Rozdział dwudziesty szósty - tęsknota i przeszłość

3.3K 189 11
                                    

Hana pociągnęła Mele za sobą w nieco cichsze miejsce, ponieważ do kuchni wpadła banda wrzeszczących facetów i zaczęli urządzać sobie zawody w piciu piwa na czas. Blisko dziewczyn, jednak w bezpiecznej odległości trzymał się Filip, uważnie przyglądając się skąpo ubranej i z zielono-niebieskimi włosami dziewczynie. Na jej twarzy malował się uśmiech, za to Amelia była w totalnym szoku, ale wydawała się w pewien sposób szczęśliwa, więc chłopak nie musiał się niczym martwić. Zatrzymały się w miejscu pod schodami, prowadzącymi do dalszej części domu, do której goście imprezy nie mieli wstępu. Amelia wątpiła, że nikt nie skorzystał z takiej okazji to baraszkowania w zaciszu jednej z luksusowych sypialni tego mini-dworku.

Tuż przed nią stała żywa, prawdziwa ze skóry i kości Hanna Litwin. Nie było mowy o pomyłce, to była ona, może starsza, może inaczej się ubierająca i z inną fryzurą, ale oczy - lekko skośne i usta delikatne, małe i z kącikami kpiąco uniesionymi do góry - wciąż były takie same jak u dziesięciolatki, z którą kilka lat wcześniej musiała się pożegnać i była pewna, że na zawsze.

- Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha. - Zaśmiała się słodkim, melodyjnym śmiechem.

- Bo tak się czuję. - Odparła Mela z uśmiechem nasuwającym się na wargi. - Nie wierzę, że cię widzę Hana, tak bardzo tęskniłam. - Dała się ponieść ckliwości chwili i na dobre rozpłakała ze wzruszenia i szczęścia.

- Ojejku, jak zwykle, uczuciowa. - Szepnęła przyjaciółka i otarła blondynce mokre oczy. - Słyszałam co się u ciebie działo. - westchnęła nagle smutno i zacisnęła usta w wąską kreskę. - Jak się trzymasz młoda? - Zawsze tak mówiła na Amelię. Dzieliła je różnica dwóch lat, a Hania była jak jej starsza siostra - odważniejsza, rozsądniejsza, pewniejsza do tego zawsze się nią opiekowała. Kiedyś były nierozłączne. Mela i Hana, Hana i Mela. Nigdy osobno, zawsze razem, nierozłączne siostry niespokrewnione. Tak nazywali je Bartek i Mikołaj, kiedy jako dzieci trzymali się razem. To były piękne czasy, za którymi Amelia bardzo tęskniła.

- Jako tako, ale żyję. - odpowiedziała ze słabym uśmiechem, a Hania pokiwała głową, potem powędrowała wzrokiem do Filipa, który stał kawałek dalej, nie spuszczając ich z widoku.

- Kto to jest? Bo pewnie nie ten "wredny, stary, okropny dziad", o którym opowiadał mi Mikołaj? - zaśmiała się, a Amelia domyśliła, że chodziło o Mateusza. Na samą myśl o nim poczuła ucisk w żołądku. Nie może cały czas się przed nim ukrywać, w końcu będą musieli się spotkać i porozmawiać jak normalni ludzie i tego się bała.

- Filip, brat dziada. - mruknęła, Hana parsknęła śmiechem.

- No ładnie, ładnie Meluś! - przyjaciółka szturchnęła ją łokciem, podgwizdując pod nosem. - Ale, że bracia?!

- Przestań, z Filipem nic mnie nie łączy. Zresztą sama nie wiem, dlaczego w ogóle spędza ze mną czas. - westchnęła, a chłopak jakby słyszał ich rozmowę, podszedł z lekkim uśmiechem, swobodnym krokiem i stanął obok Meli.

- Cześć. - powiedział nonszalancko do Hany i wyciągnął w jej stronę dłoń. - Jestem Filip. - Dziewczyna z uśmiechem, skierowanym do Meli uścisnęła dłoń chłopaka i odpowiedziała swoim imieniem. Na chwilę zapanowała między nimi cisza. Filip stał jakby nigdy nic, Mela zastanawiała się o co do diaska mu chodziło, że tak nagle postanowił przerwać im w rozmowie, a Hana przyglądała im się z podejrzanym uśmieszkiem, patrząc to na jedno to na drugie.

- Melka, zamieszkałam u babci. - wypaliła dziewczyna ni z tego ni z owego, a blondynka wytrzeszczyła oczy, z niedowierzaniem. - Chyba znowu będziesz potrzebowała opieki, co nie młoda?

- Szkoda, że nie pofatygowałaś się wcześniej, kiedy bardzie jej potrzebowała. - skwitował Filip, przysuwając się do dziewczyny. - Teraz już ma kogoś kto się nią opiekuje. - Z jeszcze większym szokiem zwróciła wzrok w stronę chłopaka. Teraz jej najlepsza przyjaciółka, którą odzyska po latach i brat mężczyzny, którego kochała, toczyli wojnę na spojrzenia. Co tutaj się do licha wyprawia?!

Nie taka fizyka strasznaWhere stories live. Discover now