XXXIV

2.8K 129 24
                                    

3/10

Wczorajszy wieczór spędziłam bardzo miło z Draco. Skończyłam z nim rozmawiać dopiero o pierwszej w nocy,  ale nie żałuję ponieważ dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o jego rodzinie i jego dzieciństwie. Na przykład, że pokój w którym tymczasowo mieszkam kiedyś należał do jego kuzynki Emily, która do niego przyjeżdżał na wakacje. Powiedział mi także, że ma ciotkę, której do tej pory się boi. Czemu? Ponieważ kiedyś gdy był młodszy zbił jedną z jej cennych porcelenych lalek, a gniew ciotki Anastazji był tak wielki, że Malfoy pamięta go aż do dziś. Miło mi się wczoraj z nim rozmawiał, widziałam, że nie jest aż taki zły, ale wczoraj pokazał prawdziwego Draco. Takiego kruchego i wrażliwego, którego zobaczyłam tylko ja.

Właśnie szłam na śniadanie, ale zatrzymałam się na chwilę przy jednym z obrazów. Był na nim chyba sześcioletni Draco i koło niego jakaś napewno starsza od blondyna dziewczynka. Obydwoje mieli w swoich rękach miotły i pięknie się uśmiechli, ale za nimi stał jakiś smutny chłopiec. Wyglądał na młodszego od blondynki, ale starszego od Malfoy'a. Widzać było, że nie chciał być tam. Ciekawe kto to był. Draco nigdy nie wspominał żeby miał kuzyna. Powiedział tylko, że jego najbliższą rodziną była Belatrix, ciotka Anastazja i jej mąż Taylor oraz ich córka Emily.

-I co dalej jestem tak samo przystojny?- usłyszałam za sobą i lekko się przestraszyłam. Usłyszałam cichy śmiech z salonu, ale nie należał on do ślizgona lecz do jego mamy.

-Chodźcie dzieciaki śniadanie na was czeka.- chłopak jako prawdziwy dżentelmen przepuścił mnie na schodach, a potem odsunął krzesło mnie i jego mamie. Jedliśmy w ciszy, ale nie była ona nieprzyjemna. Wszyscy widzać mieli dobre humory i nie zapowiadało się na to, że coś je zepsuje.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Po zjedzonym posiłku wybrałam się z Draconem na spacer po ogrodzie. Była dziś piękna pogoda więc czemu by z niej nie skorzystać.

-Draco mogę cię o coś zapytać?- zapytałam, a on lekko kiwnął głową.-Co to za chłopiec na tym obrazie, na który się patrzyłam?

-Mówisz o tym gdzie jestem razem z Emily, a za nią stoi ten chłopak?- powiedział, a ja tylko potwierdziłam, widziałam, że nie jest to temat, o którym chciałby rozmawiać, ale miałam nadzieję, że zdradzi mi choć trochę tajemnicy. -To brat Emily. Wtedy miałem sześć lat, ona dwanaście, a Louis dziesięć. Był to ostatni dzień wakacji, bawiliśmy się na dworze tu w ogrodzie ponieważ następnego dnia Emily miała wyjechać do Hogwartu. Było już bardzo późno koło dziesiątej, a my postanowiliśmy się zabawić w chowanego. Louis od zawsze był cichy i nieśmiały więc niezabardzo chciał się z nami bawić, niestety Emily go na to namówiła. Był dla mnie jak starszy brat, był dla ciotki Anastazji oczkiem w głowie. Zgodziłem się liczyć pierwszy, a oni mieli się chować. Emily znalazłem po trzech minutach, a Louis'a szukaliśmy prawie godzinę stwierdziliśmy, że pójdziemy powiedzieć rodzicom, że nie możemy go znaleść. Nie znaleźliśmy już go nigdy. Ciotka od razu zawiadomiła ministerstwo, a oni stwierdzili, że Louis został porwany i wywieźli ogłoszenia. W ogrodzie nie było żadnych znaków by ktoś się włamał, a sam mój kuzyn jeszcze nie umiał czarować więc nie mógł tak po prostu zniknąć. Dom także był bardzo mocno strzeżony więc każdy zadaje sobie pytanie czemu ona tak po prostu się rozpłynął, ale nikt tego nie wie. Po roku ciotka zdecydowała się pochować pustą trumnę, ja cały czas wierzę, że mój starszy braciszke żyje i czeka na mnie. No cóż to tyle. Tak historia, jak widać nie zawsze jest wszędzie idealnie.- powiedział, a ja szybko go przytuliłam. Znałam Draco i wiedziałam, że jest mu bardzo źle, chciałam żeby mu się polepszyło, ale nic da rady zastąpić takiej pustki po utracie tak bliskiej osoby. Sama nie wiem co bym zrobiła gdybym straciła Betty lub Liam'a.

-Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.- powiedziałam, a Malfoy jeszcze bardziej wtulił się we mnie. Nie było mi miło patrząc na niego, ale czułam, że zrobiło mu się lżej.

-Dziękuję.

Idealna||Draco Malfoy [ZAKOŃCZONA]Where stories live. Discover now