9.

430 21 1
                                    

Morgan

Czy mam ochotę zwolnić się z Flint Publishing odkąd rano dowiedziałam się, że pierwszego dnia pracy przepieprzyłam się ze swoim szefem?

Ależ oczywiście!

Najwyraźniej wszechświat znowu postanowił ze mnie zadrwić w najbardziej brutalny sposób z możliwych, bo UPRAWIAŁAM SEKS Z PIEPRZONYM JONATHANEM FLINTEM!

Tylko mi mogło się to przydarzyć, naprawdę.

Ostrzegano mnie przed tym palantem, a ja... oglądałam z nim śmieszne zwierzątka na YouTube! I gotowałam! I o matko, uprawiałam z nim najlepszy seks na świecie!

Od rana jestem tak rozchwiana emocjonalnie, że prawie nie zwracałam uwagi na Victora, który próbował mi wyrzucać brak mózgu za tą sprzeczkę z John... Jonatanem.

Niemal od razu po konfrontacji z Władcą Dupków, uciekłam do toalety i zamykając się w kabinie, wrzuciłam w Google jego nazwisko, żeby na sto procent się upewnić, że to nie jakiś mało zabawny żart albo głupi sen. Może nadal śpię i to wszystko to jakiś koszmar, a John wcale nie jest diabłem wcielonym, przed którym drżą wszyscy w FP?

Niestety, grafika Google się nie myli i bez problemu zestawiła odpowiednie nazwisko z wizerunkiem.

John bez wątpienia jest Jonatanem Flintem, który najwyraźniej jest też zdrowo popieprzony na umyśle skoro robi takie rzeczy!

Nie powiedział mi kim jest, mimo że z nim rozmawiałam! O nim!

Teraz już rozumiem, dlaczego tak się ze mnie śmiał przez cały cholerny wieczór! On to zrobił z premedytacją i naprawdę ma nieźle poprzestawiane we łbie skoro coś takiego go bawi!

Jak ja mam teraz tu pracować z wiedzą, że mój przełożony to seksualne bóstwo? I że wcale nie jest taki okropny, za jakiego się go uważa?

Bo on wcale nie jest przerażający! Gdyby był, może od razu bym się domyśliła, że to on, w końcu zdążyłam się nasłuchać o jego charakterze... nic jednak nie podsunęło mi wrażenia, że obcuję z chodzącą górą lodową!

Jest złośliwy i kąśliwy, to fakt, ale bez przesady. I zaskakująco dużo się śmieje, a mówili, że nigdy tego nie robi! Jonathan potrafi się śmiać, a jego uśmiech jest jedną z przyjemniejszych rzeczy, jakie może oglądać kobieta.

A przynajmniej w piątek tak było. Dzisiaj z kolei... nie był najmilszą osobą na świecie wobec Victora, nie mówiąc o mnie, ale i tak... nie boję się go.

Może to kwestia tego, że pozwoliłam mu się przelecieć tyle razy, że... nie, strach to zdecydowanie nie jest odpowiednia reakcja.

Jestem za to potężnie wkurzona.

Wściekłość trzęsie moim ciałem na myśl, że perfidnie mnie okłamał, a rano ośmielił się rzucać mi w twarz tymi wszystkimi aluzjami.

Jest świetny w aluzje, to mu trzeba przyznać, ale trafił swój na swego! Chce grać w jakieś głupie gierki? Nie ma sprawy. Nie zamierzam przecież otwarcie się przyznawać, że łączy mnie z nim jakaś osobista relacja!

Najchętniej w ogóle bym zapomniała, że robił ze mną te wszystkie niesamowite rzeczy.

Tak, trzeba o nim jak najszybciej zapomnieć i próbować żyć dalej, co będzie koszmarnie trudne, ponieważ pracujemy w jednym miejscu, a pieprzenie z nim było naprawdę nieziemskie.

Może rzeczywiście powinnam pomyśleć o zmianie pracy...

Po dłuższej chwili zastanowienia dochodzę jednak do wniosku, że coś takiego jak seks z szefem nie może wpłynąć na moje życie i karierę. W końcu dla tej roboty porzuciłam moją codzienność w Nowym Jorku, a przeprowadzka to nie było coś łatwego. Nie, to była jedna z najbardziej stresujących decyzji w moim życiu, więc nie mogę od tak odpuścić, bo Jonathan Flint to największy skurwiel na świecie. I mimo, że jest moim szefem, to przecież nie szefuje mi bezpośrednio. Od tego jest Mila Edwards, która rzeczywiście strasznie przynudza, ale wydaje się przyjazną kobietą.

Wszystkie Nasze Kłamstwa [+18]Where stories live. Discover now