18. ,,Mamusia"?

3.2K 173 5
                                    

Skończyłam moją prace i byłam z niej zadowolona, ale ważne jest to czy spodoba się jej. Mam taką nadzieje, a co jeśli nie?
Gdy spała, zmierzyłam ją i
uszyłam jej kilka kompletów, na razie tyle wystarczy.

Trzy sukienki:

Pierwsza jest prosta, niebieska i powinna sięgać jej do kolan.
Druga jest rozszerzana od pasa w dół, wygląda jak płatki, odwróconego do góry nogami, kwiatka.
Jest biała, zwiewna i sięga jej za kolana.
Trzecia jest związana zieloną wstążką w talii.
Cała jest niebieska z małym dekoltem, sięgająca do kolan.

Dwie bluzeczki :
Jedna różowa.
Druga, czerwona z niebieskim kwiatuszkiem.
Jeden żółty podkoszulek z czerwonym serduszkiem.
Dwie spódniczki:  jedna czerwona, a druga fioletowa.

Wszystkie ubrania położyłam na kanapie i poszłam do mojego pokoju, w którym spała mała istotka.
Otwierałam powoli drzwi, które w każdym momencie, mogłyby skrzypnąć i obudzić małą dziewczynkę. Nie chciałam ryzykować, ponieważ mała musiała się porządnie wyspać. Zajrzałam do środka i stwierdziłam, że mój mały gość jeszcze słodko śpi. Podeszłam do małego stolika i zebrałam z niego wszystkie książki i inne papiery.
Musiałam mieć miejsce na położenie tu śniadania.
Właśnie! Śniadanie!
Na śmierć bym zapomniała o najważniejszym.
Pewnie jest strasznie wygłodzona.

Pobiegłam na palcach do kuchni i zaczęłam robić coś do jedzenia. Po piętnastu minutach wszystko było gotowe. Zrobiłam cztery kanapki z szynką, sałatą i serem, do tego gorąca czekolada w dużym kubku. Położyłam to wszystko na tackę i powoli szłam do mojego pokoju. Miałam nadzieje, że dziewczynka jeszcze się nie obudziła, bo miałam do zrobienia jeszcze parę rzeczy w związku z dalszym planem.
Tak jak wcześniej, weszłam do pokoju na palcach pilnując, by nie trzasnąć drzwiami.
Położyłam tackę na wcześniej wyczyszczonym stoliku i zaczęłam oceniać stan pokoju.
Wszystko było posprzątane, oprócz walających się papierków, po cukierkach, pod łóżkiem. Wiem jestem strasznie leniwa, ale co mam zrobić gdy najbliższy kosz, znajduje się na dole?
Oczywiście te papierki nie leżą tu długo, ponieważ dopiero wczoraj naszła mnie ochota, na coś słodkiego. A naszła mnie o 22 w nocy i rozumiecie, że zostanie w ciepłym łóżku to siła wyższa.
Posprzątałam wszystkie papierki i poleciałam je szybko wyrzucić, do niebieskiego kosza.
Gdy wróciłam, usiadłam na czarnym fotelu i zwiedzałam wzrokiem, każdy zakamarek pomieszczenia, w którym spędzałam najwięcej czasu i nawet mu się, tak dokładnie, nie przyjrzałam.

Fotel, na którym, siedziałam znajdował się w rogu fioletowego pokoju. Na przeciwko mnie znajdowało się duże, białe łóżko przylegające do ściany.
Nad nim wisiała mała półka, na której trzymałam różnego rodzaju ważne rzeczy, pamiątki, figurki i tak dalej. Obok niego, była niska komoda, na której trzymałam małą lampkę.
Po mojej prawej stronie, ułożona była biblioteczka z książkami, zarówno do szkoły jak i do czytania.
Obok biblioteczki była czerwona szafa, która zajmowała dość duży obszar mojego pokoju.
W niej były ubrania i inne części garderoby. Na środku pokoju leżał duży, włochaty dywan i zajmował prawie całą podłogę.

Westchnęłam. Moje małe królestwo, do którego nikt nie ma wstępu. Oprócz tej małej dziewczynki, która właśnie otworzyła swoje małe, niebieskie oczka, kierując je w moją stronę.

    - Jak się spało? -  spytałam, powoli zbliżając się do jej łóżka. To znaczy mojego.

Na jej ustach pojawił się najpiękniejszy uśmiech, jaki w życiu widziałam. Byłam zadowolona, bo po raz pierwszy uśmiechnęła się w mojej obecności.

    - Jeszcze nigdy, tak dobrze nie spałam  -  tu przeszła do pozycji siedzącej.

Mimowolnie się uśmiechnęłam.

Tajemnica Anioła  ✔Where stories live. Discover now