I oto właśnie moja przyszła narzeczona usiłuje ograniczyć nasze kontakty. Dziecinnie wygląda z tymi rumieńcami.
Ale jak ślicznie.
Widząc jej rosnącą niechęć ruszyłem dalej i dotarliśmy do podwójnych drzwi jadalni.
-Idąc cały czas prosto tym korytarzem- wskazałem na korytarz, którym szliśmy,- bardzo szybko dojdziesz do swojego pokoju.
Kiwnęła głową i chyba miała zamiar coś odpowiedzieć, ale przerwałjej okrzyk Katerin- mojej "koleżanki" z klasy.
-Hej, Danni!
-Cholera- zakląłem pod nosem i nie mogłem powstrzymać grymasu.
A potem skląłem się w duchu pod idiotów i durniów na widok przerażonego zaciekawienia ze strony Shy.
-To twoja podopieczna? Biedactwo, myślałam, że z twoimi układami ominie cię to niańczenie. Ale ja też mam podopieczną- skinęła głową na widocznie obrażoną blondynkę,- więc mogę cię wyręczyć i zabrać ją do naszego babskiego grona.
Shy nie była zadowolona ani paplaniną Kat, ani jej podstawą, jednak nie zdążyłem powiedzieć nawet słowa, a one już się oddaliły. No cóż, a Shy była zbyt nieśmiała, by protestować.
Miałem wiele obaw o to, co się może wydarzyć, jeśli Kat będzie próbowała z sobie tylko znanych powodów wciągnąć moją przyszłą narzeczoną do swojego małego kułeczka.
![](https://img.wattpad.com/cover/8259633-288-k896665.jpg)
YOU ARE READING
Shy...
Teen FictionCicha dziewczyna, drżąca na myśl o zmianach, o czymś nieznanym. Nagle zostaje wrzucona w świat fantazji, o którym do tej pory mogła tylko czytać. Świat magii i nieoczekiwanego zainteresowania jej osobą...