W POPRZEDNIEJ CZĘŚCI:
Gdy tylko kelner wrócił z moim zamówieniem, do środka wszedł Michael. Przez chwilę rozglądał się dookoła, a kiedy mnie dojrzał, uśmiechnął się krzywo i usiadł na krześle naprzeciwko mnie.
- Już myślałem, że nie przyjdziesz. – stwierdził na powitanie, rozpinając marynarkę.
- Skoro na coś się umawiam, to słowa dotrzymuję. – powiedziałam bez cienia uśmiechu na twarzy.
- Cóż za honor. – prychnął – Podziwiam.
- Daruj sobie i lepiej od razu przejdźmy do rzeczy. – prawie warknęłam – Czego ty ode mnie jeszcze chcesz ? Co mam zrobić, żebyś wreszcie dał mi święty spokój ?
---------------------------------------------------------
- Trzeba było się tym martwić wcześniej. – powiedział, zakładając ręce na piersi i patrząc na mnie przenikliwie – Gdybyś stawiła się w urzędzie stanu cywilnego na czas i posłusznie mnie poślubiła, nic z tego nie miałoby miejsca. Sama jesteś odpowiedzialna za to wszystko i tylko do siebie możesz mieć pretensje.
- Jasne. – rzuciłam – Bo życie jako twoja żona byłoby usnute różami.
- Nigdy by ci niczego nie zabrakło. – stwierdził – A ja miałbym żonę, którą mógłbym się pochwalić.
- Małżeństwo bez miłości mnie nie interesuje. – wyjaśniłam – A to, że posunąłeś się do szantażu, żeby osiągnąć swój cel to szczyt wszystkiego. Pokazuje tylko, jak zdesperowany jesteś.
- Nie jestem zdesperowany. – obruszył się – Po prostu daję ci lekcję: mnie się nie ignoruje. Dlatego spotkamy się w sądzie: może i udało ci się powstrzymać mnie przed odebraniem Patrickowi lokalu, ale z Meg nie będziesz miała tyle szczęścia. Straci synka zanim zdąży powiedzieć ,,nie".
- Po to chciałeś się spotkać ? – popatrzyłam na niego z niedowierzaniem – Żeby dalej mi grozić ?
- Nie. – odparł – Myślałem, że uda nam się jakoś dogadać, ale jak widać, myliłem się. Nic tu po mnie. – wstał z krzesła, zapiął guziki marynarki, po czym dodał na koniec – Spodziewajcie się pozwu do sądu.
Po tych słowach odszedł od stolika, a ja wypuściłam powietrze z płuc. Czym prędzej wyjęłam telefon z torby i zerknęłam na wyświetlacz.
Udało się, pomyślałam z uśmiechem, Nagrałam każde jego słowo.
Po wszystkim musiałam jechać do pracy. Miałam dzisiaj na drugą zmianę, chociaż Patrick stwierdził, że mogę wziąć dzień wolnego. Jednak ostatnio brałam sporo korzystałam z urlopu, dlatego tym razem wolałam nie nadwyrężać cierpliwości mojego szefa.
Jak tylko weszłam do lokalu, dopadła mnie Meg.
- Hej, co ty tu dzisiaj robisz ? – spytałam ją, bo moja przyjaciółka miała dziś wolne.
- Nie mogłam bezczynnie usiedzieć w domu i czekać aż wrócisz, żeby dowiedzieć się wszystkiego. – wyjaśniła – A przez telefon to nie to samo. Lepiej powiedz, jak poszło.
- Wszystko nagrałam. – powiedziałam z uśmiechem na ustach, wyjmując komórkę z torebki – Teraz mamy dowód na to, że Mike wszystko ukartował.
![](https://img.wattpad.com/cover/152478155-288-k138947.jpg)
YOU ARE READING
Znowu ty
RomanceKiedy Michael oświadcza się Emily, dziewczyna nie ma żadnych wątpliwości i od razu się zgadza. Jednak gdy w jej spokojne i poukładane życie ponownie wkracza Sam Graham - mężczyzna, którego kochała kiedyś ponad wszystko i który złamał jej serce, wszy...