24. Ściany mają uszy

1K 47 8
                                    

środa, 2 października 2019r., Warszawa


Nadszedł październik. Już w poniedziałek zrobiło się dużo chłodniej, a liście na drzewach jakby z dnia na dzień straciły swój zielony kolor na rzecz jesiennych barw. Dni stawały się coraz krótsze, kilka razy padało. W jeden z takich deszczowych dni Julia zmuszona była wybrać się do pracy uberem, bo nie był to lekki deszcz, ale taka ulewa, jakby nad Warszawą pojawił się gigantyczny wodospad. Akurat tego dnia miała kilka ważnych spotkań, więc wczoraj starannie dobrała sobie ubrania i bała się, że idąc na tramwaj, warunki atmosferyczne zniweczą jej strój. 

- Cześć - rzuciła radośnie, wchodząc do biura. Pomimo paskudnej pogody, dobry nastrój nie opuszczał jej od sobotniego koncertu. Amelia uważnie przyglądała się swojej współpracownicy, która z hukiem postawiła na biurku torebkę i opadła na krzesło, od razu włączając komputer. 

- Cześć - odparła Amelia, odkładając plik kartek, który trzymała w dłoniach. - Aleś się wystroiła.

- Czasem trzeba, nie? - Julia poprawiła kołnierzyk granatowej sukienki i dyskretnie rozmasowała obolałą stopę, która wykręciła się jej na wysokim obcasie cielistej szpilki, kiedy wchodziła po schodach do biura. Zalogowała się i zaczęła od tego, co zazwyczaj robi jako pierwsze po przyjściu do pracy - od przeglądania maili. 

- O, mam jakieś szkolenie o jedenastej? - uniosła brwi, widząc zaproszenie od Amelii.

- Tak, przyjdą dziś nowi pracownicy - odpowiedziała, wracając do przeglądania dokumentów, które odłożyła chwilę temu.

- Aha... - Julia zmarszczyła brwi. - Czyli to ja mam je prowadzić?

- Tak, razem z Kingą. Spotkacie się godzinę czy pół przed i dogadacie szczegóły. Trzeba im powiedzieć o podstawach, dacie radę.

Julia kiwnęła głową i zaczęła skakać po kolejnych mailach - głównie był to SPAM, który od razu lądował w koszu. Jej uwagę zwróciła wiadomość od Moniki, koleżanki, z którą przez długi czas dzieliła biuro. 

JAK MOGŁAŚ MI O TYM NIE POWIEDZIEĆ? JESTEŚ MI WINNA KAWĘ, BUZIAKI, MONIA

Mail do tego zawierał jakiś link do portalu plotkarskiego, który natychmiast otworzyła. Po chwilowym zaćmieniu umysłu do Julii dotarło, że mogło chodzić o nią i o Filipa. Nie myliła się - na stronie ukazało się ich wspólne zdjęcie zrobione przed koncertem Dawida Podsiadło, kiedy szli korytarzem do loży ekipy Taco. Uśmiechnięci patrzyli w tym samym kierunku i bardzo wyraźnie było widać ich złączone dłonie. Na kolejnych zdjęciach również trzymali się za ręce, sfotografowane zostały również osoby, które w tamtym momencie gratulowały Filipowi występu. Wszystko opatrzone nagłówkiem Taco Hemingway już nie jest singlem! Kim jest jego nowa dziewczyna?

Ja pierdolę, pomyślała Julia. Kto by pomyślał, że będę oglądała swoją twarz na pudlu? Chcąc nie chcąc, zaczęła czytać artykuł, z którego dowiedziała się, że po zakończeniu związku z Igą Lis, córką popularnych dziennikarzy, Filip przez ponad rok był sam, aż tu nagle na koncercie zwrócił się do jakiejś Julii per kochanie i pytanie, czy dziewczyna ze zdjęcia jest ową Julią. 

W sumie mogłam się tego spodziewać, dodała w myślach. Warszawa to nie Nowy Jork, tutaj ciężko było pozostać anonimowym. Zerknęła na Amelię - wiedziała, że jej przełożona od czasu do czasu zagląda na plotkarskie strony. Ciekawe, czy też już wie. A jeśli wie, to ciekawe, jaka będzie jej reakcja? Mimo że była osobą, która naprawdę nigdy nie wtrącała się w życie prywatne swoich podwładnych, to w tym wypadku chodziło o związek jej pracownicy z osobą publiczną. No a teraz artykuł ze zdjęciem owej pracownicy pojawia się na pudelku obok takich osobistości jak Marta Linkiewicz czy Kasia Cichopek. 

Ostatnie dni wakacji || Taco HemingwayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz