16

723 36 23
                                    


Pov Valerie

- Jak to byłaś jego żoną? - pyta Marcel. Nasze auto mknie szybo autostradą. Długo nie zastanawiałam się nad ucieczką tylko chwyciłam swoje rzeczy i wsiedliśmy do samochodu. Uznałam też, że skoro wmieszałam w to wszystko Marcela to muszę mu wyjawić prawdę.

- Naprawdę nazywam się Valerie Horan, jak za niego wychodziłam to byłam młoda i głupia. Sądziłam, że będzie mi z nim dobrze, ale on zamienił moje życie w najprawdziwsze piekło. Uciekałam od niego, a on mnie znalazł i przez chwilę było nawet znośnie, lecz później już nie mogłam tego znieść. To ja wstrzyknęłam mu te narkotyki. Żałuję, że nie dałam dwa razy większej porcji żeby umarł, a nie jedynie stracił pamięć.

- Ale on nie ma pojęcia kim dla niego jesteś?

- Nie, choć to nie ma żadnego znaczenia. Louis mnie pamięta i nie da mi spokoju. Przez to, że z nim także sypiałam to mnie nie wyda, ale nie pozwoli bym była szczęśliwa z kimś innym. - na razie nie możemy jechać do Marsylii, a do Lyon. A późnej to się zobaczy.

- Muszę przyznać, że miałaś bardzo burzliwe życie. To mi jednak nie przeszkadza. Nie pozwolę cię skrzywdzić Valerie.

- Wolę Danielle - Valerie to imię pod którym nic dobrego mnie nie spotkało. Sądzę, że Niall właśnie przez to, że podczas mojej pierwszej ucieczki nie zmieniałam imienia mnie odnalazł. Danielle ma czystą kartę.

- Dobrze i tak Dany wydaje mi się lepsze. Nie wspominajmy o Valerie Horan.

Tak bardzo bym chciała już nigdy nie usłyszeć tego imienia, a tym bardziej nazwiska.

***
- Może pofarbuje włosy, bo ściąć to ich na pewno nie pozwolę - mówię do Marcela jak siedzimy w samochodzie jedząc pizze. Dla bezpieczeństwa wzięliśmy jedzenie na wynos. Ostrożności nigdy za wiele.

- Błagam nie. W blondzie jest ci przepięknie, a poza tym nie sądzę by twój kolor włosów jakoś nas zdradzał. Nie chcę mi się też wierzyć, że on będzie cię tak za wszelką cenę szukać skoro nie pamięta co was łączyło. A jego brat nie będzie chciał się zdradzać, że wie o tobie więcej, więc także nie będzie mógł cię poszukiwać.

Mówi tak, bo nie zna Louisa. Ja wiem, że jak on czegoś chce go zrobi wszystko byleby osiągnąć swój cel.

Pov Louis

- Nie wierzę, że ona coś takiego mi zrobiła! Jak mogła mnie tak oszukać! - wścieka się Niall, bo Valerie znowu gdzieś spieprzyła. Szczerze to się tylko zastanawiam czemu zrobiła to tak późno. Jakby była mądrzejsza to by uciekła zaraz po tym jak spotkała Nialla.

- A może pojechała na jakieś zakupy, wygląda na taką, która potrafi spędzić w sklepie kilka godzin - próbuje go uspokoić, ale sam nie wierzę w swoje słowa.

Ona uciekła i właśnie się tego po niej spodziewałem.

- Razem z tym Francuzem wymeldowali się z hotelu. Jaki ja byłem głupi, że na coś takiego pozwoliłem. Powinienem jej pilnować!

Powinien, ale tego nie zrobił. A ja się zabezpieczyłem. I już niedługo Valerie będzie ze mną. Nie będę musiał się nią z nikim dzielić.

Im więcej waszych konkretnych komentarzy tym szybciej kolejny rozdział.

Ucieczka od strachu Where stories live. Discover now