Rozdział 12

8K 497 41
                                    

- Jestem przestępcą, mordercą, złodziejem i Bóg sam wie co jeszcze, a dodatkowo znamy się od jakiś dwudziestu minut, a jesteś do mnie nastawiony tak, jakbyś znał mnie całe życie. Inni by mną gardzili. Ty starasz się mi pomóc, gdy niektórzy najchętniej zrobiliby odwrotnie. Nie rozumiem tego. Wytłumaczysz mi?

Mark odłożył widelec i przyjrzał mi się uważnie.

- Zło nie bierze się znikąd – powiedział. – Matka od zawsze mnie tego uczyła. Gdy rodzimy się jesteśmy neutralni, szarzy. Z dalszym etapem rozwoju, albo ciemniejemy, albo rozjaśniamy się. Stajemy się coraz gorsi, lub lepsi. To ty wzbierasz drogę jaką chcesz pójść. Sytuacje życiowe, na które natrafiasz przez całe życie pomagają ci tylko dojść do tej konkretnej drogi. Gdyby tak nie było, wszyscy byliby szarzy. Neutralni, po prostu by żyli.

- Ty jesteś młodą dziewczyną, z mroczniejszą przeszłością niż niejeden gangster – kontynuował. – Mimo, iż jedyne informacje o tobie można znaleźć w kartotece, to widać, że dużo przeszłaś. To nie twoja wina jaka jesteś i kim się stałaś. Wybraniając cię, mam szanse otworzyć przed tobą nową przyszłość, w której będziesz mogła zdecydować o swoim życiu jeszcze raz – skończył.

To było... Dziwne, a zarazem mądre. Mimo, iż ma sporo prawdy o tym, że każdy wybiera własną drogę i nie zawsze ma na to wpływ, mylił się w jednej rzeczy. Jak wpadniesz do bagna, są małe szanse, że się z niego wydostaniesz. A nawet jeśli, to i tak nigdy nie domyjesz butów z błota.

- Z tego bagna nie da się wyjść – odpowiedziałam.

Gdybym teraz dostała nową szanse na życie skorzystałabym z niej. Nie jestem tak naiwna jak Benji, który myśląc, że wydając starych kumpli, coś zyska. W ten sposób narobił sobie jeszcze więcej wrogów. Gdybym zaczęła z czystą kartą, nikogo nie wsypując i nie popadając w konflikty, miałabym szanse na lepsze życie. Niestety moja kartoteka to uniemożliwia.

- Trudno się pozbyć przeszłości, to fakt. Historii nie zmienisz, jednak możesz zmienić przyszłość. Ubogie informacje o tobie dają szerokie pole do popisu. Można je uzupełnić fałszywymi danymi, a dalej z górki. W świecie przestępców wiadomo to samo co tu. Nazywasz się Alley, jesteś groźna, nieobliczalna i tak dalej. Kojarzyć cię mogą tylko ci, którzy cię widzieli, a ich jest mało. Jeśli uda mi się ciebie wybronić, postaram się, dać ci drugą szanse.

- Nie rozumiesz – jęknęłam. – Nigdy nie zmyjesz z siebie całego brudu. Zawsze coś zostanie. Tacy jak ja mają inny pogląd na świat. Dla nich wszystko jest realistyczne. Zdają sobie sprawę z większej ilości rzeczy niż wy, ci normalni. – Wiesz ile osób straciło życie w zaplanowanych zamachach? – zapytałam. – Jeśli chcesz się kogoś pozbyć można zrobić to na wiele sposobów. Większości takich przypadków policja nawet nie wykryła. Zwykły wybuch gazu lub pożar domu może być zaplanowany, by kogoś zabić. My zdajemy sobie z tego sprawę, a to przypomina nam kim na prawdę jesteśmy. Zwykłymi kryminalistami.

- Na pewno tak nie jest...

- Mówiłam. Mamy oczy szerzej otwarte, postrzegamy ten świat inaczej, szarzej. Mogę ci to udowodnić. Znasz kogoś, komu ktoś bliski zginął?

- Tak, mój kumpel ze studiów. Jego rodzina zmarła. Był pożar w ich domu. Śmierć zabrała jego rodziców i dziadków – powiedział.

- Widzisz? – zapytałam. – Im więcej ofiar, tym większe prawdopodobieństwo, że ich śmierć była zaplanowana. Skąd możesz wiedzieć, że ktoś nie podpalił domu, w którym znajdował się akurat jego dziadek? Że nie miał długów, których nie spłacał, przez co ci, od których pożyczał postanowili go zlikwidować? Owszem, to mógł być zwykły przypadek, jednak mogło to też być zaplanowane.

Przez chwilę panowała cisza.

- W sumie to... Masz rację – powiedział. – Trudno zostawić przeszłość, a jeszcze trudniej jeśli to przez nią na świat spogląda się inaczej. Jednak to mnie nie zniechęca, aby spróbować dać ci nową szansę – dodał. – Obiecaj mi coś.

- Co? – zapytałam autentycznie zaciekawiona.

- Bez względu na to co się stanie, teraz, jutro, za rok lub pół. Nie zmarnuj szansy na nowe życie.

Alley ✔️ Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang