Chapter 4

10K 543 189
                                    

Zachowywałam się tak jakby coś działo się przez cały dzień. Mam na myśli, że to wszystko po prostu za bardzo mnie przestraszyło. Dlaczego ludzie zawsze mówili mi o tym 'stworzeniu'. Nie powinnam zbyt szybko im uwierzyć, ale incydent z tego ranka tylko upewniał mnie, że to co oni mówią jest prawdą. Coś zdecydowanie dzieje się w tym mieście. Nie wiem, czy mieszka akrualnie w lesie za mną, co nadal przeraża mnie na śmierć, lub po prostu coś innego powoduje te wszystkie śmierci.

Nie chce jednak wychodzić po 22, może nawet wcześniej. Nie chce ryzykować przez myślenie, że zostanę zabita lub uprowadzona. Dlaczego w ogóle zamieszkałam w tym mieście.

Mama mówiła mi, że mam mieszkać bliżej, ale nie chciałam tego. Nadal nie chce, ale to miasto mnie przeraża.

Nie pozwolę jednak, by coś mi się stało, będę po prostu zamykać drzwi w każdej sekundzie dnia. Aktualnie jest to jedyna rzecz, którą naprawdę muszę zrobić, nic innego.

Rozpakowałam pozostałe rzeczy z pudeł na podłogę, więc teraz wszystko jest gotowe. Ten dom naprawdę wygląda jak dom, wszystko jest jak na wojnie, czyli zupełnie ja.

Urządziłam ten dom jak chciałam i to wszystko wygląda całkiem dobrze jak na to patrzę.

Jest teraz 22 w nocy, aktualnie boję się być teraz sama. Mam na myśli, po tym wszystkim co się stało?

Ale myślę, że to nie wszystko.

Wyglądam na zewnątrz i wszystko, co widzę to ciemność. Deszcz pluska o okna i słyszę szum drzew na wietrze. Myślę, że na zewnatrz jest burza, bo wiatr wieje dość mocno.

Idę do salonu i siadam na kanapie. Na stole jest kilka płyt DVD, które położyłam tam wcześniej. Nie jestem jeszcze zmęczona, więc obejrzę film, żeby w ogóle coś robić.

Przetrząsam filmy i decyduję się na banalną historię romantyczną 'Titanic'. Minęło sporo czasu odkąd to oglądałam.

Wkładam płytę do odtwarzacza i robię sobie wygodne miejsce na kanapie z kocem na sobie. Film zaczyna się i natychmiast zatapiam się w świecie Jack'a i Rose.

W połowie filmu, nagle słyszę dziwny hałas od tylnych drzwi. Natychmiast zapalam światło, mam tylko nadzieję, że naprawdę zamknęłam drzwi. Jednak wiem, że to zrobiłam, sprawdzałam 100 razy. To pewnie gałęzie drzewa, które odbijają się od moich drzwi. Obok mojego domu jest szereg drzew i jedno stoi bardzo blisko moich drzwi, co wyjaśnia skąd to odbijanie.

Po prostu pozwalam opuścić temu moje myśli i z powrotem skupiam swoją uwagę na telewizorze, nie mogę pozwolić, by ta straszna historia zrujnowała moje życie tutaj. Zamierzam po prostu o tym zapomnieć.

Mam chociaż nadzieję, że tak będzie.

Gdy tylko Jack i Rose całują się po raz ostatni w wodzie, ekran robi się czarny, tak jakbym go wyłączyła.

Światło ciągle się świeci, więc tylko jęczę i ponownie chwytam pilot. Mam nadzieję, że prąd nie wyłączy się znowu ze względu na pogodę.

Nie wiem dlaczego wyłączył się tego ranka, ale to się nie powtórzy. To było dość straszne przeżycie za pierwszym razem, nie chce drugiego razu, proszę.

Chwytam pilot od od telewizora, ale on znowu nie chce się włączyć. Wzdycham i wstaję, widząc coś złego. Patrzę za płaski ekran i widzę, że jest tam dość dużo kabli. Sprawdzam czy wszystkie są całkowicie podłączone do telewizora, ale wszystko jest dobrze.

Ponownie jęczę i po prostu śledzę kable moimi oczami, patrząc gdzie są odłączone.

Przełykam, kiedy widzę, że jeden nie jest podłączony w żadnym miejscu.

Blood // JB [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz