2.

2K 52 1
                                    

Chciałam uciec. Patrzyłam na zszokowane miny naszych rodziców. Lubiłam na nich patrzeć, byli w sobie nadal zakochani. Jednak gdy ich miny wyglądały tak, jak teraz, chciałam zapaść się pod ziemię.

-Wy się dobrze czujecie? - zapytała moja mama.

Adam pokiwał głową w momencie, gdy mama wstała do nas. Gdy podeszła do tego debila, musiał się do niej schylić, by sprawdziła, czy na pewno nie ma temperatury. Mówiłam, że rodzina mojej mamy, ona i ja jesteśmy bardzo niscy, a rodzina Adama jest niemal wyrośnięta? Jednak mój wzrost mi nie przeszkadza. Boję się tylko, że zabronią nam razem tańczyć. Wątpię, że do innej osoby się przyzwyczaję.

-Mu chodzi o pokój do tańczenia - wydukałam zawstydzona.

Spojrzeli na nas zdziwieni. Po raz kolejny, a Adam pokiwał głową i zaczął się śmiać z tego, co przyszło rodzicom do głowy. Trącnęłam go ramieniem, gdy już stałam obok niego. Na szczęście się opamiętał.

-Możecie wziąć tej na samej górze - mruknął ojczym.

Na Adama twarzy rozkwitł szeroki uśmiech, a ja z rodzicami wybuchnęłam gromkim śmiechem. Mama rzuciła w nas poduszką.

-Wynoście się już - rzuciła radośnie mama.

Odrzuciłam jej poduszkę i wyszliśmy z pokoju, a Adam wziął mnie w ramiona. Pisnęłam, gdy przerzucił mnie sobie przez ramię. Nadal się śmiejąc, uderzałam go pięściami w plecy. W końcu mnie postawił przed drabinką.

-Wskakuj na górę - mruknął, spoglądając w górę, mając ręce na biodrach.

Spojrzałam na niego i popukałam się w czoło.

-Właź - powiedział i popchnął mnie w ich stronę.

Jęknęłam tylko i się odwróciłam przodem do wejścia i zaczęłam się wspinać na górę. Gdy już stawałam na zakurzonych panelach, chłopak wszedł za mną i podał mi dłoń. Ujęłam ją, a Adam zaczął się rozglądać po tym pomieszczeniu. Stały tutaj stare meble, a wszystko było bardzo zakurzone. Nawet bałam się oddychać, by ten brud nie wpadł mi do nosa i gardła. A Adam stał przy "wejściu" uszczęśliwiony i się uśmiechał.

-Ty chyba sobie żartujesz - jęknęłam, gdy na niego patrzyłam.

Pokręcił głową, a moje wszelkie wątpliwości się nasiliły.

-Ale, Adam! Tu jest taki brud! - krzyknęłam.

-Posprzątamy. Proszę, Olga - powiedział błagalnym głosem.

W jego oczach było coś... co kazało mi im zaufać. Westchnęłam i się zgodziłam, a on podszedł do mnie i mnie przytulił. Czułam jego oddech na swojej skórze, i bardzo mnie to łaskotało. Odepchnęłam go, a on się zaśmiał.

-Musimy tu naprawdę poważnie wysprzątać - odparłam, spoglądając na jakiś kufer.

Podeszłam do niego i kucnęłam przy nim. Widziałam, że jest zamknięty na kłódkę i się załamałam.

-Wiesz, co tutaj jest? - zapytałam brata, odwracając się w jego stronę.

Jednak go tam nie było. Zdmuchnęłam nadmiar kurzu z pudełka i zauważyłam coś dziwnego. Po lewej stronie była jakaś "kieszonka". Już chciałam włożyć tam rękę, gdy usłyszałam z dołu głos brata. Podskoczyłam do góry i odeszłam od tajemnicy, która znajdowała się w środku. Pech chciał, że nie zauważyłam dziury w podłodze i spadłam w ręce Adama. Serce biło mi jak oszalałe, a on patrzył na mnie zdziwiony.

-Co tam robiłaś? - zapytał.

-Nic specjalnego. Po prostu nie zauważyłam tego - mruknęłam, pokazując palcem górę.

Chłopak się zaśmiał, a ja dopiero zauważyłam, że wokół niego leżą rzeczy do sprzątnięcia.

-Wskakuj na górę - powiedział, stawiając mnie na górę.

-Ale jest już za późno na sprzątanie - odrzekłam.

Spojrzał na mnie i pokręcił głową, nie pozwalając mi się wymknąć. Jęknęłam i weszłam na górę. Mój brat zaczął podawać mi różne rzeczy między innymi mopy, szczotki do zamiatania, szufelki, jakieś ścierki i wiele innych. Nawet wiadro. Gdy skończył, wszedł na górę i mnie przytulił. Za chwilę zawołał mamę, i minęło kilka minit, zanim przyszła.

-Co możemy zrobić z tymi meblami? - zapytał.

-Poprzesuwajcie do ściany, niektóre można wyrzucić - mruknęła, oglądając je.

Gdy zobaczyła kufer, a jej oczach błysnęły iskierki, to już wiedziałam, że muszę go otworzyć.

Heeeeej! 😍😍
Jeny, mam dzisiaj jakiś śpiący dzień 😴
Dlatego cieszę się, że znalazłam dzisiaj czas napisać rozdział.
Czy Olga znajdzie jakąś tajemnicę w ciekawym i zakurzonym kufrze? Rodzeństwo znalazło pokój do tańczenia, który muszą najpierw dokładnie wyczyścić. Jakie niespodzianki mogą tam znaleźć?

Piszcie w komentarzach!
Dziękuję, że ze mną jesteście, dawajcie mi motywację na kontynuowanie tej książki!
Do zobaczenia w kolejnym! 😍😘

Taniec tylko z nim... ☆Zakończone☆Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin