41.

1.9K 119 74
                                    

- Wystroiłeś się tak dla Minho, co? - spojrzałem w stronę Inniego, który układał włosy przed włączoną kamerką. Ja w tym momencie wyciągałem z dużymi różowymi rękawicami blachę z zapiekanką z piekarnika, bo stwierdziłem, że sam zrobię nam kolację.

- Przestań, nie jestem wystrojony. - uśmiechnąłem się do młodszego, który na mój widok uniósł jedną brew ku górze. - Co znowu?

- Czyli rozumiem, że Minho hyung przychodzi na cały weekend. Tylko nie szalejcie tam. - spaliłem się ze wstydu, na co głośno się zaśmiał. - I niby nie jesteś wystrojony? Biała koszula z falbankami przy dekolcie i na końcu rękawów plus eleganckie czarne spodnie z wysokim stanem, by ładnie podkreślały ci talię. Jeszcze tak ułożyłeś włosy i się wymalowałeś! Chyba chcesz, żeby Minho hyung oszalał. - zaznaczył rozbawiony, nakładając kolczyki.

- Nie chce ci wypominać, ale czy ty przypadkiem w tym momencie nie szykujesz się na randkę z Hyunjinem? Też się wystroiłeś. - westchnął, zatykając na chwilę swoje uszy i udawał, że wcale nic nie słyszał.

W końcu Hyunjin zaprosił go na randkę, a on zgodził się, choć ciągle się stresował. Oczywiście, gdyby nie Minho i informacja od niego o niczym byśmy nie wiedzieli, bo najmłodszemu nie spieszyło się, by nam o tym powiedzieć.
Ja, Seungmin i Felix ostatecznie przyszliśmy do jego domu i zrobiliśmy mu "aferę" o to, że nam nie powiedział, lecz skończyliśmy rozmawiając o chłopakach i wszystko nam wyjaśnił.

I pewnie, gdyby z nami nie porozmawiał nie wyszedłby dzisiaj z Hwangiem. Bał się, że bliski kontakt z nim sprawi, że znowu zrobi coś, co go zaboli, ale z drugiej strony widzę jak na siebie patrzą.

- Nie przesadzaj. I to nie jest randka. - obejrzał się w kamerce, po czym uśmiechnąłem się krojąc zapiekankę na dwa talerze. Nawet nic się nie spaliło i wygląda jakby smakowała dobrze...

Wyczyn.

- Daj spokój. A co przywitacie się braterską piątką i pójdziecie grać w piłkę? - spojrzałem na chłopaka z kpiną na twarzy. - Możesz się przyznać przed samym sobą, że to randka. To nic złego, a poza tym lubisz go. Widzę to, Innie. - pochyliłem się nad blatem do telefonu, by ułożyć brodę na dłoniach.

- To nawet nie o to chodzi. Po prostu się boję. Zresztą wiem, że on coś do mnie czuję i to mnie chyba trochę krępuje. Nie czuję się pewny, bo stresuje się, że przez to uczucie Hyunjin będzie chciał od razu czegoś więcej. Rozumiesz... - jęknął załamany, na co lekko uśmiechnąłem się.

- Nie wydaję mi się, że Hyunjin taki jest. Przecież to, że zgodziłeś się na tą randkę, nie oznacza wcale, że już na dzień dobry zrobi niewiadomo co. - usiadłem przy krześle, opierając telefon o czajnik stojący na blacie. - Będzie dobrze i po prostu się odstresuj. To nie pierwszy raz od tamtej kłótni, gdy spędzacie czas sam na sam.

- Może już o tym nie rozmawiajmy i zmieńmy temat. - odetchnął spokojnie, a ja oparłem głowę o dłoń. - Co zaplanowałeś na wieczór z Minho hyungiem?

- Wiesz, zrobiłem nam kolację i tak ładnie wystroiłem salon. Dowiesiłem lampki na kanapie, którą ładnie okryłem różowymi kocami i poduszkami. Zapaliłem świeczki i mniejszą lampę, by było przytulnie i rozsypałem płatki róż na stole. Pomyślałem, że skoro mam dużo miejsca w salonie to może do czegoś zatańczymy i po prostu porozmawiamy. Chyba nie warto więcej planować, bo zawsze na coś wpadniemy. - poprawiłem łańcuszek na mojej szyi, a Jeongin uśmiechnął się wesoło.

- Chyba jego usta wpadną na twoje. Bądź jego usta na twoją szyję tak jak ostatnio. I że po tym twoja mama bez problemu pozwoliła zostać Minho nawet na dwie n o c e. - zaznaczył ostatnie słowo, na co wywróciłem wzrokiem i zarumieniony parsknąłem śmiechem.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 11, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

y o u r h u g s  minsung Where stories live. Discover now