XXXVI

2.6K 105 58
                                    

Oprócz wczorajszego pocałunku nic więcej się nie wydarzyło. Nie wiem czy mam żałować, że nie poszliśmy o krok dalej czy się cieszyć. Chyba jestem jakaś dziwna no bo powiedzcie mi czy jakaś normalna kobieta po nie udanym związku z chłopakiem kilka dni później wiąże się z dziewczyną, która ją cały czas zdradza, a po zerwaniu idzie do swojego ex. Chyba jestem naprawdę walnięta.

Źle się czuje od samego rana i nie widzi mi się wstawać dziś z łóżka, ale muszę ponieważ do dworu przyjeżdża jakaś ciotka Dracona i ja muszę udawać jego dziewczynę bo wtedy dostanie on od ciotusi pieniążki, którymi swoją drogą obiecał się podzielić.

Jest godzina 12 od 10 minut prowadzę swój monolog wewnętrzny i czuje się jakbym zaraz miał umrzeć. Cóż muszę się powoli zbierać do nakładania tej tony tapety, która codziennie mnie chroni od patrzenia na zawał innych. Robię swój codzienny makijaż, ale dokładam tylko kreski,  których nie robię za często bo po prostu nie umiem. Nie zapominając o moich czerwonych ustach rozmyślam o tym jak jednak kobiety mają źle no bo kurde, to my przeżywamy co miesiąc miesiączke, migreny i inne dolegliwości. To my musimy nosić dziecko przez 9 miesięcy, a potem jak nie będzie możliwe cesarskie cięcie, urodzić je naturalnie. To my sprzątamy, gotujemy, pierzemy i okpiekujemy się domem i dziećmi. Jeszcze musimy tyle czasu poświęcić na to żeby wyglądać jak człowiek i co z tego mamy, nawet głupiego kwiatka na dzień kobiet zapominają czasem kupić.

Zerkam na zegarek i ze spokojem stwierdzam, że zdążę coś ciekawego zrobić z moimi włosami. Naturalnie mam je kręcone więc stawiam na jakieś ciekawe upięcie. Ubieram sukienkę i powoli wstaje z krzesła,  na którym siedziałam poprawiając swój makijaż. Czuję jak zaczyna mi się robić gorąco, a przed oczami widzę czarne plamy. Powoli staram się podejść do drzwi, ale im bliżej jestem ty bardziej zawroty się zwiększają, a przed oczami prawie już nic nie widzę. Już organizm już nie wytrzymuje i czuje tylko jak moje ciało swobodnie opada na podłogę.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆






Nie wiem ile tak leżałam, ale powoli wracałam do żywych. Czułam ogromny ból z tyłu głowy. Zaczęłam otwierać oczy, które szybko zamknęłam. Nawet nie wiedziałam czy ktoś mnie znalazł czy dalej leżę na tej cholernej podłodze. Postanowilam spróbować się podnieść lecz nie było mi to dane przez jakiś ciężar leżący na mojej klatce piersiowej. Nie miałam już wyjścia musiałam otworzyć oczy żeby zobaczyć co nie pozwala mi wstać. Jednak takiego widoku  się  nie spodziewałam.

-Liam? Co ty tu robisz?- próbowałam obudzić mojego brata bo zaraz normalnie się uduszę. Chłopak jednak nie reagował zresztą zawsze miał mocny sen, ale skoro on śpi na moim brzuchu to oznacza, że muszę być w domu. I wcale się nie pomyliłam, dobrze poznawałam ten zaśmiecony pokój z toną zdjęć na ścianach. Mimowolnie się uśmiechnełam widząc zdjęcie, gdzie Draco niesie mnie na barana i biegnie w stronę aparatu, a na koniec upada na trawę razem ze mną. Zaraz obok tego zdjęcia było inne gdzie ja razem z Betty leżymy i patrzymy jak mała dzidzia kopie moją siostrę, a jej brzuch unosi się lekko. Kolejne ukazywało moje zwariowane dziewczyny i mnie, która próbuje wejść na drzewo lecz bez pozytywnych skutków. Następne było jak Carlie przytula mnie od tyłu i całuje w policzek, to było akurat zdjęcie, którego  nie chciałam widzieć.

Starałam się jak najciszej potrafię wyślizgnąć się spod ciężaru i podejść do zdjęcia. Nie wiem czemu, ale gdy zerwałam to jedno zdjęcie z Carlie to zaczęłam zrywać wszystkie na, których byłyśmy mi dwie. Musiało to obudzić Liama ponieważ usłyszałam jak podnosi się z krzesła.

-Co ty robisz?- zapytał i położył jedną że swoich dłoni na moim barku. - Musisz się położyć, lekarz powiedział, że masz odpoczywać.

-Jaki lekarz o czym ty pieprzysz?

-Wtedy kiedy zemdlałaś, a raczej postanowiłaś pospać sobie trochę dłużej, Draco cię znalazł i wraz z jego matką zabrali cię do Munga kiedy nie się nie budziłaś. Lekarz powiedział, że  nic Ci nie jest, ale i tak zawiadomił rodziców. Matka była na Ciebie tak wściekła, że właśnie do Malfoy'ów zwróciłaś się o pomoc, że prawie by Cię zamorodowała wzrokiem. Zwolnili cie po 5 dniach do domu, ale ty spałaś jeszce całe 4. Niby mówili, że to tylko stres, ale ja tam myślę, że może to być coś poważniejszego. Mniejsza o to nawet nie wiesz jak Malfoy się wkurzył kiedy ojciec na niego nawrzeszczał? Uwież mi jeszce nie widziałem go tak wkurzonego.


○○○○○○●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●○○○○○○

Dzisiaj niestety tylko jeden, a jutro dwa lecz myślę, że wam się spodoba. Możliwe że w nocy coś dodam. Pozdrawiam Was małpeczki💙🐵

Idealna||Draco Malfoy [ZAKOŃCZONA]Where stories live. Discover now