|||⚜️ NOC KOSZMARÓW⚜️

1.4K 67 25
                                    

Płynęli całkiem długo. Od spotkania czarodzieja minął już długi czas...

Załoga chodziła zaniepokojona, a naszych bohaterów lękały przeróżne koszmary...

***

Była noc. Każdy spał. W tym także Grace i Piotr. Ale przejdźmy do sedna.

Rudowłosej obecnie śnił się koszmar...

Biegła pod wpływem słyszanych przez nią głosów. Nie wiedziała kto ją woła. Po chwili znalazła się przed lustrem. Jednak nie było to zwykle lustro... Było one zrobione z lodu. Nagle jej ręka nie kontrolowana przez nią dotknęła tafli lodowego lustra.

- Grace - usłyszała głos, a z pod jej dłoni zaczęła cieknąć krew... - uwolniłaś mnie - usłyszała ponownie głos. Ze strachem wypisanym w oczach zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu słysząc śmiech. - Tu jestem - powiedział ponownie głos, a dziewczyna poczuła jak ktoś łapie ją za ramiona

- Co?!! - krzyknęła widząc jadowity uśmiech Jadis

- Widzisz co zrobiłaś? - zapytała, a nagle w lustrze zobaczyła martwą postać Piotra...

- Nie... - szepnęła

- Tak - odparła - To ty mu to zrobiłaś... twoje moce nie są pod twoją kontrolą.... - zaśmiała się

- Nie to nie prawda! - krzyknęła - umiem kontrolować swoje moce!!!

- Tak? - zapytała - to użyj ich na mnie - poleciła

Grace wyciągnęła rękę i spróbowała wytworzyć ogień... Nie udało jej się to...

- I widzisz?! - zapytała - To ja cię kontroluje.... - odparła ze śmiechem - I przez to zabiłaś swojego Piotrusia....

- NIE!!! - ryknęła

Dziewczyna podniosła się jak oparzona. Jej serce biło szybko, a dłonie zaczęły się niekontrolowanie trząść

- Ona mnie nie kontroluje - mówiła sobie w myślach.....

- Wszystko okej? - usłyszała zaspany, pytający głos Piotrka

- Piotrek! - rzuciła mu się na szyje - Przepraszam! Tak bardzo przepraszam! - krzyknęła, a po jej policzkach zaczęły płynąć gorzkie łzy

- Co? - zapytał zdziwiony przytulając ją mocno do siebie - O co chodzi? - zapytał

- Ty żyjesz... żyjesz... - mówiła w amoku, jednak następnie zasnęła

Piotr patrzył smutnym wzrokiem na morskooką... Nie wiedział co się dokładnie stało. Jednak był zaniepokojony stanem Grace która teraz spała spokojnie.

Po kilku minutach nic nie robienia i Piotr zapadł w głęboki sen....

***

U reszty bohaterów nie było lepiej... Każde z nich miało koszmar. Ale może lepiej przejdźmy do Łucji która miała najgorszy sen z całej ich czwórki...

Dziewczyna obudziła się ze snu po czym wstała z łóżka, podchodząc do kartki z zaklęciem piękności.

Przeczytała go sobie raz w myślach, a następnie podeszła do lustra.

- Zuza? - zapytała widząc w tafli lustra nie siebie lecz swoją straszą siostrę...

Dotknęła swojego policzka i ze strachem zobaczyła że postać w lustrze zrobiła to samo....

Wolno dotknęła tafli lustra swoją ręką i po chwili znalazła się na uroczystości....

- Gdzie ja jestem? - Pomyślała sobie zdziwiona...

- O Łucja w końcu jesteś - usłyszała radosny głos Edka

- Już myśleliśmy że się zgubiłaś - usłyszała głos Grace, która patrzyła na nią z uśmiechem

- A gdzie jest Zuza? - zapytała nie widząc nigdzie swojej siostry

- Zuza? Jak Zuza? - zapytała Ją Piotrek

- No Zuza, nasza siostra - odparła ze strachem czekając na odpowiedź

- Nie mamy siostry imieniem Zuza - odpowiedział jej Edmund

I właśnie wtedy wiedziała że coś jest nie tak....

Łucja obudziła się z krzykiem... Szybko zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu w którym była i z ulgą zobaczyła że jest w kajucie Wędrowca do świtu...

- Łucjo - usłyszała smutny głos Aslana

- Aslan? - zapytała z smutkiem w głosie, trzymając w dłoni za sobą kartkę z zaklęciem

- Wiem co ci się śniło - odpowiedział

- Ale... - powiedziała cicho

- To może się spełnić najmilsza - odpowiedział - musisz zniszczyć zaklęcie... inaczej będzie cię kusiło tak długo aż go nie użyjesz.... - dodał i po chwili już go nie było...

Łucja patrzyła z smutkiem na kartkę zastanawiając się nad słowami lwa. Jednak po chwili szybko rozerwała zaklęcie na strzępy...

Szybko wyszła z kajuty i ruszyła do Kaspiana i Edmunda którzy byli w kajucie obok

- Kaspian - dotknęła jego ramienia, wybudzają go z prawdopodobnie koszmaru...

- Co...? Łucja...? - zapytał widząc przed sobą dziewczynę

Jednak niej zdążył odpowiedzieć usłyszeli krzy Edmunda który właśnie wybudził się ze snu.

- Wy też mieliście koszmar? - zapytała gdy jej brat wsłuchał się w ich krótką rozmowę.,,

- Tak - odpowiedział Edmund - tu też? - zapytał na co pokiwała lekko głową

- Coś myślałam że tu was zastane - usłyszeli głos Zuzanny, która właśnie weszła do kajuty

- Ty też miałaś koszmar? - zapytał Kaspian

- Tak - odparła - czy to nie jest dziwne? Każde z nas miało koszmar - dodała

- A z kąt wiesz że każde? - zapytał podchwytliwie Edek - Piotr i Grace też mieli?

- Tak - odparła - Byłam u nich przed chwilą - dodała z smutnym uśmiechem

- Coś się dzieje - powiedziała milcząca do tond Łucja - coś złego - dodała

- Masz racje - zgodził się z nią Kaspian - Ale najlepiej będzie jak wszyscy pójdziemy spać... możliwe że to wszystko minie - dodał na co zgonie pokiwali głowami i rozeszli się do swoich kajut....

—__—__—__—__—__—__—__—__—__—__

Taaaak. Wiem... Zauważyłam że zjadłam dwa rozdziały. Jednak postaram się to nadrobić.., Jeszcze dziś pojawi się jeden rozdział.

Wasza Emilly__Prime

Córka Aslana ~ Piotr PevensieWhere stories live. Discover now