Rozdział 33: Ona była moim spokojem

1.6K 62 15
                                    

Jeśli czytacie ten rozdział siedząc to bardzo dobrze, a jeśli nie to lepiej usiądź 😉

Miłego czytania życzę słodziaki 😁

5/7

DEVON

Widziałem jej spadające ciało wprost do lodowatej wody. Nie mogłem poruszyć się nawet o milimetr. Wpatrywałem się jak moją małą, bezbronną dziewczynkę przykrywa tafla wody. Plusk jaki wydał się w oddali, a następnie deszcz uderzający o powierzchnię wody sprawił, że jedna łza spłynęła po moim policzku. Poczułem mocne uściśnięcie na ramieniu, a następnie przyjaciel zaczął ciągnąć mnie w stronę brzegu. Jednak szybko mu się wyrwałem i pobiegłem pierwszy. Mijałem drzewa oraz przeróżne krzaki by jak najszybciej jej pomóc. Dostrzegłem rzeczy dziewczyny tam skąd skakała i spojrzałem w dół.

Nie było jej

Biegłem dalej dostrzegając jak Lincoln zabiera telefon dziewczyny z sobą i rusza za mną. Zamiast schodzić powoli po przeróżnych skamielinach ja wręcz biegłem by jak najszybciej mieć ją w ramionach. W ciągu kilku sekund w mojej głowie zaczęły tworzyć się przeróżne scenariusze jak ciało dziewczyny uleciało na dno. Zamarznięta i bez oddechu pod ogromną taflą wody. Nie czekając dłużej wbiegłem na plażę, a następnie w pełni ubrany wskoczyłem do wody gdzie w ogóle nie sięgałem dna. Zacząłem płynąć w stronę gdzie jej ciało ostatni raz było widziane czyli przy klifie. Lincoln pobiegł po auto by jak najszybciej ją później ogrzać by się całkowicie nie wyziębiła. Znajdę ją. Muszę ją znaleźć. Nie może mnie zostawić.

Nagle w oddali zobaczyłem cień idący na dno gdy przymrużyłem oczy zobaczyłem czarno białe ubrania. To ona. Zacząłem płynąć szybciej idąc jeszcze bardziej w dół. Byłem już tak blisko niej. Jej ciało pełne niemocy tonęło w dół. Jej piękne, brązowe włosy były porozrzucane po jej twarzy i dookoła. Miała zamknięte oczy, a usta otwarte. Kurwa.

Moje dłonie dotknęły jej zmarzniętej skóry, a następnie wziąłem ją w swoje objęcia. Była moja. Jedną ręką wciąż trzymałej jej ciało, a drugą wspinałem się coraz wyżej by zaczerpnąć powietrza ponieważ czułem, że zaraz sam się tu uduszę. W końcu się wynurzyłem zaczerpując głęboki oddech. Głowa dziewczyny była wtulona w moją szyję więc podniosłem ją do góry spoglądając w jej dalej zamknięte oczy. Jej twarz była sina i strasznie zimna.

- Proszę kochanie otwórz oczy - mówiłem do niej załamanym głosem, a z moich oczu wciąż ciekły łzy - Błagam otwórz je - ściszyłem głos wciąż będąc w wodzie i trzymając jej twarz. Drugą ręką wciąż przytrzymywałem jej ciało, a z nieba ciągle leciały krople deszczu. Wiatr się trochę uspokoił.

- Devon! - usłyszałem głos Lincolna, który przyjechał już samochodem i czekał, że zabiorę dziewczynę na brzeg. Ostatni raz spojrzałem na jej twarz i ucałowałem jej czoło kładąc ją w ten sposób by do jej ust nie dostała się ponownie woda. Po kilku dłużących mi się sekundach dopłynąłem na brzeg i od razu wziąłem ciało dziewczyny w ramiona i położyłem na piasku. Nie mogłem się poruszyć widząc jej bezwładne ciało. Czarnowłosy uklęknął obok ciała dziewczyny i przyłożył ucho do jej ust sprawdzając także czy jej klatka piersiowa się unosi. Następnie dotknął dwoma palcami jej szyję i sprawdził tętno - Jest ale ledwo wyczuwalne. Jest zmarznięta - po tych słowach podszedł bliżej jej klatki piersiowej i spojrzał na mnie - Trzymaj jej głowę na kolanach, a ja będę ją reanimował - wykonałem jego polecenie patrząc na jej twarz. Wziąłem w dłonie jej twarz i położyłem na swoich kolanach, a Lincoln przeszedł do uciskania klatki.

- Kurwa oddychaj promyczku! Musisz do mnie wrócić! Musisz żyć! - krzyczałem nachylony w jej stronę, a z moich oczu ciekły łzy. Znów chciałem poczuć ciepło jej ciała gdy mnie przytulała. Usłyszeć jej głos nawet wtedy gdy na mnie krzyczała, że znów uparłem się na jedną z koszulek. Poczuć dotyk jej ust gdy mnie całowała. Usłyszeć szept gdy mówiła, że jest moja.

My Obsession Where stories live. Discover now