mu obraz bez chwili wahania. Malował go jednak dla siebie i wiele by dał, aby móc powiesić go we własnej sypialni w Pałacu Wiecznego Spokoju, gdzie przeznaczony byłby tylko dla jego oczu.

– Droczysz się ze mną. – Położył dłoń na jego ramieniu i ścisnął je delikatnie. – Przepiękny.

– Obraz czy ja, szehzade? – zachichotał Taehyung, rozpędzając się na huśtawce.

– Hej! – krzyknął z przerażeniem Yoongi. – Mówiłem, żebyś się nie ruszał! Zaburzysz mi wszystko!

To jedynie jeszcze bardziej rozbawiło Taehyunga. Potrząsnął głową, a z włosów wypadło więcej kwiatów.

Hoseok odsunął się od Yoongiego i opadł na stojący za nim szezlong. Od razu podszedł do niego jeden z eunuchów, proponując dodatkowe poduszki. Podziękował i poprosił o przyniesienie przekąsek.

Nie musiał długo czekać, aż wszystko zostało mu dostarczone. Jednak nie mógł od razu sięgnąć po jedzenie. Zwykle jego posiłki sprawdzano wcześniej, ale po ostatnich wydarzeniach nie mógł wyzbyć się nieufności wobec własnych sług.

Zaczekał, aż eunuch służący w Pałacu Magnolii spróbuje odrobiny każdej przyniesionej przekąski. Widział zbolałe spojrzenie Yoongiego. Posłał mu blady uśmiech, choć wątpił, aby przekonał go, że wszystko jest w porządku.

Gong Jicheol wybrał już nowego głównego kucharza oraz całą obsługę książęcej kuchni. Dla pewności. Nawet jeśli przesłuchani słudzy wydawali się wiarygodni, kiedy zeznawali, że nie wiedzieli o spisku, wolano nie ryzykować.

– Czy ağası przysłał jakiś list? – Yoongi wrócił do malowania, gdy tylko Taehyung przybrał poprzednią pozę i znów huśtał się lekko.

– Na pewno dotarł już do Nikep, ale nie dostałem żadnych wieści. – Wyciągnął dłoń po ciastko, ale cofnął ją w połowie drogi.

– Jest dobre, szehzade – szepnął eunuch, który wstał już od stolika.

Yèyīng | jihopeWhere stories live. Discover now