||| ⚜️NIEWIDZIALNE STWORY⚜️

1.6K 71 14
                                    

Od spotkaniem z łowcami niewolników minął dzień. Królowie i Królowe obmyślili plan co zrobić gdyż na razie nie widzieli żadnej wyspy co zaczęło ich powoli niepokoić.

Była noc. Wszyscy spali. No może nie wszyscy. Rudowłosa dziewczyna stała na dziobu statku wpatrując się w niebieską wodę którą obecnie oświetlał księżyc.

Dziewczyna patrzyła na wodę jak zaczarowana by następnie zacząć śpiewać.

(Specjalnie dla ciebie xx_midziax_xx ♥️)

Patrzę w wodę,
I te fale na brzegu,
Od kąt się sięgam pamięcią,
Nie wiem sama czemu tak...
Żal mi...
Ale widać tak być musi,
Nowy dzień mnie słońcem kusi
Jak oprzeć się mam? No jak?
Każda z nowych dróg,
Każdy świeży ślad,
Każdej ścieżki łuk
Wiodą znowu świat...
Który z marzeń znam...
Który jest gdzieś tam,
Tam gdzie pragnę być,
...
Gdzie się niebo i morze chcą zejść coś woła...!
Daleko stąd..
Marzenia są,
Jeśli łudź moją pchał będzie wiatr i mnie wesprze...
Gdzieś sny za mgłą...,
Zdołam znaleźć wcale nie tak daleko stad,
...
Ja znam...
Wszystkich ludzi na tej wyspie,
Robią swoje na tej wyspie
Czy im dobrze jest czy źle,
Znam tu,
Wszystkich ludzi na tej wyspie
Tu jest ład na tej wyspie
Czy będzie dobrze tu i mnie...?
Mogę wzorem być,
Ludziom siłę dać,
Jakby nigdy nic swoją rolę grać,
Lecz ten głos jak zbyć?
Kiedy szepcze tak...
Czemu gnębi mnie?
...
Widzę światło na wodzi, co lśni
Jak ogień,
Daleko stąd
Marzenia są
Dobrze wiem że to światło woła mnie,
Woła w drogę...
Chce znaleźć je
Za horyzont biec, dosyć siły mieć,
...
Gdzie się niebo i może chcą zjeść coś woła...
Czy blisko stąd
Marzenia są?
Wiem że Łódź moją pchał będzie wiatr
I mnie wesprze
Pół kroku stąd
Marzenia są....

Gdy dziewczyna skończyła śpiewać poczuła jak ktoś ją przytula

- Pięknie śpiewasz - szepnął do ucha rudowłosej Piotrek by następnie pocałować ją namiętnie...

***

Zobaczyli ląd. Z samego początku władcy podejrzewali że brak ludzi na wyspie może być kolejną pułapką.

Jednak po długich rozmowach postanowili zejść w końcu na wyspę.

Zrobili ognisko i rozłożyli koce

Camila wraz z Piotrem rozliczyli koce obok siebie. No wiecie. Małżeństwo i te sprawy... Edmund i Zuzanna oddalili się lekko od rudowłosej i blondyna. Natomiast prawdziwym zdziwieniem dla pary była Łucja i Kaspian którzy także rozłożyli koce obok siebie.

Rudowłosa wysłała im prawie że niewidoczne szczęśliwe spojrzenie. Widziała że niedługo będą razem. To było widoczne nie tylko w ich uruchach i postępowaniach, ale także w ich oczach. Które były przepełnione miłością gdy tylko na siebie spojrzeli.

Dziewczyna rozejrzała się po obozie i zobaczyła że Zuza leży sama kilka metrów od nas. Tylko ona i Edek nie znaleźli sobie jeszcze drugiej połówki. Ale Tosię jeszcze zmieni. I dziewczyna już dobrze o to zadba.

Chwyciła do dłoni książkę którą zaczęła czytać jeszcze przed wyruszeniem w podróż. Gdy znalazła się na rozdziale 14 zaprzestała czytania i położyła książkę obok siebie i przytuliła się do Piotrka który jeszcze czytał książkę. Po chwili zasnęła.

***

Obudziło ją dziwne uczucie. Otworzyła oczy i zobaczyła że znajduje się w powietrzu. Co raczej nie było normalnym zjawiskiem. Panicznie rozejrzała się by zobaczyć obok siebie Łucję która także unosiła się w powietrzu.

Spróbowała krzyknąć jednak stwory trzymały ją za buzię uniemożliwiając mówienie. Nie miały szans na jakąkolwiek pomoc. I obie dobrze o tym wiedziały.

Po kilku chwilach bezsensownej szarpaniny z dziwnymi stworami obie zostały boleśnie rzucone na ziemię.

- Kim jesteście!? - krzyknęła rudowłosa wstając i pomagając wstać młodszej.

- Jesteśmy strasznymi stworami! - odezwał się pierwszy

- Czemu nas porwaliście? - zawołała Łusia

- Chcemy byście zrobiły to co chcemy - odezwał się drugi

- Czyli co takiego?! - zapytałam

- Wejdziecie do zamku i odnajdziecie magiczną księgę, następnie odnajdziecie zaklęcie widzialności i wypowiecie je na głos. - odpowiedział kolejny stwór

- A co jeśli tego nie zrobimy? - zapytałam ponownie

- Zginiecie - odpowiedziały wszystkie głosy

- Ale przecież martwe się wam nie przydamy - odparła Łucja puszczając mi oczko

- Oh - powiedział kolejny głos - to w takim razie zabijemy waszych towarzyszy - dodał, a moje serce stanęło

- Dobrze zgadzamy się - odparłam - ale... dlaczego sami tego nie zrobicie? - zpaytałam zdziwiona

- My... nie umiemy czytać - odpowiedziały głosy

- Pisać też jeśli coś - powiedział trzeci głos

- Trzeba było poprosić - Łusia uśmiechnęła się lekko

- Nie pomyśleliśmy o tym - odpowiedzieli - przepraszamy

- Ni się nie stało - odparłam także się uśmiechając - No to gdzie jest ten zamek? - zapytałam rozglądają się wokoło siebie

- Za wami - odpowiedzieli ponownie

- Czyli gdzie? - zapytała dziewczyna także się rozglądając

- Tu - stwory otworzyły drzwi.

——————

Hejka

Przepraszam za długą nieobecność, ale byłam nad morzem. Jednak teraz mam pisać częściej rozdziały. O ile mi się o uda.

Emilly

Córka Aslana ~ Piotr PevensieDonde viven las historias. Descúbrelo ahora