II 🌺 BIAŁA CZAROWNICA COME BACK 🌺

2.3K 102 16
                                    

Pov Grace

Otworzyłam oczy gwałtownie biorąc powietrze do płuc...

- Boże Grace - usłyszałam głos Piotrka po czym poczułam jak mnie przytula. - tak się martwiłem... przepraszam... zostawiłem Cię samą...

- Piotrek - chwyciłam Jego twarz w moje dłonie  - proszę nie obwiniaj się... zostałam bo chciałam

- Ale... - zaczął, ale przerwałam Jego monolog składając na Jego ustach pocałunek.

- Chodźmy już - poprosiłam, a następnie całą piątką ruszyliśmy do kopca...

***

Siedziałam razem z Piotrkiem w jednej z komnat. Bawiłam się Jego palcami u dłoni natomiast blondyn przytulał mnie do siebie. Czułam się tak jak wtedy gdy jeszcze były czasy bitwy z czarownicą. Jak jeszcze nie byliśmy razem...

To były wspaniały czasy...

- Szybko! - usłyszeliśmy głos Edmunda - z Kaspianem jest coś nie tak!

Szybko wstaliśmy i pobiegliśmy za chłopakiem. Dotarliśmy do pomieszczenia w którym był grobowiec Aslana. Jednak teraz był ta także posąg... Białej Czarownicy... Co?

Piotrek szybko podbiegł do Kaspiana jednak dam wpadł w trans. Wkroczyłam do akcji wypychając blondyna z kręgu.

- O jest i moja ulubienica - powiedziała czarownica - Grace, córka wielkiego lwa - powiedziała - krew córki Aslana jest potężniejsza niż syna Adama - proszę tylko jedną kropelkę, a będę na twoje rozkazy... tylko twoje

- Nie myśl że się na to nabiorę! - krzyknęłam paląc jej posąg - Co to miało być?! - krzyknęłam wściekle na Kaspiana i Piotrka - wiecie że gdyby ta wiedźma wróciła mielibyśmy większe problemy niż teraz? - zapytałam - co wam uderzyło do głowy? Woda sodowa czy też głupota? Zawiodłam się na was - powiedziałam - zwłaszcza na ciebie Piotrek - dodałam i wyszłam z Komnaty zostawiając ich w osłupieniu

***

Właśnie teraz wyżywałam się na jednym z drzew na górze kopca. Byłam wkurzona na max'a. Jak mogli dać się uwieść jej słową...? No jak ja się pytam? Gdyby ta idiotka wróciłaby do Narnii mielibyśmy gorsza sytuację niż w obecnej chwili...

- Grace? - usłyszałam głos Piotra

- Co? - zapytałam dość niemiło

- Przepraszam - szepnął przytulając mnie od tyłu

- Wybaczam - odparłam odwracając się do Niego twarzą - Ale wiesz co by było gdyby czarownica powróciła? - zapytałam - nawet Aslan nie dałby rady nam pomóc...

- Wiem i dlatego przepraszam - powiedział ze skruchą składając na moich ustach lekki pocałunek

Mam nadzieję że to koniec niespodzianek...

Córka Aslana ~ Piotr PevensieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz