|| 🌺 ZŁA WIADOMOŚĆ I PRZYGOTOWANIA 🌺

2.1K 105 11
                                    

Po  wypowiedzi Miraz najwyraźniej czekał na moją odpowiedź...

- Ni możesz się zgodzić - szepnął do mnie Edmund - nie taki był plan

- Ale nie mamy innego wyboru - powiedziałam - albo walczę ja, albo nie ma walki

- Masz rację - powiedział odpuszczając

- I Co? - zapytał Miraz

- Zgadzam się - odparłam po kilku sekundach

- Wyśmienicie - powiedział - chce na własne oczy zobaczyć co takiego potrafi córka tego całego Aslana...

***

Wróciliśmy do obozu przygnębieni... Nie wszystko poszło zgodzie z planem. Gdy weszliśmy do środka kopca czekała na mas reszta rodzeństwa i książę. Od razu Piotrek rzucił się na mnie zabierając w swoje ramiona. Oddałam uścisk.

- Wszystko dobrze? - zapytał widząc moją minę

- Cóż... - zaczął Edek

- Nie wszystko poszło... - przerwałam - tak jak miało pójść

- Nie zgodził się? - zapytała zmartwiona Łucja

- Zgodził - odparłam - ale...

- Ale co? - zapytał Piotrek

- Nie chce walczyć z tobą, a z Grace - odpowiedział Edek

***

- Nie mów że się zgodziłaś! - krzyknął Piotrek chodząc wokoło

- Nie miałam innego wyboru - odparłam - to był jedyny sposób

- A co jeśli coś Ci się stanie? - zapytał

- Będę na siebie uważać - odparłam z uśmiechem podchodząc do blondyna i mocno go przytulając

- Ale Obiecaj że nic ci się nie stanie - poprosił mnie

- Piotrek to pojedynek na śmierć i życie - powiedziałam - na pewno będę miała jakieś obrażenia i oczywiście postaram się nie przegrać

- Ale Obiecaj że nie stanie ci się nic co nie będzie zagrażać twojemu życiu - poprosił

- Obiecuję - odparłam a chłopak złożył na moich ustach długi pocałunek

***

Przygotowywałam się do walki. Wiedziałam ze będzie to trudna walka. W końcu Miraz był dorosły, a ja miałam tylko 16 lat.

Na pewno był lepiej wyszkolony o de mnie... to wiedziałam na pewno. Jednak był on już stary więc wystarcz go tylko zmęczyć, a potem powalić i zabić..

Proste? Proste.

Szybko ubrałam ma siebie zbroję która była idealnie dostosowana do mojego ciała. Nie wiem jak. Ale była także dość lekka co zapewne bardzo ułatwi mi sprawę w walce. Przymocowałam do zbroi pochwę na miecz. Do ręki wzięłam tarczę na której namalowany był lew którym zapewne był mój ojciec.

Z tego co się dowiedziałam Zuza i Łucja wyruszyły już w poszukiwaniu Aslana, a Miraz czekał tylko na mnie.

Ruszyliśmy do wyjścia. Po mojej prawicy stał Piotrek, a po lewicy Edek o Kaspian

- Gotowa? - zapytał Piotr składając na moich ustach lekki pocałunek

- Mam nadzieje że tak - odparłam i zakładając na głowę Chełm ruszyłam na przeciw największemu tyranowi i mordercy - Mirazowi

Córka Aslana ~ Piotr PevensieWhere stories live. Discover now