Rozdział 1: Spotkać swój koszmar

5.2K 237 120
                                    

Wiele można przeżyć w życiu. Wiele można osiągnąć. Ale czy aż tyle musimy cierpieć?

Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy. Nie pomoże wódka, nie pomoże szarpanie się w skrajnościach, od usprawiedliwiania do potępiania.

Moje życie się dużo zmieniło od ostatnich trzech lat. Gdy tragiczne wydarzenie dobiegło końca, wróciłam do domu, ale tu także dowiedziałam się czegoś co mnie całkowicie rozbiło. A mianowicie podczas gdy ja byłam przetrzymywana i bita, mój ojciec zdradził matkę. Był załamany i poszedł do jakiegoś klubu i wlał w siebie mnóstwo alkoholu. Mówił, że następnego dnia nic nie pamiętał, aż w końcu jego znajomy mu wszystko uświadomił. Moja matka po wielu tygodniach w końcu mu wybaczyła i tak o to wiedliśmy znów spokojne życie, do póki dwa miesiące temu życie mojej rodzicielki się rozsypało. Gdy wracała późno z pracy, dostała czymś mocnym w głowę i zemdlała, a następnie obudziła się w lesie. Okazało się, że ten bydlak ją zgwałcił. Moja matka wraca już do zdrowia i odpoczywa w domu. Ojciec natomiast przełożył swoją pracę do domu by mieć oko na mamę. Jest szefem wielkiej firmy hotelarskiej. Wraz z swoim przyjacielem Richardem Werterem są największą firmą w kraju.

Mój ojciec, czyli Aleksander Moore ma dość ciemną karnację i krótkie siwiejące już włosy. Zazwyczaj ubiera się w garnitury, które pasują do jego osobowości i postawy. Cieszę się, że odziedziczyłam po nim oczy ponieważ ich kolor był zadziwiający. Niebiesko - żółte tęczówki olśniewały jego twarz tak samo jak uśmiech. Kristina Moore zadziwiała swoją nieskazitelną urodą, tak samo jak postawą. Jej blond włosy były do pasa i zawsze proste. Jej niebieskie oczy idealnie komponowały się z jej cerą. Zawsze chodzi z uśmiechem na twarzy, nawet po ostatnich wydarzeniach.

Byli kochanymi rodzicami

No i w tym wszystkim jestem ja. Nigdy nie uważałam się za jakąś piękność ponieważ taka nie byłam. Moje czekoladowe i dość długie włosy dobrze zgrały się z moją ciemną cerą. Oczy zawsze w sobie uwielbiałam jak już wcześniej wspomniałam odziedziczyłam je po ojcu. Mój styl ubierania ograniczał się do jeansów i dresów. Sukienek prawie w ogóle nie nosiła, chyba że na jakieś bankiet gdzie była zapraszana nasza rodzina. Mierzyłam sto sześćdziesiąt osiem centymetrów, a waga cały czas graniczyła przy pięćdziesięciu pięciu kilo. Nie odżywiałam się jakoś zbyt zdrowo jak inne fitnesiary, ale też nie jadłam samych fastfoodów. Moje jedzenie było w normie.

Za dwa miesiące zaczynają się wakacje, a ja kończę szkołę. Mój ojciec powiedział, że od września załatwi mi stanowisko w swojej firmie, ale ja powiedziałam, że chcę dotrzeć do tego sama, więc gdy mam wolny czas to spędzam go w biurze ojca ucząc się. Sekretarka taty jak i inni pracownicy pomagają mi zrozumieć wszystko co będzie leżało w moich obowiązkach. Cztery tygodnie temu skończyłam osiemnaście lat, a dokładnie drugiego kwietnia. Przyznam, że straciłam prawie dwa lata swojego życia, przez wydarzenia, które wydarzyły się trzy lata temu. Nie mogłam dojść do siebie i do tego że jestem wolna i bezpieczna. Ale czy na pewno? Bałam się wyjść nawet wynieść śmieci ponieważ myślałam, że ktoś czyha za moimi plecami i czeka na moje potknięcie.

Jednak moje obawy i lęki nie zniknęły. Nie raz czuję na sobie obcy wzrok, który wywierca mi dziurę w plecach, ale teraz już wiem, że to tylko moje głupie przeczucie. Wydarzenia związane z mamą także mnie zmieniły i zaczęłam patrzeć na ten świat z obrzydzeniem. Wszystko było pokryte mrokiem i przepaścią w nicość. Tak jakby to wszystko co dobre miało zniknąć, a zastąpić je miało zło.

My Obsession Donde viven las historias. Descúbrelo ahora